~~~~~~MATTEO~~~~~~
Przed drzwiami powiedziała do psa, aby był cicho wątpiłem, że zrozumie, ale był bardzo cicho. Jest bardzo dobrze wyszkolony. Gdy weszliśmy do jej pokoju odpięła mu smycz a psiak wskoczył na łóżko i się położył. Ania poszła do garderoby po ubrania i do łazienki. Wyszła w za dużej bluzce do tyłka i spodenkach. Poszedłem do łazienki skorzystać zdjąłem bluzkę i spodnie. Zostając w samych bokserkach. Wyszedłem rzuciłem ubrania na walizkę i położyłem się na łóżku obok psa, który nie był zadowolony z tego, bo zawarczał na mnie. Leżał on między mną a Anią.
-Diego, niestety mamy gościa.- Powiedziała Ania, która siedziała oparta o zagłówek i głaskała psa.
-Niestety powiadasz.
-Tak wolałam mieć całe łózko dla siebie.
-Psiak zawsze śpi z tobą? Jakie plany na dziś, bo już 3 nad ranem?
-Zawsze. Papierkowa robota a potem nie wiem. A ty przyszły mężu?
-Wakacje moja przyszła żono.-Widziałem jak uśmiecha się, bo położyłem się na prawym boku i również głaskałem psiaka. O dziwo nie zawarczał na mnie. Chyba mnie polubił.
-To, że daje ci się głaskać nie oznacza, że cię lubi.
-Szkoda, a już się ucieszyłem.
-Może przekupisz go jakimiś dobrymi smaczkami.
Diego uniósł głowę na te słowa. Rozejrzał się.
-Smaka mu narobiłaś, jego szybciej przekonam niż ciebie, co?
-Już mówiłam, że będę robić problemy?-Powiedziała drocząc się z uśmiechem.
-Jeżeli jakieś duże problemy to chyba będzie trzeba karę wymyślić. Co proponujesz?- Spięła się na te słowa. Coś było nie tak. Cały dzień ze mną w biurze to wystarczająca kara i pomoc w papirologii?
-Wystarczająca, ale może aż nadto. Opowiedz cos o sobie.
-Zaciekawiłem cię sobą. A myślałem, że to nie nastąpi.
-Masz na coś uczulenie, może będę mogła to wykorzystać do morderstwa.
-Jak będziesz chciała mnie zabić to uprzeć się pożegnam się z psiakiem. Dobrze?
-Nie wiem czy zasługujesz na to.
-A jak bym mógł zasłużyć? Kupić ci coś czy coś zrobić.
-Mmm. Musiałabym się zastanowić.
-Proponował bym zakupy i mógłbym się poświęcić i nosić rzeczy, które kupisz i będę płacić.
-I marudzić długo jeszcze, do ilu jeszcze sklepów, wracamy już, możemy usiąść?
-Wtedy nie będę marudził, zrobię wyjątek moja przyszła zbójczyni.
-Mmm może się skuszę na takie zakupy.
-Wyszkoliłaś go tak dobrze?
-Dziękuje, że zauważyłeś moje zdolności. Jestem zaszczycona zauważył to książę mafii.
-Nie trzeba używać tego stwierdzenia księżniczko.
-Od, kiedy jestem księżniczkę, książę?
-Od teraz, księżniczko.
-A Diego, będzie moim stałym ochroniarzem, tak?
-Dokładnie. Pomóc ci z papirologią?
-Kara tak szybko, czym sobie zasłużyłam?
![](https://img.wattpad.com/cover/339741180-288-k78291.jpg)
CZYTASZ
Blue Rose
RomanceMatteo Corrado jest przystojnym księciem mafii, który jest bardzo znany przez cywili. Budzi postrach w nich kiedy słyszą jego dane osobowe lub widzą go w klubie. Kobieta w świecie mafii powinna być posłuszna mężczyźnie, urodzić mu następcę. Lecz ona...