0.15

1.2K 33 1
                                    

Kolejne miesiące spędziłam tak na prawdę na rehabilitacji oraz ciągłym spędzaniu czas z Tomkiem. Nasza relacja z dnia na dzień coraz bardziej rozkwita co w sumie mnie cieszy.

Moja mała wersja nigdy nie sądziła, że zajdę tak daleko. Tak jak każda mała dziewczynka myślałam, że skończę jako księżniczka, w wielkim pałacu z kilkoma dziećmi oraz kochającym mężem. Lecz tego etapu na, którym teraz jestem nie zamieniłabym na nic innego.

Mam wspaniałą wielka rodzinę, najlepszych przyjaciół oraz najukochańszego chłopaka, którego nie wymieniłabym na nikogo innego.

Również nigdy nie sądziłam, że mój los na kieruję mnie na siatkówkę, przez którą nie raz miałam ogromego bzika. To dzięki niej poznałam Tomka, Karola czy Justynę, a także Amelkę z którą kontakt mam do dziś. Ona sama zaczęła powoli układać sobie życie wraz z Jakubem Popiwczakiem, przez co teraz widujemy się prawie codziennie.

Co do mnie dziś mamy 1 czerwca 2023 roku. Dla dzieci jest to szczególna data, ponieważ mogą świętować sobie swój dzień, lecz nie tylko dla nich ta data jest wyjątkowa, dla mnie Również jest bardzo ważna, ponieważ dziś pierwszy raz od niecałego roku pojawię się na treningu. Dzięki mojej rehabilitantce, sprawność w nodze nastąpiła szybciej niż to było przewidziane.

Cieszyło mnie to bardzo, lecz z jednej rzeczy byłam smutną, musiałam opuścić Tomka na jakiś czas, ponieważ oferta z Jastrzębia do końca nie była zaakceptowana przez mój obecny klub, przez co zostałam zmuszona do wrócenia do Warszawy.

Gdy weszłam do swojego starego mieszkania, poczułam pewien zapach nostalgii, wspomnienia z kilku okresów przed zaczęły wpływać do mojej głowy. Uśmiechnęłam się spoglądając na ramki ze zdjęciami ustawione na komodzie przy telewizorze. Na jednym z nich znajdowałam się ja I Tomek na naszych pierwszych spotkaniach. Na następnym zdjęciu byłam ja, Bartek oraz nasi rodzice, z którymi tak dawno się nie widziałam.

Usłyszałam dzwonek telefonu, wyciągnęłam go z kieszeni od razu odbierając.

- Cześć kochanie i jak dojechałaś? - Usłyszałam głos Tomka na co od razu szeroko się uśmiechnęłam. Ja nie wiem jak zasnę teraz bez niego.

- Oczywiście cała i zdrowa w ogóle zobacz na to - powiedziałam przełączając się na kamerkę. Pokazałam chłopakowi zdjęcie z początku naszej znajomości.

- Boże kiedy to było - zaśmiał się Tomek.

- Sama nie wiem, ale wtedy wszystko było prostsze - powiedziałam lekko się smucąc

- Wiki, uśmiechnij się - powiedział Tomek, na co wywróciłam oczami.

- Z jednej strony cieszę się, że zaczynam wracać do siatkówki ale z drugiej nie mogę przeboleć tego, że znajdujesz się aż tak daleko, żałuję tego że nie będę mogła zasnąć bez twojego przytulasa - powiedziałam spoglądając na widok zza oknem. Od kad pamiętam zawsze lubiłam go podziwiać.

- Będę rozmawiać z tobą tak długo aż nie zaśniesz, przynajmniej mi samemu też lepiej będzie zasnąć wiedząc że nic ci się nie stanie - powiedział a w moim sercu rozlało się ciepło.

- Kocham cie Tomek - powiedziałam przesyłając chłopakowi buziaka którego po chwili mi odesłał. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę siedemnasta, powoli zaczęłam się zbierać ponieważ o 18 miałam trening. Przez ten cały czas nadal rozmawiałam z Tomkiem, ktory się rozłączył chwilę przed moim wejściem do hali.

Po skończonym treningu byłam dumna z siebie, że po pierwsze nic sobie nie zrobiłam, a po drugie że moja forma pomimo przerwy ani trochę nie spadla.

Gdy wróciłam do mieszkania od razu zadzwoniłam do Tomka, któremu Przedstawiłam cały przebieg treningu.

- To kiedy pierwszy mecz? - spytał na co lekko się uśmiechnęłam.

- Za tydzień, trener powiedział, że mam grać od początku lecz ma mnie często zmieniac - odpowiedziałam na co chłopak się uśmiechnął.

- Czyli mecz będzie ósmego? - dopytał na co od razu przytaknęłam.

- Tomuś poczekasz chwilkę? Wezmę się na szybko ogarne I przebiorę, bo w sumie zrobiłam się śpiąca- powiedziałam na co Tomek zaczął się głośno śmiać, lecz się zgodził. Poszłam do łazienki, gdzie wzięłam szybki prysznic, po czym przebrałam się w piżamę. Gdy wróciłam do pokoju spojrzałam na ekran telefonu, gdzie ukazał mi się Tomek, który wygodnie rozłożył się na swoim łóżku.

- Czy to moja koszulka? - spytał chłopak na co przytaknęłam, przypadkowo zaciągnęłam się zapachem koszulki, która nadal pachniała Tomkiem. Usiadłam na łóżku, po czym dosłownie po chwili się na nim położyłam, wciągając się w rozmowę z Tomkiem.

- Wiesz co ja już idę spać bo oczy mi się zamykaja - powiedziałam - Dobranoc Tomuś- dodałam po chwili.

- Dobranoc Wikus - odpowiedzial, dalej sie nie rozłączając. Uśmiechnęłam się lekko oddalając się w głęboki sen.

MY WHOLE WORLD // TOMEK FORNALOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz