-Ej Flora ja jadę do Gabi wrócę jutro rano- Powiedział i wyszedł
Kto by się spodziewał? Młody napalony piłkarzyk zawsze skorzysta z okazji. Nie rozumiałam dwóch rzezt: dlaczego mi tak zawdze słodzi? I dlaczego tak bardoz bolą mnie to co zrobił? Przecież my nawet nie jesteśmy razem.
Pov Pablo
Wszedłem do samochodu jak najszybciej. Wiedziałem że wysłała to zdjęcie Florci. Chciałem się jej jutro zapytać czy zostanie moją dziewczyną ale jak widzę moje szansy na to to dokładnie -100%.Zjebałem na własne życzenie. Zachowałem się jak typowy napalony nastolatek. A ja przecież taki nie jestem. No może trochę ale nie aż tak żeby wyruchać przyjaciółkę dziewczyny którą naprawdę kocham.
Mimo że mieszkany razem tylko dwa tygodnie to dużo się pomiędzy nami zadziało. Teraz jak najszybciej chciałem wytłumaczyć to Florze.
Wbiegłem do domu i zobaczyłem latynoske skuloną na fotelu. Nie widziałem jej twarzy ale słyszałem że płakała. Chciałem ją przytulić ale ona usiadła i odsunełe moje dłonie.
-Odejdź ode mnie Pablo- powiedziała
-Mogę ci to wytłumaczyć?- spytałem spokojnie
-Nie będziesz mi nic tłumaczył. Ja pójdę do siebie ty do siebie nie wchodzimy sobie w droge. Rozumiesz?- otarła łzy i wstała
-Jasne florcia- powiedziałem i rozeszlśmy sie do sowich pokoi
Pov Flora
Jak weszłam do pokoju miałam ochotę z niego wybiec i położyć się obok Pabla. Wtulić sie w jego tors i poczuć zapach tych ślicznych perfum.
Chciałam poczuć jego ciepłe dłonie na moich plecach, jego słodkie usta.Nie umialam tego inaczej wyjaśnić. Miłość. Miłość choć przyjemna też bardzo bolesna. Uczucia które były między mną a Pablem były bardzo skomplikowane
CZYTASZ
¿Cómo pasó esto? || Pablo Gavi
FanficZwykła piętnastolatka która przeprowadza sie do swojego starszego brata nie wie że spotka tam kogoś kto odmieni jej życie na zawsze