~1~

1.6K 39 310
                                    

Mulat podszedł do mnie i po chwili staliśmy już na parkiecie. DJ puścił jakąś wolną piosenkę i zaczęliśmy tańczyć do tej muzyki.

- Jak masz na imię? - zapytał.

- Melissa, a ty? - odpowiedziałam.

- Kylian, jesteś przyjaciółką i druhną Rose? - dopytuje.

- Tak - mówię.

- To dziwne, że wcześniej się nie spotkaliśmy skoro obydwoje jesteśmy przyjaciółmi Rose i Nathana - mówi, a ja wzruszam ramionami.

- Jakoś tak wyszło - powiedziałam, a chłopak przytaknął głową.

- Coś się stało? Wydajesz się smutna, a jest ślub twojej przyjaciółki? - pyta Kylian.

- Nie nic, tylko mój chłopak jest chyba na mnie zły, a ja nie wiem dlaczego - odpowiadam i odganiam od siebie myśli związane z Louisem.

- Lepiej niech się nie obraża dłużej, bo jeszcze straci taką piękną dziewczynę - uśmiecham się na jego słowa.

- Dziękuję za piękny taniec - mówię, gdy muzyka cichnie.

- To ja dziękuję za poświęcony czas i rozmowę - odpowiada i całuje mnie na koniec w rękę.

Odchodzę od chłopaka i kieruję się w stronę mojej przyjaciółki. Z daleka widać, że dziewczyna uśmiecha się i ma dłonie ściśnięte z radości. Podchodzę do niej, a dziewczyna od razu zalewa mnie wieloma pytaniami.

- Jak było? Rozmawialiście razem? Lepszy od Louisa? Podoba ci się? - Rose zadała tyle pytań, że już się pogubiłam.

- Spokojnie po kolei - uspokajam przyjaciółkę.

- No jak było! - prawie krzyczy.

- Było całkiem nieźle - mówię niewzruszona wcześniejszym wybuchem przyjaciółki.

- Ty wiesz z kim tańczyłaś?! - krzyczy.

- Po pierwsze nie krzycz, a po drugie tańczyłam z przyjacielem Nathana, Kylianem - odpowiadam.

- Ty wiesz jaka to jest dobra partia? - pyta niedowierzając.

- No zwykły chłopak - wzruszam ramionami.

- Laska ty jesteś czasem idiotką. To jest jebany Kylian Mbappe, jeden z najlepszych piłkarzy na świecie, a na pewno najlepszy w całym PSG i do tego jeszcze jaki przystojny! - tłumaczy mi Rose.

- Ty masz męża więc nim się zajmij - mówię.

- Ja chcę ci tylko uświadomić z jaką partią tańczyłaś, zarywaj póki jest wolny - krzyczy.

- Przypominam ci, że mam chłopaka - powiedziałam, bo chyba moja przyjaciółka nie pamięta o tym - a właśnie, nie widziałaś może Louisa?

- Nie, nie widziałam - odpowiada.

- Idę go poszukać - oznajmiłam dziewczynie i wyszłam z sali.

Jako że jestem druhną Rose to dostałam pokój razem z Louisem obok pokoju pary młodej. Z Louisem mieliśmy dwie karty do pokoju więc bez problemu mogłam wejść do niego. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka.

Na pierwszy rzut oka nic nie wskazywało na to, żeby Louis był w pokoju. Jednak moją uwagę przyciągnęło światło z łazienki, które było widoczne przez uchylone drzwi. Pomyślałam, że po prostu zapomnieliśmy go zgasić. Podeszłam do włącznika światła i chciałam wyłączyć światło, ale usłyszałam jakieś dźwięki wydobywające się z łazienki. Uchyliłam bardziej drzwi i nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Na umywalce siedziała ta szmata Carmen, a przed nią stał Louis. Mój chłopak posuwał jakąś laske na moich oczach.

One more time || Kylian MbappeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz