Wejście Na Stołówkę I Dziwny Zakład

877 30 6
                                    

            *następnego dnia w szkole*

   Usiadłam sobie w ławce tam gdzie siedziałam wczoraj. Żeby wkurzyc tego chłopaka, któremu wczoraj wywaliłam z liścia i to dwa razy!! Nagle zobaczyłam tego typa, wchodzącego przez drzwi od klasy. Nie mogłam powstrzymać śmiechu jak zobaczyłam go z dosłownie fioletowymi rękami odbitymi na policzkach. Ryklam takim śmiechem że cała klasa się na mnie patrzyła,ale nie przejmowałam się tym.Lekcja minęła dosyć spokojnie robiłam notatki i byłam nawet skupiona. Tak naprawdę minęły mi 3 lekcje aż do przerwy na lunch.
    Pod koniec pierwszej lekcji stwierdziłam że będę taka pewna siebie jak moi bracia, więc starałam się chodzić pewnym krokiem i uniesioną głową. Kiedy szlam na stołówkę wszystkie oczy były skierowane na mnie, ale co się potem odwaliło to dopiero była jazda.
    Poszłam do sali, w której lekcje mieli bliźniacy. Okazało się że Dylan ma lekcje w klasie obok, więc szybko wzięłam bliźniaków i poszliśmy razem do Dylana. Zapytałam się narpierw bliźniaków a potem Dylana czy możemy iść razem na stołówkę a oni powiedzieli, że nie ma problemu. Hah.
      Więc tak szliśmy sobie w czwórkę, ale wracając do tego się potem wydarzyło to dopiero bym hit. Weszliśmy na stołówkę, ale nie byle jak.
    Weszliśmy tam tak jak te wszystkie gwiazdy szkolne w filmach!! Ja szlam pierwsza a za mną był Tony, Dylan i Shane. Ze szkolego gwaru stała się kompletna cisza i wszystkie oczy były sierowane na nas a szczególnie na mnie.
    Usiadłam do stolika Monetów bo jak się ostatnio dowiedziałam to tego stolika nikt nie odważył się zająć od czasów kiedy Vincent chodził to tego liceum, więc czułam się podekscytowana że mamy taki stolik.
     Reszta lekcji minęła dosyć nudno. No wsumie jak to lekcje co tu się dziwić. Poszłam na parking i stanęłam koło niebieskiego lamborghini Shane'a i czekałam aż przyjdzie. Przyszedł po dwóch minutach i pierwsze co zrobiłam to przytuliłam się do niego. Nie wiem dlaczego, ale naszła mnie ochota na przytulenie się do kogoś a idealną osobą byl do tego Shane.Kiedy już się od siebie odkleilismy to wsiedliśmy do auta i jechaliśmy.

- Shane mam pomysł!!

Powiedziałam do niego to bo wiedziałam co będę chciała zrobić.

-No co tam słońce?

-Założymy się o to kto bardziej przestarszy Dylana i Ton'ego??

-Dobra o 5 000 koła.

-Spoko.

Shane chyba jeszcze nie zna mojej tajnej broni, którą jest to że akurat jutro albo pojutrzejsze miałam dostać okres. A dowiedziałam się przypadkowo tego że Dylan i Tony mega tego nie lubią i wręcz uciekają jak to ode mnie słyszą więc to był idealny powód dla, którego wygram ten zakład.

_________________________________________________

Autorka :  Dziękuję za tule wyświetleń!! 🫶🏻🫶🏻

   (422 słowa)

Zamknięta W Złotej Klatce    //rodzina monet//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz