Rozdział XXV

461 35 6
                                    

Wróciliśmy późno.Nigdy tak dobrze się nie bawiłam.Leżymy teraz na kocu i patrzymy się w gwiazdy.Chciałabym wiedzieć jak to z nami jest.Jesteśmy przyjaciółmi czy parą ? Wzdycham.Niby się nie znamy ale wiele nas łączy i wiele dzieli.Dzieli nas przepaść na którą trzeba zrobić most lub ją zakopywać.Potrzeba czasu aby ją zakryć.Paparazzi, pieniądze i te inne
dodatki ,które zaliczają się do sławy.Ciepłe powietrze owiewa mi twarz.Spoglądam się na gwiazdy.Nagle Connor szturcha mnie ramieniem i spoglądamy na obiekt ,który spada.Po chwili orientuje się ,że to gwiazdka.Szybko mykneła po niebie.
- Pomyslałaś życzenie ? - Pyta mnie chłopak i opiera się na łokciu.Kiwam głową.Wyczekuje aż mu powiem o czym pomyślałam a ja tylko kręce głową i się uśmiecham.Przewraca oczami i się szczerzy.
- No powiedz.!- Pokazuję mu język na co zaczyna mnie łaskotać a ja wybucham niepohamowanym śmiechem.Skręcam się ze śmiechu i błagam go aby przestał.W końcu męczy się i teraz klęczy nademną i dyszy tak samo jak ja.Patrzymy  w swoje błyszczące oczy.
- Wiesz czasem o tym marzyłem.- Schyla się do mnie i lekko całuje w usta.Przez moje ciało przechodzą ciarki.Zaszokowana tym nagłym odruchem gryzę jego wargę ,na co lekko jęczy i się odsuwa.Posyłam mu uśmiech a Connor wyczekuje na moją reakcję.Nie wiem co mam zrobić a więc wzruszam ramionami z szerokim uśmiechem na ustach ,sam zaczyna śmiać się tym swoim niskim głosem.
- Właśnie cię pocałowałem a ty nic nie mówisz ! - I znów to spojrzenie.Chciałabym powiedzieć mu ,że może mnie całować kiedy tylko chce i ,że jestem jego a on jest mój i tylko mój ale to byłaby nie prawda.Jest Lauren a dopóki ich sprawy nie są rozwiązane nie ma nas.
- Nie wiem co mam powiedzieć.- Podchodzi do mnie i bierze mnie za ręke.
- Powiedz to a wszystko się skończy.Vannesa powiedz to.Obiecuję ,że zajmę się Lauren,paparazzi i wszystkim co przyswaźa ci problemy.Błagam!- Łzy balansują na moich rzęsach.Jego twarz stężniała a jego oczy powiększyły się jakby miały zaraz wybuchnąć.
-Chciałabym to powiedzieć ale.... nie mogę.- Zabieram ręke a on kiwa głową i mierzwi swoje włosy.Chciałabym coś powiedzieć ale nie wiem co.Przytulam się rękoma i wpatruję w jego ciało.Przeszyłam go.Connor nie wie co ma zrobić.Szaleje w nim złość,rozpacz,żal i nienawiść do mnie.
- Przepraszam.Dobranoc Connor- Całuję go w policzek i w drodze do domu zalewam się łzami.

*Następny dzień*
Jak tylko wstałam poczułam woń smażonej jajecznicy.Schodzę na dół w niebieskiej pidżamie z różowym serduszkiem na koszulce.W kuchni widzę blondyna nie poradnie stojącego nad kuchenką.
- Zaraz to spalisz!- Podbiegam do kuchenki i wyłączam trochę spaloną jajecznicę.Chłopak się szczerzy a ja zaczynam się śmiać.Każe mu otworzyć okno żeby ten dym i smród przeszły a js ratuję nasze śniadanie.
- Wybacz.Chciałem cię jakoś przeprosić za wczoraj ale nie wiedziałej jak.- Wygląda nieporadnie a ja się śmieje. Jego minka słodkiego Connora ,który nie wie co ma robić przypada mi do gustu.
- To ja przepraszam.Connor ja...
- ...nie tłumacz się.Nie powinienem cię nawet o to prosić.To było silniejsze od emnie.- Kiwam głową i stwierdzam ,że tego raczej nie zjemy a więc dzwonię po najzdrowsze jedzenie na świecie- pizze.W czasie czekania na nasze jedzenie ubieram się w czerwoną sukienkę.Jest bardzo zwiewna i dół jest dłuższy.Wiążę włosy w najprostszy warkoch i robię lekki makijaż.Wyglądam Ok.Więcej mi nie trzeba.Gdy schodzę ,widzę ,że pizza jest już na stole a Con wyciągnął talerze.Jemy i czasem się śmiejemy.Dziś czeka nas rozmowa znów z tym reporterem.Boję się jak zareaguje Connor na oskarżenia ,które tam padną i czy zdołamy coś zrobić z tym.Chociaż i tak już jest za późno
.
--------------------------------------------------
Witam Witam.Nowy rozdział ! NIE KOŃCZĘ Z FF SPOKOJNIE ! To było tylko dla tego abyście to przeczytali xd Jeśli nie wiesz o co chodzi wróć o jeden rozdział :)) Straszycie mnie ,że przyjedziecie i mnie zbijecie zaczynam bać  się Was kochani.Czekam na Wasze komentarze z niecierpliwością ^_^

Dream or dream|| Connor BallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz