❝𝐎𝐛𝐚𝐰𝐚 𝐢 𝐠𝐧𝐢𝐞𝐰❞
Razem z Malwowy Pyskiem wybrałam się, żeby zobaczyć jak idzie trening Śnieżnej Burzy i Porannej Łapy. Malwowy Pysk uparła się, żeby iść, więc jej pozwoliłam. W sumie już i tak nie potrzebowała pozwolenia na wyjście z obozu. Była już wojowniczką.
Wciąż miałam nadzieję, że obawy Podniebnej Łapy okażą się niepotrzebne. Szłam w milczeniu, wyobrażając sobie różne scenariusze. Młodsza kotka nie przerywała tej ciszy. Po chwili doszłyśmy do miejsca treningu Porannej Łapy i jego mentora.
Stanęłam. Rozejrzałam się. Zobaczyłam białego wojownika. Zdziwiła mnie nieobecność Lwiej Grzywy i Lśniącej Łapy. Myślałam, że trenują razem. Najwidoczniej się myliłam. Kremowy uczeń próbował zaatakować swojego mentora. Chciał zadać cios w jego pysk, ale Śnieżna Burza się uchylił i młodziutki kocur smagnął łapą jedynie powietrze. Potem biały wojownik wystrzelił cios w jego uszy, ale Poranna Łapa się uchylił. Zobaczyłam, że wysunął pazury... Jego mentor chwycił go za kark i odrzucił w jakieś skały.
Kremowy kocur mocno uderzył się w głowę. Krew zalała jedno oko Porannej Łapy. Malwowy Pysk krzyknęła i podbiegła do ucznia. Śnieżna Burza chciał znów skoczyć na swojego ucznia, ale rzuciłam się na niego. Przyszpiliłam go do ziemi.
- Dosyć, Śnieżna Burzo! - Syknęłam. - Traktujesz zbyt ostro swoich uczniów.
- Poranna Łapa tego potrzebuje! Stanie się silny i pewny siebie! Na razie to tylko zahukana mysz!
Malwowy Pysk pomogła wstać Porannej Łapie. Uczeń był przerażony. Dałam wstać białemu kocurowi. Ruda wojowniczka zakryła swoim ciałem ucznia.
- Twój własny uczeń się ciebie boi! Nie tak powinna wyglądać relacja ucznia i mentora! - Warknęłam.
- Myślisz, że wszystko tobie wolno, bo jesteś córką Burzowej Gwiazdy? - W oczach Śnieżnej Burzy widziałam prawdziwą furię.
Ale ja się go nie bałam.
- Chcę tylko dobra Porannej Łapy, jak i wszystkich moich pobratymców... Malwowy Pysku, zabierz Poranną Łapę do Niewypowiedzianego Życzenia - miauknęłam.
Kotka pokiwała głową i zaczęła prowadzić ucznia w stronę obozu.
- Stój! Nie skończyłem z nim treningu!
- On skończył z tobą! - Syknęłam.
Spojrzał na mnie z taką nienawiścią, jakiej nigdy u niego nie widziałam.
- Przez ciebie stracę ucznia.
- I bardzo dobrze.
- Dlaczego to robisz, Lazurowy Ogonie? Nie odwzajemniasz mojej miłości, to chociaż zostaw mnie w spokoju.
- Naprawdę mnie kochasz, czy chcesz być ze mną, bo jestem córką przywódcy? - Zapytałam chłodno.
Nie odpowiedział. Pokręciłam głową. Odwróciłam się i odeszłam. Krzyczał coś jeszcze za mną, ale go nie słuchałam. Nie zatrzymywałam się. Po prostu szłam przed siebie. Miałam gdzieś to co mówił. Mimo że nie odwróciłam się, to wiedziałam, że nadal tam stoi.
Wróciłam do obozu. Zajrzałam do legowiska medyczek. Poranna Łapa został opatrzony przez Niewypowiedziane Życzenie. Koniczynowy Upadek siedziała przy swoim synu, chroniąc go od wszelkiego zła. Pewnie teraz nie pozwoli nikomu się do niego zbliżyć. Malwowy Pysk cicho rozmawiała z Nakrapianym Sercem. Muszę porozmawiać z Burzową Gwiazdą.
Skierowałam się do legowiska przywódcy. Burzowa Gwiazda odpoczywał w swoim legowisku. Podniósł się, kiedy mnie zobaczył.
- Domyślam się, że przychodzisz do mnie, żeby zmieniać świat, prawda? - Zaśmiał się.
Lekko się uśmiechnęłam.
- Poranna Łapa potrzebuje innego mentora. Śnieżna Burza traktuje go zbyt ostro. Podczas dzisiejszego treningu rzucił nim w skały - powiedziałam.
Niedaleko pada jabłko od jabłoni.
- Miałem nadzieję, że Śnieżna Burza stanie się bardziej czuły, kiedy jego uczeń będzie taki nieśmiały... Popełniłem ten sam błąd co dwadzieścia księżycy temu - mruknął. - Chciałabyś przejąć jego szkolenie, Lazurowy Ogonie?
- Nie potrafię się na niczym skupić. Ledwo Malwowy Pysk ukończyła swoje szkolenie. Potrzebuję czasu.
- Jasne, rozumiem. Jego mentorką zostanie Nornicowa Skóra. Ma cięty język, ale może nauczy go pewności siebie. Porozmawiam z nią.
- Nie chcesz dać ucznia Gładkiemu Futru?
Wiedziałam, że mój brat chciał mieć ucznia i cierpliwie na to czekał.
- Zostanie mentorem jednego z kociąt Brązowego Płatka - odpowiedział. - Będzie idealnym mentorem dla Błyskotki. Ale jeżeli Nornicowa Skóra się nie zgodzi, Gładkie Futro przejmie szkolenie Porannej Łapy. Czy coś jeszcze mogę dla ciebie zrobić, kochanie?
Pokręciłam głową.
- Dziękuję, to wszystko.
- Dobrze. Szczerze, przypomina mi to trochę sytuację za czasów, kiedy byłaś uczennicą. Powiedz mi, co z tobą i...
- Nie chcę o tym rozmawiać - powiedziałam i wyszłam z legowiska Burzowej Gwiazdy.
Powtrzymałam łzy i poszłam przekazać wieści Porannej Łapie.

CZYTASZ
Wojownicy: Osąd Gwiazd
ФанфикRóżany Zachód odeszła do grupy Zapomnianych, a Lazurowy Ogon pozostała w Klanie Rzeki. Wszystko się zmienia, a obie zaczynają tęsknić za tą drugą. Niestety okazuje się, że Zapomniani nie są tym o czym marzyła Różany Zachód. Co więcej... Zapomniani n...