0.29

855 25 4
                                    

Cały wieczór zleciał nam dość szybko, ponieważ się pakowaliśmy oraz spędzaliśmy czas z Anią, która musiała przez większość czasu leżeć. Kolejny dzień przywitał nas dość wcześnie, ponieważ znów z Tomkiem nie zaslonilismy rolet.

- Powali mnie zaraz coś - powiedział Tomek, wstając. Podszedł do rolet, które momentalnie były zasuniete.

- Po co ta agresja Tomuś? - spytałam retorycznie na co chłopak wywrócił oczami. Po chwili Tomek leżał wtulony w moje ciało. Wplotłam dłoń w jego włosy, po czym zaczelam się nimi bawić.

- Która jest godzina w ogóle? - spytał po chwili, przez co byłam zmuszona wziąść telefon do ręki co w sumie I tak miałam w zamiarze.

- Ósma czterdzieści trzy - odpowiedziałam, na co chłopak zamruczał coś nie zrozumiałe, po czym znów udał się spać. Weszłam w instagrama wstawiając na relacje, wtulonego we mnie Tomkaz od razu po chwili odpowiedział mi na to Śliwka przez co przewróciłam oczami.

ŚLIWA: Ja też chcę na wakacje.
Ja: No to na nie jedź w czym problem?
ŚLIWA: A no w tym, że mam zgrupowanie a wy możecie bezkarnie się opieprzać. To nie fair. Obrażam się

Zmarszczyłam brwi. Olek jak to Olek miewał swoje dziwne chumorki przez co czasem nie szło go w ogóle zrozumieć. Ewentualnie był lekko wypity.

Ja: Oluś czy ty się dobrze czujesz? Nie masz jakiejś gorączki? Albo Kurek ci czegoś nie dosypał?
ŚLIWA: obstawiam to trzecie
Ja: No tak, jak zawsze Bartek

Wywróciłam oczami, w między czasie akurat rozbrzmiał mój telefon.

- Halo - powiedziałam zniżając swój ton głosu tak by nie obudzić Tomka

- Czemu szpeczemy? - spytał Kłos na co wywróciłam oczami, w tle usłyszałam również głos Śliwki i Kurka.

- Bo Tomek śpi i może nie chce go obudzić. Wy przecież możecie normalnie gadać- wyznałam bawiąc się włosami Tomka.

- A no tak - powiedział Kłos na co wywróciłam oczami.

- Ja mam pytanie do mojej ukochanej siostrzyczki - krzyknął Kurek na co mimowolnie się uśmiechnęłam. Poczułam delikatne całowanie Tomka, który akurat się przebudził. Widziałam jego wzrok i wiedziałam również to że będzie próbował mnie rozproszyć.

- Słucham cię Bartuś- cicho syknęłam ponieważ Tomek robił mi malinkę na dekolcie.

- Dziś przylatujecie? - spytał, Tomek z mojego dekoltu przeniósł się na szyję, przez co gwałtownie wpuściłam powietrze

- Tak o piętnastej mamy lot - odpowiedziałam - dobra ja idę się ogarnąć cześć - dodałam od razu się rozłączając. Spojrzałam na Tomka, krytycznym wzrokiem, który nic nie zdziałał.

- Musiałeś? - spytałam na co chłopak od razu przytaknął, złączając nasze usta.

- Za długo z nimi romansowałaś więc musiałem jakoś cię odciągnąć od rozmowy- powiedział na co wywróciłam oczami. Czasami Tomek ma na prawdę glupie pomysły.

- Oj Tomuś - powiedziałam łącząc nasze usta, ten delikatny pocałunek przerodził się w ten bardziej brutalniejszy, nasze języki toczyły walkę o dominację, która i tak wygrał Tomek.

Około godziny dziesiątej trzydzieści nasza dwójka w końcu wstała. Po bardzo przyjemnym poranku,wzięliśmy szybki prysznic, po czym ja udałam się do Ani natomiast Tomek po jedzenie dla naszej trójki.

- Puk puk - powiedziałam wchodząc do pokoju Ani, która aktualnie rozmawiała ze swoim mężem.

- Ooo proszę chyba masz odpowiedzieć na swoje pytanie - powiedziała w stronę Kurka na co zmarszczyłam brwi.

- Wcale nie poszłaś się ogarnąć tylko zabawiałaś się z Tomusiem - powiedział Kurek na co wywróciłam oczami - jestem zazdrosny - dodał, widząc moje malinki na szyji, do pomieszczenia wszedł Tomek, który złapał chwilowego laga

- O jest drugi zdrajca - powiedział Kurek, prawdopodobnie wskazując na szyję Tomka, na której również pojawiło się kilka malinek.

- Taki duży chłopiec a podniecają go malinki - powiedział Tomek przez co ja I Ania prychnełyśmy śmiechem. Ania dokończyła rozmowę, po czym nasza trójka powoli zaczęła szykować się na lotnisko do którego dotarliśmy o trzynastej.

Po kilkunastu godzinach w końcu wylądowaliśmy w Polsce. Udaliśmy się do samochodu Tomka, który stał pod lotniskiem.

- Nie wiem jak wy ale ja bym zjadł maka - powiedział Tomek na co ja I Ania również podzieliłyśmy jego zdanie. Po drodze do mojego mieszkania zajechaliśmy do makdonaladka w którym cała trójka mocno się najadla.

Gdy tylko przekroczyłam próg pokoju pierwsze co to udałam się spać. Tak jak w sumie Tomek i Ania.

MY WHOLE WORLD // TOMEK FORNALOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz