Rozdział 16 (H, V)

517 9 1
                                    


Hejkaa ten rozdział będzie trochę krótszy, dajcie znac w komentarzach jak na razie podoba wam się książka. Z góry przepraszam za wszelkie błędy. I bardzo dziękuję że czytacie to.Dobra bez zbędnego gadania zapraszam do czytania.

Harmoni
Minął równy miesiąc od spotkania się z babcią oraz siostra Viena. W ciągu tego miesiąca duzo sie podziało:
Mei sie obudziła ze śpiączki kilka dni temu, bardzo sie z tego powodu cieszę, balam się, że już nigdy nie zamienimy ze soba ani jednego slowa... Tak mi brakowało jej pyskatej mordy.
Byliśmy z Vienem u ginekologa sprawdzić czy wszystko w porządku z naszymi dziećmi . Oczywiście nie bylam tam tylko raz.Musialam przyjść , ale bez mojego faceta. Lekarz przepisal mi jakieś tabeltki nawet nie wiem jakie i na co, poprostu mówił, że dzięki nim będę miała więcej sił .Przy okazji targując się ze mną, że powinnam sie zastanowić czy urodzić te dzieci (aborcję) .Jak ginekolog moze tak mowic do 'prawie' matki, jak bym mogla zabic własne dzieci tylko po to żeby żyć?Kazdy kiedy umrze i trzeba tą wiadomość przyjąć bez żalu. Tak sobie tłumaczyłam chociaz wiedzialam, że się boje.. Ale nie mogę się poddać, będę walczyć. Moze wydarzy sie cud?

Leżałam spokojnie na kanapie w mieszkaniu Viena, znaczy w naszym mieszkaniu, zapomnialam wspomnieć że się przeprowadziłam do Viena, i przy okazji wzięłam już urlop macierzyński w pracy, ponieważ mój brzuch zaczął sie zaokrąglać , w między czasie pojawiły się znowu mdłości i bóle brzucha które naprawdę ciężko zwyciężyć tabletkami przeciwbólowymi.-Musze być dzielna nie mogę takimi błahostkami obarczać Viena on sam ma duzo roboty z powodu ostatnich akcji które miały miejsce w jego klubie, przy okazji dalej nie znaleźli sprawcy który włamał się do jego mieszkania przez co czuje wciąż niepokój, boje się że ta osoba gdzieś jest w pobliżu i śledź każdy nasz ruch. Ale to chyba normalne.

Po dobrych 2 godzinach wylegiwania się na kanapie w otoczeniu pustych paczek po chrupkach i innych różności. Stwierdzilam że nie będę bezczynnie siedziec tak w domu kiedy moj facet zapierdala.Kiedys dawno temu dokladnie podczas studiów założyłam konto na jednej stronie pisarskiej.Lubilam pisac w wolnym czasie, jednak na studiach medycznych to była rzadkość aby mieć wolny weekend. Przez co zaniedbywałam moją "książkę" ktora tak bardzo lubiłam pisać . A nie powiem czytelnicy (mojej ksiazki) domagali sie nowych rozdzialow. Skoro i tak mam siedziec sama w domu to czemu by nie wziąść się za napisanie kolejnych rozdzialow. Moja książka opowiadała o dziewczynie i jej przyszywanym ojcu, moze to niemoralne i niemoralne, ale miedzy tymi dwoma cos zaiskrzylo, nie powinno, jednak sie stalo. W końcu dotarli do takiego momentu że mieli romans. Duzo erotyzmu wkładałam w ta opowieść. Mimo, że nie mialam zadnego doświadczenia( jak juz pewnie wiecie Vien był moim jedynym który mi wlozyl) to i tak wypadlo calkiem moim skromnym zdaniem nieźle.

------------------

Vien wrócił okolo 23.00 do domu, co raz rzadziej spędzałam z nim czas, brakowalo mi jego zapachu, dotyku na mojej goracej skorze, i szeptania mi niegrzecznych słówek do ucha. Tak bardzo tego pragnęłam. Jednak kiedy wracał byl wyczarpany i jedyne rzeczy jakie robił to jadl pozna kolacje (jesli był głodny a to się zdarzało rzadko) wykąpał się i szedł spac a o 8.00 rano juz wychodził do pracy. Jedynie co to rano przy śniadaniu, jak budzilam sie wcześniej to wymienialismy sie kilkoma zdaniami.Ja wiem że nie powinnam narzekac, przystojny mężczyzna zrezygnował z "młodości" i jego wolność na rzecz naszych dzieci i kobiety która podobno kochał -Tak sobie tłumaczyłam, ale coraz częściej wątpiłam w to...

Wrocil do domu i jak zwykle, bez żadnego słowa w moja stronę, wystarczyło by powiedzieć "Cześć Kochanie jak minął dzień?" Ja często sie pytalam o takie błahe sprawy jednak on nie wykazywał żadnych chęci do ciągnięcia rozmowy " i wszedł do łazienki.

A ja? Balam się cokolwiek powiedzieć, nie chciałam żeby stwierdził, że jestem natrętna i nie doceniam jego poświęcenia.Przeciez pytalam sie juz go wiele razy.

Jak zwykle weszlam do sypialni gdzie leżała koszula Viena. Posprzatalam ją,do poki nie zobaczyłam szminke na kolniezyku,to nie byla moja szminka.. Nie uprawialismy seksu dobre 2 tygodnie z powodu ciąży. Od razu nasunęły mnie mysli, te najgorsze i najbardziej przerażające,przez co ledwo oddychalam. Nic nie było na 100% potwierdzone , na pewno by mnie nie zdradził, nie zrobił by mi tego.- Tak sobie tłumaczyłam powstrzymujac ledwo lawinę łez.

Tej nocy nie usnęłam, obiecalam sobie że porozmawiam sobie z nim rano. Teraz musi byc bardzo zmęczony..

Kill me if you can/erotyk Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz