poszukiwany

319 6 0
                                    

Kiedy myślałam,że gorzej już być nie może to okazało się,że owszem może,spędziłam noc w pokoju Sarah,z rana przyszedł do nas Ward

-co będzie z Rafem?-spytała Sarah

-nic mu nie będzie-powiedział Ward

-jak to nic?-spytała

-to absurd...zastrzelił ją-powiedziałam

-posłuchajcie mnie.....obie dorastałyście z przekonaniem,że na świecie istnieje zło i dobro....takie przekonanie pomaga gdy jest się młodym i szuka się systemu wartości....w końcu jednak okazuje się,że świat nie przystaje do definicji dobra i zła....liczy się....rodzina...plemię-powiedział,że co?kompletnie nie czaje o co mu chodzi

-rozumiecie?-spytał,a my obie pokręciłyśmy głowami tym samym dając mu do zrozumienia,że nic nie zrozumiałyśmy

-musisz wybrać którąś ze stron Sarah....on lub my-powiedział

-nie-powiedział,mężczyzna spojrzał na mnie

-nie mam zamiaru wybierać-powiedziałam,Ward wyszedł,a gdy tylko było słychać zamykanie drzwi na klucz podbiegłyśmy pod nie

-nie-powiedziała Sarah

-wypuść nas!-krzyknęłam

-cholera jasna tato!-krzyknęła

-Ward prosze cie!-krzyknęłam

-nic z tego-powiedziała Sarah,siedziałyśmy w pokoju strasznie długo,aż zrobiło się ciemno,a w okno zapukała Kiara,pokazała plakat,że John B jest poszukiwany,a nagroda za niego to 25 tysięcy dolarów,spojrzałyśmy na siebie z Sarah,po chwili było słychać Warda,więc Kiara sobie poszła,Ward wszedł do pokoju

-jesteście tu?-spytał

-zamknąłeś nas,więc gdzie mamy być?-spytała Sarah,on wyszedł znowu zamykając drzwi na klucz,nagle było słychać głosy Rafe'a i Warda zza drzwi

-widziałeś Abbs?-spytał Rafe,czyżby ktoś się o mnie martwił?

-źle sie czuje....daj jej czas-powiedział Ward i oboje sobie poszli

-kłamca-powiedziałam

-musimy się stąd jakoś wydostać-powiedziała Sarah

-i chyba wiem jak-powiedziała po chwili,wydostałyśmy się jakimś cudem dzięki Wheezie,dowiedziałyśmy się,że John B jest w domu Kelce'a więc odrazu tam pobiegłyśmy,wokół budynku było wiele ludzi i policji,wymieniłam spojrzenia z Sarah i odszukałam Rafe'a i Kelce'a gdzieś w tłumie,podeszłam do nich,ale mojego brata z nimi nie było

-hej Abbs jak się czujesz?-spytał Rafe

-nic mi nie jest-powiedziałam

-co się dzieje?-spytałam

-złapaliśmy Johna B-powiedział Kelce

-co?serio?gdzie jest?-spytałam

-w domu,Topper go pilnuje-powiedział Rafe,o cholera,no to już koniec,policjanci wyszli z domu po kilku minutach i powiedzieli,że podejrzany uciekł,wszyscy zaczęli go szukać,rozdzieliłyśmy się z Sarah,po kilkunastu minutach ktoś powiedział,że John B jest w dzwonnicy,więc wszyscy się tam zebraliśmy,wybuchł tam pożar

-centrala....podejrzany jest w Old Oak Church-powiedział Shoupe,wtedy wyszedł chłopak w bluzie Johna B,poznałam jego sylwetkę,ale siedziałam cicho

-na ziemię Routledge-powiedzial mierzący do chłopaka pistoletem Shoupe,wszyscy policjanci do niego mierzyli

-na kolana!-krzyknął Shoupe,chłopak uklęknął

kouge || Outer BanksOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz