Wszystko ma swój czas i swoje miejsce

Historia orlicy i byłej biedronki

-Mamo, tato muszę wam coś powiedzieć.Jestem biedronką.....

-Wiemy córcia -powiedziała Sabine mama Marinette

-Ale jak?Skąd?

-Sabine to chyba pora żeby nasza córka poznała prawdę -powiedział ojciec Marinette

-Masz rację Tom

****30 lat temu****

Sabine Dupain i jej najlepszą przyjaciółka Emilly Vanily w wieku 13 lat pomogli starszemu panu który stracił pamięć wrócić do domu. Przez ponad 2 miesiące opiekowali się nim i robili wszystko żeby odzyskał pamięć. Po paru tygodniach mistrz fu mógł wrócić do domu, ale w podziękowaniu za pomoc dał im miraculum. Mama Marinette otrzymała miraculum biedronki a jej przyjaciółka miraculum orła. Przez ponad 15 lat chronili miasto przed złodziejami i takie tam.

W wieku 30 lat Sabine i jej przyjaciółka urodzili dzieci. Okazało się że Adrien syn Emilly jest o tydzień starszy od Marinette.Obie mamy zaczęły robić wszystko aby ich dzieci byli parą.

***Teraz****

-Mamo czemu mi wcześniej o tym nie powiedziałaś?

-Mistrz powiedział że na wszystko jest własna pora i nie wolno niczego przyspieszać.Porównywał to do gotującej się wody na makaron.

-Tak pamiętam mi też tak mówił. Ale skąd wiedziałaś że jestem biedronką?

– Pewnego dnia zauważyłam tiki w naszym domu myślałam że chciała się że mną spotkać ale zauważyłam że poleciała na górę do twojego pokoju więc się domyśliłam.Powiedziałam i wszystkim twojemu tacie i nie był zaskoczony że mistrz dał tobie miracul żeby chronić miasto był tego pewien że tak będzie.

-To nie jesteście na mnie źli że wam wcześniej nie powiedziałam i że was okłamywałam?

-Nie skarbie jesteśmi z ciebie dumni z tatą.

-To dobrze ja już idę do pokoju i zadzwonię do Adriana 

-Dobrze skarbie na zatrzymujemy cię.

Witam przepraszam że mnie nie było tyle czasu bo ponad 3 miesiące ale miałam sporo nauki i nie miałam kiedy a w weekend pomagałam w domu więc teraz postaram się pisać regularnie i wrzucać co 2 dni po jednym lub 2 rozdziały pozdrawiam;)