-Proszę, proszę kto się w końcu zjawił. Jeon Jungkook we własnej osobie-zaprezentował go Tae, gdy ten wszedł do środka.
Jungkook po zjedzeniu śniadania u Jimina od razu ruszył do chłopaków. Dostał wręcz masę wiadomości na grupie jak i od każdego z osobna. Szczególnie jedną od Yoongiego pt: "Zapierdalaj albo coś sie stanie". Przeprosił w pośpiechu Parka, że nie może zostać dłużej. Jiminowi jednak było to na rękę. Nie musiał tłumaczyć Gukowi bardziej sytuacji ,która miała miejsce w nocy.
-Już jestem-powiedział zdyszany, zamykając za sobą drzwi wejściowe.
-Co ty taki potargany? I dlaczego masz tak podkrążone oczy?-skomentował Hoseok, który nastrajał instrumenty.
-Wyczuwam duży melanż, na którym nas nie było. Za to na sto procent uczestniczył w nim jego ukochany Jiminek-stwierdził Taehyung przez co Jeon tylko przewrócił oczami.
-Masz kaca?-tym razem odezwał się Yoongi w ogóle nie pytając co robił i czemu tak wyglądał. Stwierdzał prosto z mostu. I to Jungkookwi się podobało. Jego hyung nigdy nie wtrącał się w jego sprawy, a bardziej chodziło mu o zespół i jego dalsze kroki- Jesteś w stanie zrobić próbę?
-Tak, jestem w stanie. Mimo że ledwo żyje ale jak pochwycę moje dziecko to myślę ,że wszystko pójdzie dobrze.
-Tyle mi wystarczy.
-Za to mi nie. Chce wiedzieć gdzie cię wywiało na dwie noce. I dlaczego znów nie byłeś z nami-prychnął Tae, kiwając mu przed twarzą palcem.
-W twoich snach się dowiesz.
-Żebym zaraz sam ci nie spowodował snu wiecznego.
-Dobra chłopaki najpierw próba. Później możecie się pozabijać ,a ty Guk powiesz potem nam o wszystkim. Yoongi się naprawdę martwił.
-Co ty pierdolisz. Wcale nie.
-Ta, a twoje podwójne pobudki pytające o Guka nic nie znaczą.
-Yoongi hyung się budził by o mnie zapytać?-zdziwił się podchodząc do instrumentu.
-I to jak. Pytał tylko o to i wracał do spania. Sam się zdziwiłem-potwierdził przekonująco Kim siadając na miejscu perkusisty.
-Możecie się zamknąć i w końcu zacząć tą próbę?
-Ooo hyuung-Jungkook podszedł z basem do Mina przytulając go na co ten odchylił głowę próbując się oddalić.
Próba zabrała im dość dużo wolnego czasu. Chociaż określenie "zabrała" nie ma tu najmniejszego sensu. Kochali tworzyć muzykę, uwielbiali grać inne sławne piosenki, dobrych artystów. Więc granie w swoim towarzystwie wcale nie było stratą czasu. Gdy wybiła odpowiednia godzina wszyscy zaczęli przygotowywać się do wyjścia. Jedyną rzeczą ,którą przerwała ich produktywny czas była praca. Jednak i tam rozmyślali o muzyce i możliwościach ,które mogą jeszcze osiągnąć.
-Zmieniłbym tonację twojego głosu w tym fragmencie, gdy wchodzi perkusja-skomentował Yoongi ,puszczając ich nagranie z przed chwili.
-Chodzi ci o wyższą? Przy tej piosence ciężko mi jest skupić się na wokalu i na basie. Będę musiał to przećwiczyć z co najmniej kilkanaście razy-podrapał się po karku, oglądając dalej nagranie do póki na ekranie nie pojawił się, nieznany numer.
Starszy w pośpiechu odebrał telefon, odchodząc znacznie dalej. Jungkook patrzył się z zaniepokojeniem na przyjaciela tak samo jak Hoseok i Tae. Nikt z tej trójki nie wiedział o co chodzi Yoongiemu. Gestykulował na niesamowicie różne sposoby lecz jego głos był opanowany. To wręcz do niego nie pasowało. I znaczyły tylko jedno, coś dzieje się w związku z zespołem.

CZYTASZ
Black deep hole in your eyes ♤ᴘ.ᴊᴍ+ᴊ.ᴊᴋ♤
Hayran KurguJimin jako zgoszchniały fan alkoholu chodzący od baru do baru. Jungkook jako basista w amatorskim zespole. Mówi się że swoją prawdziwą miłość poznaje się na skraju załamania. Chodzą przekonania, że taka właśnie miłość jest w stu procentach prawdzi...