AmyAtmosfera na kolacji chyba nie mogła być bardziej napięta. Lucas, który zawsze siada koło swojego przyjaciela tym razem zajął miejsce koło mnie. Dopilnował również, żeby po mojej drugiej stronie siedział ktokolwiek byle nie Logan.
Z kolei brunet na powrót stał się obojętny, a po chwili zainteresowania moją osobą nie było śladu.
Gdyby się nad tym wszystkim zastanowić, znalazłam się w naprawdę tragicznym miejscu w swoim życiu. Od zawsze byłam poukładaną osobą i tak też funkcjonowałam. Wszystko miało swoje miejsce i porządek. Jednak sytuacja, w której znalazłam się obecnie dalece temu przeczyła. Pieprze się z facetem, z którym musimy udawać, że nic podobnego nie ma miejsca. Po każdym najmniejszym przyłapaniu nas, przez jakiś czas udajemy, że właściwie to się nie znamy. Naprawdę nie wiem co poszło nie tak, ale to wszystko zaczyna mnie trochę przytłaczać.
Do tego wszystkiego nie czuję się dobrze z tym, że wciągnęłam w to Logana. Bo bądźmy szczerzy...Nic podobnego nie miałoby miejsca, gdyby nie moja desperacka prośba. Fakt, mężczyzna sam podjął decyzje, ale nie byłby do tego zmuszony, gdybym ja nie zaczęła tematu.
Minęła godzina, odkąd wróciliśmy do domu, a ja cały czas borykałam się z wyrzutami sumienia, spowodowanymi tym, że uderzyłam bruneta. Fakt, że to co zrobiłam dało nam pewne wytłumaczenie i chwilowo uratowało sytuację, ale to nie zmienia faktu, że jest mi cholernie głupio. A postawa Logana, którą prezentował na kolacji nie pomagała mi w wyczytaniu z niego czy jest na mnie zły.
Jutro każdy z nas wraca do swojej własnej rzeczywistości, a ja nie zamierzam w ten sposób kończyć naszej znajomości. Może nie przebiegała ona w najlepszy sposób, ale mimo wszystko zamierzam przeprosić Logana.
W związku z tym, po tym jak przebrałam się w swoją satynową piżamę i szybko narzuciłam na nią szlafrok z tego samego materiału, ruszyłam cichym krokiem do pokoju mężczyzny. Mam pewność, że każdy z domowników zaszył się już u siebie. To daje mi zielone światło do działania. Wiem, że nie wybaczyłabym sobie, gdybym nie rozwiązała tej sytuacji.
Po cichu pukam do drzwi. Nie uzyskuję żadnego odzewu, ale jednocześnie słyszę szum dobiegający z pomieszczenia, co utwierdza mnie w przekonaniu, iż mężczyzna znajduję się w swoim pokoju.
Skonsternowana podnoszę rękę i pukam raz jeszcze. Dalej nic. Postanawiam zaryzykować i delikatnie naciskam klamkę, w wyniku czego drzwi ustępują, a ja wchodzę ostrożnie do pomieszczenia.
-Logan? - pytam cicho.
Zero odzewu.
Zauważam jednak, że drzwi do łazienki są delikatnie uchylone.
Najrozsądniej byłoby za pewne wrócić do siebie i spróbować porozmawiać z mężczyzną jutro. Wiadomo jednak, że rozsądek już dawno temu przestał mi towarzyszyć.
Stawiam kilka niepewnych kroków, aż udaje mi się zajrzeć przez lukę w uchylonych drzwiach.
To co dostrzegam sprawia, że po całym moim ciele przebiega dreszcz, a ja sama nie jestem w stanie się ruszyć.
On jest po prostu piękny. Nie wiem jak inaczej opisać to co widzę.
Logan stoi w szklanej kabinie prysznicowej zwrócony do mnie plecami. Po jego ciele spływają strużki wody, a ja jestem w stanie w pełnej okazałości dostrzec tatuaże pokrywające jego ciało oraz mięśnie, które ukazują się pod skórą przy każdym jego ruchu.
Stoję jak zahipnotyzowana jedną ręką opierając się o klamkę. W którymś momencie moje ciało bezwiednie przechyla się w przód, a ręka trzymana na klamce popycha drzwi, które ze skrzypnięciem uchylają się szerzej.
CZYTASZ
Try to fix me
RomanceAmy Johnson jest wrażliwą, piękną osiemnastoletnią dziewczyną, która niestety nie należy do osób o zbyt wysokiej samoocenie. Jest świeżo po zakończeniu toksycznego związku z Jack'iem, który wykorzystywał jej niskie poczucie własnej wartości. Chłopak...