Skip time
Siedziałam na telefonie w jadalni kiedy do domu wrócił Pedro. Był smutny. Bardzo smutyn-Co się stało Pedro?- spytałam i podeszłam do niego
-Gabi mnie zdradziła - powiedział patrząc w jeden punkt
-A to raz?- powiedzialam sama do siebie
-Co?
-nic nic braciszku. Nie ma co się nią przejmować to zwykła ruda dziwka- przytuliłam go.
Drzwi do domu otworzyły się i do domu wszedł wkurzony Pablo. Rzucił swoją torbę treningową w kąt.
-A tobie co?- zapytałam kiedy chłopak usiadł na kanapę
-Zamknij się Flora - powiedział szorstko
-Kolego nie Za dużo sobie pozwalasz?- skomentował Pedro i odkleił sie ode mnie
-Też się zamknij
-Pablo wszystko ok? - usiadłam obiecuje obok niego i chciałam go przytulić lecz on mnie odepchnął
-Idź sobie do Archerka. Widziałem was jak wracałem z Camp Nou
-Przez cały dzień byłam w domu
-Chyba wiem co widziałem! - krzyknął a do moich oczu napłynęły łzy
-Jak tak uważasz to rozumiem- powiedziałam i poszłam do swojego pokoju.
O co mu chodzi przecież siedzę w domu od rana? Archera przeciez nie ma w Hiszpanii bo pojechał do swojej babci do Anglii.
Zachował się okropnie. Może po prostu nie jest nam dane być ze sobą w szczęśliwym związku?
CZYTASZ
¿Cómo pasó esto? || Pablo Gavi
FanfictionZwykła piętnastolatka która przeprowadza sie do swojego starszego brata nie wie że spotka tam kogoś kto odmieni jej życie na zawsze