Gdy nadeszła odpowiednia godzina,wyszłam z domu i poszłam na miejsce gdzie ma być odtwarzany film,gdy dotarłam czekali już na mnie Topper,Kelce i Rafe.Na oglądanie filmu przychodzą ludzie z obu stron wyspy,mimo że film jest oglądany na naszej części
-dłużej się nie dało?-spytał Rafe
-oj wybacz książę,że musiałeś czekać,to się więcej nie powtórzy-odpowiedziałam złośliwie
-jesteś wredna-powiedział szatyn
-możliwe-odparłam i usiadłam na "krzesło-leżaku" nie rozumiem dlaczego ktoś nie wymyślił lepszej nazwy,ale mniejsza z tym,chłopaki usiedli obok mnie,zaczęli się schodzić ludzie,wkrótce przyszły płotki,Topper,Rafe i Kelce wymienili porozumiewawcze spojrzenia za sobą,zauważyłam,że płotki na nas patrzą, więc ładnie się uśmiechnęłam,po chwili zorientowałam się,że John'a B dalej z nimi nie ma,po jakimś czasie film się zaczął,a Rafe zniknął,szukałam go wzrokiem i znalazłam go stojącego przy napojach z Kiarą,więc postanowiłam do nich podejść
-a więc teraz podrywasz płotki?-spytałam podchodząc do nich od tyłu,Rafe odskoczył wystraszony
-cholera,Abby,nie strasz mnie tak-powiedział
-czego od niej chcesz?-spytałam poważnie
-nie twój interes,wracaj na miejsce,zaraz przyjdę-powiedział chłopak,spojrzałam na Kiarę która zaczęła odchodzić,Rafe złapał ją za rękę,przez co ona się do nas spowrotem odwróciła
-powiedz twojemu chłopczykowi,że wiemy co zrobił-powiedział
-przepraszam ale...o czym ty teraz mówisz?-spytała dziewczyna
-on będzie wiedział-odparł szatyn,dziewczyna wyrwała mu swoją rękę i znów zaczęła się oddalać
-miłego wieczoru-dodał na pożegnanie Rafe
-dupek!-krzyknęła Kiara i wróciła na swoje miejsce
-musiałeś?-spytałam,Rafe wzruszył ramionami i zaczęliśmy iść w kierunku naszego miejsca
-o co chodziło?-spytałam
-nie mogę ci powiedzieć narazie-odparł,przewróciłam oczami i spowrotem usiadłam,film zaczął się rozkręcać i zaczęło się ściemniać,nagle chłopacy wstali całą trójką z krzeseł
-a wy gdzie?-spytałam
-odlać się-odparł Kelce
-przecież łazienki są tam-powiedziałam i skinęłam głową w stronę łazienek
-no tak,ale my wolimy po męsku,w krzakach-powiedział Rafe
-jesteście ohydni-powiedziałam
-nie dramatyzuj-powiedział Kelce
-zaraz wrócimy-powiedział Topper,noi poszli,zostawili mnie samą,długo nie wracali,więc poszłam za wielki dmuchany ekran gdzie oni poszli i ujrzałam ich bijących Pope'a i JJ'a,próbowałam odciągnąć ich od siebie
-Rafe zostaw go-powiedziałam próbując odciągnąć Rafe'a który bił akurat w tym momencie Pope'a,jednak bezskutecznie bo ten rzucił mnie na ziemię
-co za gnój-westchnęłam pod nosem łapiąc się za bolące mnie plecy,podniosłam się i ujrzałam,że mój własny rodzony brat bliźniak dusi JJ'a Maybank'a,wtedy pojawiła się Kiara z plecakiem,chyba od JJ'a ale nie jestem pewna,zajrzałam do środka i znalazłam pistolet,wzięłam go do ręki i spojrzałam na mojego brata,a potem na Kiarę
-to nie jest dobry pomysł-powiedziała,wzięła do ręki zapalniczkę i podpaliła dmuchany ekran,chłopaki uciekli zupełnie o mnie zapominając
-wracać!-krzyknęłam,ta yhm,jasne,myślałam,że się wrócą,ale zamiast tego usłyszałam jak auto Toppera odjeżdża z piskiem opon