METAMORFOZA CHLOE

25 2 0
                                    

Dwa tygodnie po ujawnieniu swoich tożsamości Marinette i Adrien postanowili że w szkole pokażą się jako para. Po wybudzeniu się Marinette była bardzo szczęśliwa co nie umknęło uwadze jej rodziców. Sabin mama Marinette domyśliła się o co chodzi

.-Co ty córcia taka szczęśliwa jesteś czyżby to było związane z twoim związkiem i Adriena-spytała nastolatkę mama.

-Tak mamo to jest związane z Adrienem, ponieważ dzisiaj w klasie pokażemy się jako para. Mogę się założyć, że prawie każdy będzie nam kibicował z wyjątkiem Chloe.

-Nie mów tak Mari może Chloe się zmieniła i nie będzie z tego powodu zła ludzie czasami się zmieniają-powiedziała mama Marinette.

-Szybciej śnieg spadnie w lipcu niż ta rozpuszczona dziewucha się zmieni-powiedziała nastolatka.

-Dobrze Mari jedz śniadanie bo się spóźnisz do szkoły.

Po zjedzeniu śniadania uczennica liceum w drodze do szkoły spotkała się ze swoim chłopakiem który nie jeździ ze swoim ochroniarzem do szkoły tylko chodzi pieszo.

-Hej kochanie-powiedział Adrien 

-Hej kochanie gotowy powiedzieć całej klasie o naszym związku?-spytała dziewczyna

-Tak jak najbardziej-powiedział chłopak i pocałował dziewczynę.

*parę minut później w szkole*

-Kochanie poczekaj na mnie ja idę do szafki schować bluzę i  strój na w-f.-powiedziała dziewczyna.

-Ok czekam na ciebie pod klasą i pocałował dziewczynę.

W drodze do szafki nastolatka usłyszała cichy płacz jakieś osoby podeszła do miejsca koło szafek każdego się tam spodziewała ale nie Chloe.

-M-Ma-Marinette-powiedziała zaskoczona córka burmistrza Paryża.

-Chloe co się stało że płaczesz?-spytała Mari

-bo mnie chłopak rzucił a powodem tego było to że jestem rozpuszczoną córką burmistrza i nie myślę o nikim tylko o sobie a najgorszej jest to że on miał racje byłam nie miła dla ciebie i dla innych a zwłaszcza dla Sabriny mojej przyjaciółki-ja przepraszam.

Marinette była w szoku pierwszy raz odkąd chodzi z Chloe do klasy a to już 4 lata pierwszy raz usłyszała od tej dziewczyny słowo przepraszam.

-Już spokojnie Chloe każdy zasługuje na drugą szansę ale teraz musimy iść do klasy i tam każdego przeprosisz a ja wam muszę coś powiedzieć-powiedziała Mari 

-Domyślam się że chcecie nam razem z Adrienem powiedzieć że jesteście parą.

-Skąd wiedziałaś?

-Szłam do Adriena przeprosić go za moje zachowanie i spotkałam po drodze was jak się całowaliście 

-To nie jesteś zła że jestem z nim razem?

-Nie ja chciałam z nim być tylko dlatego że tata mi kazał na początku był kochany dopiero po wyprowadzeniu się mamy zmienił się na ojca który jest wymagający a zarazem nadopiekuńczy i na wszystko pozwala.

-Nie wiedziałam, że twoja mama się wyprowadziła 

-Nie mówiłam o tym nikomu nawet Adrienowi ale lepiej już chodźmy do klasy bo się spóźnimy

-Ok w takim razie idziemy 

Marinette pomogła wstać Chloe i razem udały się w kierunku klasy

*Adrien*

Stałem akurat przed klasą czekając na swoją dziewczynę kiedy zobaczyłem jak razem z Mari idzie też Chloe. Byłem w szoku obie szły rozmawiały, śmiały się.

Wszystko ma swój czas i swoje miejsceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz