Siłownia

71 2 0
                                    

~~~~~~~~~~~~ MATTEO ~~~~~~~~~~~~

Po 20 minutach zaparkowała przed siłownią.

-Serio mogłaś powiedzieć bym wziął coś na zmianę.

-W planie miałam, że przyjadę tu sama. Bardzo mi przykro, już marudzisz.

-Nie łap mnie za słówka. Chodźmy.

Wyszedłem z auta wziąłem jej torbę i Diego. Za co zostałem obdarowany pięknym uśmiechem. Weszliśmy, psa zostawiliśmy w recepcji przy misce z wodą. Wzięliśmy kluczyki do szafek. W której zostawiłem portfel i telefon i poszedłem na sale. Poczekałem na moją przyszła żonę widziałem, że nie jest zadowolona z tego faktu.

-Czy to na mnie czekasz?-Usłyszałem za sobą i się odwróciłem była ubrana cało na czarno oprócz 2 rzeczy.

-Czy byłem inspiracją tego stroju? Prawie cała na czarno tak jak ja.

-Nie schlebiaj sobie.

-Tylko stwierdzam fakty. Często tu ćwiczysz w nocy?

-Nie. Poszła założyła słuchawki i zaczęła rozgrzewkę.

Zacząłem od rozgrzewki a potem zacząłem się podciągać, co nieraz patrzyłem na towarzyszkę. Kończyła rozgrzewkę i weszła na bieżnie. Laptop położyła przy jakiejś maszynie.

Po godzinie ćwiczeń poszedłem do niej. Siedziała w słuchawkach nogi miała na maszynie, która się kręciła to chyba jakiś masaż i robiła coś w laptopie. Zdążyłem zerknąć, co robiła wysłała do kogoś dość długiego emaila. Ściągnąłem jej słuchawki, na co się wystraszyła. Była to Rihanna, ale nie wiem, jaki tytuł piosenki.

-Spokojnie to tylko ja. Skończyłaś już?

-Zmęczyłeś się już? Tak już skończyłam.

-Nie zmęczyłem się.-Zaprzeczyłem.

-Wracamy?

-Jak chcesz. Chociaż pojechałbym do maka. Co ty na to?

-Kusząca propozycja.

~~~~~~~~~~ANIA~~~~~~~~~

Zrobiłam rozgrzewkę i weszłam na bieżnie. Czułam na sobie jego wzrok. Po jakimś czasie wzięłam laptopa nogi położyłam na maszynie rolującej. Napisałam do znajomej Mishy z Rosji jak tam sytuacja oraz aby przesłała wszystkie informacje związane z atakiem. Jeszcze do znajomej, która pracuje na lotnisku, aby przesłała mi, kto leci samolotem publicznym jak i prywatnym w całych Włoszech wiem, że ma znajomych na innych, więc nie będzie to problemem. Słuchałam Rihanny.

Gdy poczułam zdejmowanie słuchawek wystraszyłam się, ale usłyszałam jego głos. Rozmawialiśmy.

-Kusząca propozycja. (Ale staram się odchodzić- pomyślałam). Ale w nocy nie jem. Jeżeli chcesz możemy zajechać i tak jest po drodze.

Weszłam do szatni, przebrałam się czekał przy kasie. Chciałam zapłacić, ale okazało się, że zapłacił już. Popatrzyłam na niego. Szliśmy do auta.

-Wiesz, że nie musiałeś płacić.

-Wiem, ale to zrobiłem.

Weszliśmy do maka nie było nikogo złożył zamówienie a ja happy mila z sokiem pomarańczowym.

-Nie jem w nocy tak?

-Chcesz coś przez to powiedzieć.

-Mówisz jedno robisz drugie. Chyba ciężko będzie się dogadać.

-Zależy, w jakiej sprawie. Ale dla ciebie szczególnie będę robić problemy. Nie będę posłuszną żoną ostrzegam.

-Lubię wyzwania, czyli będzie ciekawie.

-Nie ciesz się zawczasu.

Dostaliśmy swoje zamówienie i zaczęliśmy jeść. Miałam wyrzuty sumienia, że jem aż tyle a wiedząc jak wyglądam. Powinnam się odchudzić tak jak mówią rodzice. Zjadłam mniejszą połowę i wzięłam picie.

~~~~~~~~~~~~MATTEO~~~~~~~~~~~~~~~~

Przestała jeść, zjadła mniejszą połowę. Było coś nie tak. Słyszałam jej kłótnię z ojcem. Pewnie jego słowa na temat ćwiczeń wpłynęły na nią, ale nie zaprzestała zdobywać informacji jak tak można to nazwać.

-Nie jesz?

-Nie, najadłam się.- Mówiąc to zaczęła składać zabawkę.

Jadłem swoje zmówienie patrząc kątem oka na nią. Doszedłem do wniosku, aby przez najbliższe dni dowiedzieć się jak najwięcej o niej i pomóc z jej byłym. A najważniejsze przyjrzeć się czy się nie głodzi, bo jest chuda.

Gdy skończyłem wziąłem Diego na smycz, bo nikogo niebyło to go spuściliśmy a on leżał spokojnie rozglądał się, co nieraz. Obsługa chciała nam zwrócić uwagę za niego, ale jak przynieśli zamówienie doberman zaczął warczeć i się wystraszyli. Wyszliśmy z lokalu.

-Może ja poprowadzę jesteś zmęczona.

-Fakt, ale nie.

-Niech ci będzie, ale nie spowoduj wypadku.

-Mówisz jak Dylan.

-Naprawdę?

-Tak. Jesteśmy na miejscu.

Blue RoseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz