Plany wakacyjne

4 1 0
                                    


*następnego dnia*
-Kochanie wstawaj masz gościa
-zaraz mamo
-Nie ma zaraz tylko już bo gość nie będzie na ciebie czekał
-Kurde dzisiaj pierwszy dzień wakacji i nie dadzą mi pospać
-Nie moja wina skarbie, że twój gość przyszedł o tej a nie o innej porze
-a w ogóle która jest godzina- spytała Mari wstając w tym momencie z łóżka
-jest 8:17
-co?! Jak możecie mnie budzić o 8 w pierwszy dzień wakacji
-No chyba nie myślałaś, że będziesz całe dnie tylko spala. Są wakacje trzeba z tego skorzystać -Powiedział Adrien do swojej dziewczyny,która akurat schodziła po schodach
-O cześć Adrien co tam ty już nie śpisz?
-Nie ja jestem przyzwyczajony do szybkiego wstawania więc nawet w wakacje szybko wstaje
-A tak w ogóle co ty tu robisz nie umawialiśmy się na rano w dniu dzisiejszym.
-Tak ale rodzice poprosili mnie abym do was przyszedł i zaprosił was na wspólny obiad, który będzie dzisiaj w moim domu. Rodzice kazali abyście państwo przyszli z mamą Jowity i Jowitą maj dla waszej rodziny pewną propozycję.
-Dobrze Adrien przekaz rodzicom, że będziemy w dniu dzisiejszym o 13 dobrze?
-Dobrze pani Sabine.
-Adrien jak już wstałam to może gdzieś się przejdziemy do parku
-Jasne nie ma sprawy
-Okej tylko zjem śniadanie to co za 30 minut w parku?
-dobra
-Pamiętaj weź ze sobą strój sportowy
-Okej?
-No co?
-Nic tylko ty i kostium sportowy to 2 inne światy. Z tego co wiem to nie lubisz za bardzo w-f.
-Opowiem ci na miejscu pa.
-aha to pa,Do widzenia pani
-Do widzenia Adrien.
*30 minut później*
-Co ty kochanie wymyśliłaś aby przebrać się w strój sportowy?
-Słuchaj znając nasze mamy to dadzą nam sporo jedzenia i kilka dni będziemy musieli biegać po 10 kilometrów dziennie.
-No w sumie racja.
-Więc wpadłam na pewien pomysł, że możemy teraz trochę pobiegać i spalić kalorie.
-ej racja dobra to od czego zaczynamy?
-Na początku od 20 minutowego biegania w wolnym tempie. Jak coś to musimy spalić bardzo dużo kalorii. Mam taką specjalną apke i na niej możemy sprawdzać nasze postępy więc zaczynamy.
*2godziny później*
-która godzina?
-10:50.
-to chodźmy jeszcze pobiegać 40 minut bo o 12 muszę iść do domu.
-okej.
*11:40*
-Dobra kochanie ja muszę iść do domu pa
-Pa do zobaczenia za 1,5 godziny.
-do zobaczenia
*10 minut później*
-Hej kochanie co tak długo czemu aż 3 godziny ciebie nie było?I co robisz w sportowym stroju?
-Hej tato wiesz rodzice Adriena zaprosili nas na obiad,a znając rodziców Adriena to jego mam nie wypuści nas z domu dopóki nie zjemy wszystkiego co znajduje się na pewnie trochę przytyję a przecież nie będę biegała za złoczyńcą jako grupa osoba bo bohaterce Paryża nie wypada być grubym
-No w sumie co robiliście z Adrienem biegaliście niby?
-Tak,właśnie biegaliśmy i spaliłam ponad 900 kalorii. Przebiegłam w sumie około niecałe 15 kilometrów.
-Aż tyle i dałaś radę?
-Tak a nawet bardzo mi się spodobało więc chyba będę cały czas uprawiała jogging.
-Ja nie wierzę w to co słyszę nigdy nie lubiłaś biegać a tu nagle polubiłaś i będziesz codziennie biegać dobra ja już za tobą nie nadążam córcia
-Dobra tato ja idę się naszykować na obiad u mojego chłopaka i idę się umyć pa.
-pa
*Na obiedzie u państwa Agreste*
-Sabine razem z moim gabrysiem wymyśliliśmy, że skoro jest początek wakacji to może pojedziemy gdzieś wspólnie na wakacje co wy na to?
-Dobry pomysł Emilly a ma ktoś może propozycję gdzie?
-A może pojedziemy na Karaiby mama ma tam znajomą a poza tym z tego co wiem to każdy chciał jechać z nas na Karaiby co o tym myślicie?
-Dobry pomysł Adrien to co Karaiby?
-Karaiby
-Dobrze w takim razie Sabine z twojej strony pojedzie twoja siostra i Jowita co o tym myślisz?
-Dobrze Emilly a ile osób będzie jechało ?
-Myślę że wasza rodziną i Felix z moją siostrą co?
-Ciociu a może jeszcze jechać Kagami z mamą . Nie wytrzymał bym bez mojej dziewczyny bardzo długo?
-Okej w takim razie jedzie 12 osób.
-No i takie wakacje to ja rozumiem.
-A na ile dni jedziemy i kiedy wyjazd?
-Za tydzień w piątek a jechali byśmy na jakieś 2 lub 3 tygodnie.
-Ale fajnie.
*Po powrocie do domu około godziny 22 rodzina Marinette i Adriena poszła spać*

Hejoł o to kolejny rozdział.

Pozdrawiam 

Wszystko ma swój czas i swoje miejsceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz