《38》

898 35 13
                                    

Pov Flora
Siedziałam w salonie kiedy z treningu wróci Pedro. Od razu wstałam i podeszłam do niego

-I co ? Gdzie on jest?

-Nie było go- powiedział a ja posmutniałam- przykro mi ale nie smutaj mi tutaj - przytulił mnie

-Nie jestem smutna. Nie obchodzi mnie on. Tylko muszę powiedzieć mu coś... ważnego bardzo ważnego. Tak ważnego ale jak go nie ma to Idę do siebie.

Wtedy do domu wbiegł młody hiszpan. Zatrzymał się na środku i zchylił się żeby złapać oddech.

-Daj... mi.... ktoś.... wodę- powiedział Ledwo. Rzuciłam mu butelkę a on uspokoił oddech i kontynuował - Florcia idź się przebierz ogarnij i wychodzimy. Tylko proszę szybko bo nam to ukradną. Samochód mi padł.

Wzruszyłam ramionami i poszłam do pokoju. Założyłam zieloną sukienkę i zrobiłam lekki makijaż. Jedyne co się w nim zmieniło to błyszczyk. Teraz nałożyłam powiększający taki z chilli.

Zeszłam ją dół I zobaczyłam Pabla który siedział już zestresowany

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zeszłam ją dół I zobaczyłam Pabla który siedział już zestresowany.

-Ej co ty taki spięty?- podeszłam do niego

-Nie gadaj tylko Chodź- wstał i podszedł do mnie.

Zaprowadził mnie na jakąś plaże. Pablo kazał mi czekać a sam pobiegł bo jakieś pudełeczko.

-Co to?- spytałam kiedy wrócił

-Dla ciebie- otworzył je i pokazał zawartość. Złoty naszyjnik z krzyżującymi się literkami P i  F.

-Pablo Nie musiałeś - przytuliłam go

-Wiem że nie lubisz jak ci coś kupuje no ale chciałem. To jak przemyślałaś to?- uśmiechnął się nie pewnie

-Tak

-I co?- ucieszył się

-TAK- krzyknęłam i rzuciłam mu się na szyję. Chłopak podniósł mnie i obrucił mnie woku swojej osi.

-KOCHAM CIĘ FLORCIA- krzyknął

¿Cómo pasó esto? || Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz