•°27°•

396 41 5
                                    

Czułam jego mokre wargi na swojej szyi. Uśmiech sam pchał się na moje usta z podniecenia. Dłonie Jungkooka ogrzewały moje nagie uda. Gdy zjechał pocałunkami na mój obojczyk wygięłam się podnosząc plecy do góry. Jego ręce oplotły moje ciało.

Po chwili Jungkook sięgnął do szafki nocnej. Wysunął pierwszą szufladę i zaczął w niej grzebać. Trochę to trwało. Jakby czegoś szukał. 

- Kurwa nie teraz- wstał i zaczął wywalać wszystko z szuflady. 

- Co jest?- zapytałam podpierając się na łokciach. Chłopak westchnął i spojrzał na mnie.

- Kevin zajebał mi gumki. Zabije go- wstał i z całej siły zamknął szufladę.

Zachciało mi się śmiać z jego zachowania. Chociaż wiedziałam, że pewnie będzie ciężko mu się teraz uspokoić. 

- Spokojnie- wstałam z łóżka i naciągnęłam na siebie koszulkę która ledwo co się jeszcze na mnie trzymała. 

- Ciężko być spokojnym w takiej sytuacji. - podrapał się po karku.

- No cóż dokończymy jak zabijesz Kevina- podeszłam do niego i wtuliłam się w jego ciało. Był rozpalony- za to możesz całować mnie dziś ile zechcesz.- spojrzałam na jego usta które szybko znalazły się na moich ustach. 

- Było tak pięknie- wyszeptał- chociaż gumki to nie wszystko. Można i bez- ścisnął moje pośladki.

- Nie nie nie- zaśmiałam się- jak załatwisz gumki wtedy ogadamy.

- Ahhh kobieto- przytulił mnie mocno całując czubek mojej głowy.

Po tej jakże pięknej chwili spędzonej w łóżku zeszliśmy so kuchni. 

- Naleśniki i czekolada?- zapytał podchodząc do lodówki. 

- Marzenie- uśmiechnęłam się i oparłam o blat. 

- O której wróci Mia i chłopaki?- zapytałam z ciekawości.

- Godzina albo dwie- wyciągnął patelnię z szafki obok lodówki- podasz mleko?

Podeszłam do lodówki i wyciągnęłam karton mleka. Podołam go chłopakowi przyglądając się jak swobodnie porusza się bez koszulki. 

- Wrócili?- zapytałam słysząc pukanie do drzwi.

- Nie pukaliby - oblizał palec który wylądował w masie do naleśników- otworzysz?

Pokiwałam głową po czym poszłam w stronę drzwi. Otworzyłam je a moim oczom ukazała się zdyszana Nilu. E?

- Nilu?- powiedziałam w szoku- co ty tu robisz? Skąd wiedziałaś gdzie jestem?

- Jaka idiotka nie wyłącza lokalizacji na snapie!- krzyknęła po czym wparowała do domu nawet nie ściągając butów- z kim teraz sobie mieszkasz co? Trzymają cię  siłą?- gdy weszła do kuchni zaniemówiła. Jungkook również stał jak słup oblizując kolejny palec.

- Ło japierdole!- krzyknęła na co złapałam ją za nadgarstek i zaciągnęłam do innego pokoju. Jak najdalej od Jungokooka. - co tu się odpierdala! Ja wiedziałam, że ty i Jungkook coś coś ale, że tak? Dodam jeszcze, że nic o tym nie wiem! Kurwaaa!

- Przymknij się i nie przeklinaj tyle- skrzywiłam się- ehhh nie miałam za bardzo kiedy i jak ci powiedzieć. To trochę skomplikowane. 

- Co może być tak skomplikowanego w związku?

War of Hearts <Jungkook>Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz