«5»

1.5K 41 62
                                    

Wstałam sobie kulturalnie ale coś oczywiście musiało sie zdarzyć.

-FLORA - darł się Pedri

-CO

-FLORA

-CO

-FLORA

-NO KURWA CO CHCESZ

-FLORA

-JAPIERDOLE SIPERDALAJ

-CHODŹ TU SZYBKO

Wstałam i zeszłam na dół. Wkurzona podeszłam do brata i stanelam na przeciwko niego

-Co?

-Podaj mi wodę

-No chyba twoja matka

-Mamy tą samą matke

-Chuj jesteś adoptowany

-To podasz mi tą wode?

-Nie spierdalaj wracam spać

-Co wy sie tak drzecie od rana?- powiedział zasypanym głosem pablo. Czemy on musi być z każdej strony tak idealny?

-Mój kochany brat obudził mnie tylko po to żeby mu podala wode bo nie chcę mu się ruszyć dupy z kanapy - odwróciłam sie do Pabla i zobaczylam jak krople wody sciekają z jego włosów na twarz. Nóż kurwa czy on musi mi to robic?

-Boże Pedri jestes aż tak zjebany? Łap- rzucił mu butelke

-Możesz iść Florcia -powiedział gonzalez

-Idę dzis do Madison jak coś- powiedziałam

-Tej co zawsze mówiłaś że podoba ci sie jej brat?

-Tak Archer jest przystojny- pokiwałam glowa.

Chłopak sie zasmiał a ja poszłam zrobic bezpieczne śniadanie. Zjadłam płatki i poszłam na górę sie przebrać. Założyłam biały krótki top i lekko szare spodenki

 Założyłam biały krótki top i lekko szare spodenki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-PEDRO BIORĘ TWOJE SKARPETKI- krzyknęłam

-NIE MA TAKIEJ OPCJI MASZ SWOJE

-TWOJE LEPSZE

-OSTATNI RAZ- chciałby.

Założyłam białe castomowane (idk jka to sie piesze) conversy i wyszlam z domu.

Zadzwoniłam do Madi żeby otworzyła mi drzwi alw ona poiwedziala że w domu jest tylko Archer bo musiała na chwilę wyjść

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zadzwoniłam do Madi żeby otworzyła mi drzwi alw ona poiwedziala że w domu jest tylko Archer bo musiała na chwilę wyjść. Kurwa muszę do niego zadzwonić. Jak odbierze to bedzie cud.

-Folrka? Od kiedy ty do mnie dzwonisz?

-Odkąd potrzebuję żebyś otworzył drzwi do twojego domu bo będę czekać na Madison

-Jezu idę- powiedział i sie rozłączył.

Po chwili zobaczyłam w drzwiach ciemnoskorego chłopaka znowu bez górnej części garderoby na dobiee.

-Gdzie twoje dredy?- spytałam wchodząc do domu

-Sciołem tydzień temu a co źle wyglądam?- 17-latek poprawił włosy

-Nie no dorze ale w dredach wyglądałeś w wiele wiele lepiej

-A Ty sie podobno przeprowadziłaś do barcelony

-Tak wczoraj.

-I jak sie mieszka z pedrim?

-Jak z nie potrzebnym wrzodem na dupie.

-A ten Pablo?

-Cudny znaczy tak tak

-Ktoś tu się zakochał choć wolałbym żebym był to ja no ale jak wolisz-wzruszył ramionami

-Nie wyobrażaj sobie za dużo Archer- powiedzialam a wtedy do domu weszla Madi.

Blondynka od rayz podbiegła do mnie i mnie przytulila. Zawsze mnue to zastanawiało jak bardzo Archer i Madison są od siebie różni a jak duzo ich łączy.

Byli dosłownie inni: Archer wysoki, ciemnoskory, ciemne oczy, brazowe wlosy.

Za to Madison to niska blondynka z niebieskimi oczami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Za to Madison to niska blondynka z niebieskimi oczami.

-Florcia chodź na górę muszę ci opowiedzieć o takim jednym chłopaku - pociągnęła mnie za rękę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Florcia chodź na górę muszę ci opowiedzieć o takim jednym chłopaku - pociągnęła mnie za rękę

-Jezu no dobrze tylko spokojnie i nie ciągnij mnie już- poszłyśmy na górę.

Weszłyśmy do pokojy dziewczyny i ona rzuciła się na łóżko a ja usiadłam obok niej.

-No i kim jest twój wybraniec?- spytałam

-Nie Wiem czy znasz. Bo Archer ma takiego kolegę to znaczy ostatnio się z nim pokłucił. Taki piłkarz twój brat moze go znać bo grają w jednyn klubie

-No mów kurwa

-Pablo Gavi

¿Cómo pasó esto? || Pablo GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz