Rozdział 27 (H, V)

602 11 2
                                    

Hejkaa dziś wstawiam rozdział z Harmoni i Vienem. Chciałbym jak najszybciej skończyć tą książkę jednak moja wena jest strasznie kiepska. Dlatego z całego serca przepraszam, że rozdziały pojawiają się tak rzadko. Proszę o zostawienia jakiegoś komentarza i gwiazdki. Kocham!

Vien

Dostałem nagły telefon z informacją, że Hara nagle (znowu) zasłabła, nie podoba mi się to co raz bardziej. Wciąż  wymiotuję lub zażywa te przeklęte tabletki. Nie zdziwiłbym się gdyby to od nich źle się czuła .

Musiałem natychmiast zerwać się z imprezy, która urządziłem razem z Minem na cześć zawartego biznesu z firmą Winiarnio-piwowarską.

Jak najszybciej wsiadłem do auta i ruszyłem w stronę szpitala.

                                   **

-Harmoni!-krzykłem gdy wchodziłem do sali w której się znajduje.

Zauważyłem ją podpięta do kroplówki, ostatnio strasznie schudła... Mówi, że nie ma apetytu a jak już coś zje to później całą zawartość opróżnia w toalecie. Nie wiem czy każda kobieta przechodzi ciąże tak tragicznie.Niby sprawdzałem na internecie jakie objawy mogą mieć kobiety w ciąży, jednak nic konkretnego się nie dowiedziałem.

Otworzyła swoje zielonego oczy i spojrzała na mnie, taka słaba taka krucha...

-Nic ci nie jest? - spytałem podchodząc do jej łóżka.

-Yhym wszystko w porządku, po  prostu za mało piję wody. - Powiedziała słabym głosem, wiedziałem, że nic nie jest okej, chciała bym o niczym nie wiedział. Wiedziałem że dzieję się coś nie dobrego, jednak jasna cholera nie chce mi o niczym powiedziec!

-Porozmawiam, o tym z lekarzem, musi mi wytłumaczyć co się z tobą dzieje. - powiedziałem, wiem że jej się to nie spodoba, jednak  mnie już nic nie zatrzyma.

-Vien, nie idź, przecież ci mówiłam , że wszystko w porządku-upewniła

-Nie wierzysz mi? - spytała robiąc przy tym slodkie oczy, chciała bym się na to złapał, ale to już nie wypali. Tyle razy ustępowałem tym razem się nie dam.

-Hara, porozmawiam i za chwile wrócę - powiedziałem i szybkim krokiem wyszedłem z sali.

Cholera sama jest lekarzem a nie umie zadbać o własne zdrowie.

Zapukałem do gabinetu doktora który tymczasowo, opiekował się Harmoni, przy okazji z tego co wiem miał także zrobioną specjalistyke ginekologa.

Wręcz od razu usłyszałem pozwolenie na wejście do środka.

-Dzień dobry - powiedziałem cicho, wchodząc do środka.

-Dzień dobry, w czym mogę pomóc? - spytał lekarz który  po chwili odwrócił wzrok od dokumentów które leżały luzem na biurku i spojrzał na mnie.

-Dzis trafiła na oddział moja dziewczyna . - powiedziałem

-Imie? - spytał, grzebiąc coś w komputerze.

-Harmoni-usiadłem na przeciwko lekarza.

-Yhym, trafiła około 20 z powodu omdlenia.

-Tak. Właśnie dlatego przyszedłem do Pana z prośbą czy mógł mi Pan wytłumaczyc dlaczego ona wciąż jest taka  słaba? Czy to z powodu ciąży?

-Nie, z tego co widzę pańska żona jest już 29 miesiącu  ciąży. To znaczy, że jest tak zwanej ciąży zaawansowanej i  raczej to nie z tego powodu. Niestety nie jestem jej lekarzem prowadzącym , mój kolega się pańską dziewczyną  zajmuję. Ja jestem tylko zastępcą. Jednak widzę, że mój przyjaciel przepisał pańskiej dziewczynie leki, na żelazo i przeciwbólowe i... Hmm a to dziwne.

-Slucham? - nie wiedziałem teraz już całkowicie co jest mojej przyszłej żonie.

-Muszą mieć państwo naprawdę duże szczęście, że pańska dziewczyna zaszła w ciążę. W dokumentach piszą, że w wieku  16 lat przeszła operacje macicy. Dzięki której przeżyła jednak było 99% szansy, że nigdy nie będzie mogła zajść w ciążę.

-Co? - spytałem, zdziwiony,

Uświadomiłem sobie wtedy jedną rzeczy, wogóle nie znam mojej przyszłej żony. Nigdy  mi nie opowiadała jakie miała dzieciństwo, jej hobby,  jej nastoletnie życie. Nic totalnie o niej nie wiem...

-Jednak niech się Pan  tak nie cieszy na narodziny  dziecka. Bo zazwyczaj podczas porodu, matka lub płód nie wytrzymuje i  umiera. A ja tu widzę, że jest ich aż dwójka. Niech Pan szczerze porozmawia z dziewczyną czy chcę na pewno rodzić czy przerwać ciąża . Bo  wiem z doświadczenia, że jedna ze stron umrze.

Ostatnie zdanie, było jakby ktoś właśnie wylał na mnie kubeł zimnej wody.

Kill me if you can/erotyk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz