XIII.

1.3K 89 9
                                    

Minęły prawie trzy tygodnie. W tym czasie Han zdążył zbliżyć się do Minho na tyle, że gdy któryś z nich coś potrzebował, bez problemu mógł zadzwonić do drugiego lub zwyczajnie poprosić o pomoc. Owszem, nie jest to wielka zmiana, jednak patrząc na wcześniejsze nastawienie Minho do chłopaka, to trzeba przyznać, że był to jakiś postęp. O ile postęp to będzie odpowiednie słowo, bowiem, czy oni w ogóle chcieli mieć jakiś postęp?

Z kolei ich relacje co do zakładu się nie zmieniły. Minho wciąż chciał go odwołać podczas gdy Han bezustannie chciał go dobić. Na nic zdały się groźby Minho by zakończyć ten cyrk, Han stał na swoim i nie wyglądało jakby miał się poddać.

Ich relacje bliskie, natomiast, zaczęły nabierać dziwnego jednak stałego biegu. Han wciąż próbował przypodobać się Minho na każdym kroku, Minho z kolei dalej ciągnął swój plan. Co zaczęło podobać się młodszemu chłopakowi.

Coraz częściej można było zobaczyć jak siedzą razem i się śmieją, czy też, na przykład, Minho obejmował ramieniem młodszego chłopaka, lub czasem Han dzielił się swoim jedzeniem i napojami z brunetem.

Gdy ktokolwiek im to wypomniał mówiąc, że już się dogadują, obydwoje mówili, że to tylko dla zakładu i niczego więcej. Nie wiedzieli na ile było to prawdą, jednak w taki sposób zwyczajnie brzmiało to lepiej.

Raz gdy obydwaj nie mieli wykładów, Minho przyszedł do kawiarni Hana i rozmawiał z nim opierając się o ladę. Rozmawiali o wszystkim, śmiejąc się bez przerwy, co poskutkowało tym, że Han pomylił zamówienia.

Wypomniała mu to Yujin, mówiąc, że skoro tak bardzo się lubią i nie mogą bez siebie być chociażby przez te parę godzin gdy Han jest w pracy, to powinni razem wyjść.

Minho skarcił ją wzrokiem i kompletnie się speszył. Wyszedł z kawiarni i w ten dzień już tam nie wrócił.

Innego dnia z kolei, Han siedział w parku i rozmawiał z Seungminem. Wtedy też pojawił się Minho, który zgodził się towarzyszyć Hyunjinowi przy jego malowaniu.

Wszyscy w czwórkę siedzieli razem. Seungmin dopytywał Hyunjina o to co robił, wyraźnie zainteresowany jego hobby. Raczej nikt nie spodziewał się, że ta dwójka znajdzie wspólny język, a jednak tak było. Nie potrzebowali dużo by się sobie przypodobać.

Han i Minho w tym czasie pogrążeni byli w własnych tematach. Han opowiadał o swoim poprzednim dniu podczas gdy Minho słuchał go z wzrokiem nie odstępującym od bruneta ani na sekundę. Przyjemnie słuchało się mu historii młodszego chłopaka, gdy ten opowiadał je pełen entuzjazmu i emocji. Czasem Minho się uśmiechał na jego słowa, jednak nawet nie zdawał sobie z tego sprawy.

Zauważył to Hyunjin, który nie mógł zostawić tego bez komentarza. "No proszę! Jak dobrze widzieć, że się dogadujecie." Uśmiechnął się, co zrobił również Seungmin.

Minho skrzyżował swoje ramiona. "Wcale nie. Po prostu mam dość słuchania twoich teorii kolorów." Nabrał defensywnego tonu gdy odpowiedział.

Hyunjin zaśmiał się krótko, nie biorąc sobie jego słów do serca, "Jasne."

Ogółem rzecz ujmując, według wszystkich ich znajomych, Han i Minho przypodobali się sobie. Na ile było to prawdą? Można gdybać i analizować, jednak żaden z nich pewnie nie powiedziałby jak jest naprawdę wprost.

--------
liczba słów: 507.

BET || MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz