Związek i działka

87 2 11
                                    

Bartek wsunął rękę pod moją koszulkę na co spojrzałam się w jego oczy. Miał te łobuziarskie iskierki w oczach, a niżej mały uśmieszek. Po chwili wpił się w moje usta. Gdy wróciłam do poprzedniej pozycji spojrzałam na krocze Bartka. Byliśmy w tej samej sytuacji co u niego. Złączyłam nasze usta w pocałunku, a on szybkim ruchem ściągnął moją koszulkę. Nie przerywając pocałunku chłopak wciągnął mnie na siebie i zaczął poruszać delikatnie rękoma po moich pośladkach. Oderwaliśmy się od siebie gdy usłyszeliśmy dźwięk otwierających się drzwi.

- Nela, kurwa!- Konrad wydarł się tak, że prawdopodobnie słyszeli go wszyscy w domu jak nie na osiedlu

- Konrad, wyjdź stąd!- krzyknęłam, a koszulkę przyłożyłam do siebie, tak by nie widział mojego biustu

- Ty skurwysynie!- wrzasnął po czym podszedł do nas- Nela, odsuń się. Odsuń się powiedziałem!- zrobiłam to, nienawidziałam gdy ktoś na mnie krzyczał

- Nie drzyj się na nią!- Bartek wstał do siadu, a chwilę później jego twarz była dosłownie przy Konradzie, w ułamku sekundy Konrad chwycił go za koszulkę i przyciągnął do siebie

- Ile razy trzeba Ci mówić co? Po tym jak powiedziałem Ci, że masz jej nie ruszać stwierdziłeś, że ją przelecisz- warknął Konrad przez zaciśnięte zęby

Założyłam koszulkę na siebie i wybiegłam z pokoju, wbiegając po chwili do sypialni taty.

- Tato!- byłam dosłownie moment od rozpłakania się jak małe dziecko- Idź opanuj Konrada, bo zabije Bartka!!

Mężczyzna poszedł ze mną do mojego pokoju gdzie Bartek leżał na podłodze, a Konrad miał go w dosiadzie. Tata szarpnął Konrada za bluzkę w górę tak by wstał na proste nogi, a Bartek mógł się podnieść. Już po chwili chłopak schował mnie w swoich ramionach gdzie mogłam dać opuścić emocjom moje ciało. Płakałam w ramionach mojego chłopaka wdychając jego piękne perfumy. Pachniały ślicznie. Tak świeżo. Wyraźnie było czuć dużą ilość cytryny. Gdzieś w tle tata właśnie krzyczał na Konrada za jego zachowanie. Nie zależało mi zbytnio na tym by cokolwiek zrozumieć. Chciałam po prostu uwolnić swoje emocje, a ramiona Bartka były do tego wprost idealne.

Po chwili poczułam jak Bartek odsuwa mnie od siebie. Zacisnęłam palce na koszulce chłopaka. Nie chciałam go puszczać. Ale po chwili kolejne ramiona mnie objęły. Wyraźnie czułam po zapachu, że to tata. Czułam ten jego mocny zapach. Typowo męski, taki za 15zł z Rossmanna. Tata głaskał mnie po włosach i całował w czubek głowy.

- Spokojnie kochanie, wszystko jest okej. Konrad nie będzie wam przeszkadzał, mam świadomość że to już nie będzie to samo. Pogadam z nim na tyle by w końcu dał wam w spokoju żyć

- Już nawet nic nie chce, to nie ma sensu

- Ale co nie ma sensu?- głos Bartka był bardzo spokojny i brzmiał jakby przed chwilą totalnie nic się nie stało

- Ten związek! Jeżeli tak ma być ciągle to ja podziękuję, nienawidzę Konrada!

- Spokojnie Neluś, zrobię wszystko by Konrad się ogarnął okej? I żebyś mogła mieć spokojny związek, a teraz połóż się z Bartkiem i się uspokój okej?- I znów wylądowałam w ramionach Bartka na łóżku. Byliśmy już sami, nie miałam chęci na seks już, Bartek chyba też. Po prostu leżeliśmy przytuleni.

★★★

Obudziłam się następnego dnia przytulona do Bartka, on jeszcze spał. Nawet nie miałam pojęcia kiedy zasnęłam. Podniosłam się z łóżka, myślałam że mi zaraz kręgosłup pęknie. Podeszłam do szafy i wyciągnęłam pierwsze lepsze ciuchy, po czym wyszłam z pokoju.
W łazience wzięłam szybki prysznic zmazując wczorajszy niezmyty makijaż. Ubrałam brązowy top i brązowe dresy.

Jedyna// FeliversOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz