0.19

1K 31 6
                                    

Kolejne 8 dni tak na prawdę spędziłam na pewnej rutynie, wstałam udałam się na trening, wróciłam, wzięłam prysznic, ogarnęłam mieszkanie, potem znowu wyszłam na trening, zrobiłam małe zakupy do mieszkania, a na sam koniec gadałam z Tomkiem, na różne glupie temat.

I aż tak dotrwałam do 18 czerwca. Dziś akurat nie mam treningu przez co miałam więcej czasu dla siebie. Tak na prawdę to już wczoraj uciekłam z treningu, na rzecz tego by przyjechać do Tomka.

Spojrzałam na chłopaka, który nadal sobie spał, dobrze wiedziałam że powoli muszę zacząć go budzić, ponieważ mamy przed sobą trzy godzinną drogę do Wałbrzycha, a konkretniej do moich rodziców. Cieszy mnie to, że spotkamy się tam cała rodziną, ponieważ Bartek z Anią oraz mój o sześć lat młodszy brat Kuba, również się pojawią

Delikatnie usiadłam na biodrach Tomka, po czym zaczelam składać pocałunki na jego twarzy, po kilku minutach chłopak zaczął się powoli przebudzać.

- No dzień dobry - powiedział wpijając się w moje usta. Od razu oddałam pocałunek, przez co Tomek przekręcił nas tak, że tym razem to ja byłam na dole.

- Tomek musimy wstawać, żeby zdążyć na dwunastą - powiedziałam pomiędzy pocałunkami

- Słońce mamy dopiero siódma czterdzieści a wyjeżdżamy dopiero o ósmej pięćdziesiąt, to i tak mamy ponad godzinę. - powiedział przechodząc z pocałunkami na moją szyję.

- Tomek no - powiedziałam gdy chłopak zaczął robić malinkę na moim obojczyku.

- Ciesz się, że nie na szyji ci ją zrobiłem - powiedział dumny z siebie, przez co wywróciłam oczami. Po dłuższej chwili wygłupów nasza dwójka w końcu postanowiła wstać. Na szybkości podeszłam do szafy, gdzie wybrałam idealny outfit. Wybrałam białą sukienkę w kwiatki, która idealnie odznaczała moją woską talię. Na swoje nogi założyłam zwykłe trampki, ponieważ stawiałam na wygodę. Włosy delikatnie pofalowalam i górę delikatnie spiełam w małego kucyczka. Zrobiłam również delikatny makijaż, który podkreślał moje rysy twarzy. Gdy byłam gotowa stanęłam przed lustrem spoglądając na swoje odbicie, obok mnie ustawił się Tomek, który wyglądał wręcz idealnie. Był ubrany, w czarne jeansy oraz czarną koszulkę, na nogi założył tego samego koloru czarne adidasy.

- Wyglądasz pięknie skarbie - powiedział Tomek, całując mnie w czubek głowy. Z kieszeni wyciągnął swój telefon, po czym zrobił nam zdjęcie, które wstawił na instagrama.

Po dłuższej chwili udaliśmy się do samochodu, po czym ruszyliśmy w trasę do Wałbrzycha. W między czasie zaczęłam przeglądać Instagrama, gdzie pierwsze co mi się wyświetliło to zdjęcie, które przed tem dodał Tomek. Zajrzałam w sekcje komentarzy i pierwsze co to wywróciłam oczami.

- Mój brat to idiota - wyznałam na co Tomek perliście się zaśmiał.

- Co znowu napisał? - spytał

- Stwierdził, że zamiast sobie robić zdjęcia, to powinniśmy już być bo mu się nudzi - odpowiedziałam, przy okazji odpowiadając również na komentarz brata.

- A to nie mógł tak jak my dziś przyjechać? - spytał po chwili Fornal na co wzruszyłam ramionami.

- Może chciał po prostu więcej czasu spędzić z rodzicami - odpowiedziałam

- Co do twoich rodziców, to zaczynam się powoli stresować- powiedział na co zmarszczyłam brwi.

- Tomuś nie masz tak na prawdę czym. Będę tam ja, będzie Ania i Bartek, a po za tym moi rodzicie, są najbardziej wyluzowanymi osobami jakich znam - wyznałam łapiąc delikatnie dłoń Tomka, która leżała na podłokietniku.

- Zobaczymy co powiesz, gdy będziesz na moim miejscu. - zaśmiał się Tomek na co wywróciłam oczami.

- To nie jest śmieszne, ty chociaż do pomocy masz Bartka - powiedziałam spoglądając na widoki

- No a ty masz do pomocy Janka - odpowiedział

- Szkoda, że gadałam z nim tylko raz - burknęłam opierając się o szybę. Tym razem Tomek wywrócił oczami, lecz już nic nie odpowiedział.

Lekko przed dwunastą dotarliśmy do Wałbrzycha. Oboje wysiedliśmy z samochodu udając się od razu pod drzwi mojego rodzinnego domu. Rozejrzałam się po ogrodzie przed domem oraz na dom, który tak bardzo się zmienił. Swój wzrok przeniosłam na Tomka, który chyba mocno się stresował. Złączyłam nasze dłonie, dodając mu otuchy, po czym zapukałam do drzwi.

Po chwili otworzyła nam je moja mama, która na mój widok się rozpłakała. Wtuliłam się w jej drobne ciało, po czym delikatnie potarłam jej plecy.

- Mamo, poznaj mojego chłopaka Tomka - powiedziałam wskazując na chłopaka, który delikatnie się uśmiechnął.

- Tomek poznaj moją mamę Iwonę - wskazałam na kobietę, która przytuliła mojego chłopaka. Tomek się lekko zdziwił ale oddał przytulasa.

- Miło cię poznać zięciu, Bartek I Wiktoria dużo mi o tobie opowiadali. - powiedziała - wchodźcie dzieciaki do środka. - dodała po chwili, na co nasza dwójka przytaknęła.

- Mam nadzieję, że ten pacan powiedział ci Mamo dobre rzeczy - powiedziałam po chwili na co mama spojrzała na mnie krytycznie

- Wiktoria nie przeginaj, Wspominał coś, trochę ponarzekał ale zbytnio go nie słuchałam - wzruszyła ramionami na co się zaśmiałam. Całą trójką udaliśmy się do salonu gdzie czekała na nad reszta rodzinki.

- Oho Fornalowie przyjechali - powiedział Bartek, na co wywróciłam oczami.

MY WHOLE WORLD // TOMEK FORNALOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz