Następnego dnia
-Felix mogę wejść
-Jasne kuzynie co tam?
-Słuchaj razem z Marinette i przyjaciółmi idziemy dzisiaj na łyżwy. Nie chciałbyś iść z nami nie możesz non stop siedzieć w domu musisz wyjść też trochę do ludzi.
- No dobrze ale o której bo mamy dzisiaj z ciocią iść po moją mamę
-Okej to tak o 16 tobie pasuje?
-Tak pasuje
-Ok to jesteśmy umówieni
*Po wyjściu Adriena z pokoju Felix zszedł na śniadanie do jadalni*
-Witaj Felix
-Cześć wujku jest ciocia?
-Tak zaraz ją zawołam
-Emilly chodź do jadalni Felix chce z tobą porozmawiać
-Już idę Gabriel
*3 minuty później*
-Hej Felix co się stało?
-Nic ciociu o której idziemy do mojego domu po mamę?
-Jak chcesz to chodźmy zaraz
-Okej
-Gabriel mogę cię prosić na rozmowę?
-Oczywiście kochanie co się stało?
-Nic tylko co potem będzie z moją siostrą i siostrzeńcem? Gdzie się zatrzymają?Przecież my mamy tylko 3 pokoje nie będą przecież mieszkać w pokoju gościnnym?
-Spokojnie kochanie zapomniałaś że mamy dom za miastem po moich rodzicach? Trzeba tam tylko zrobić generalny remont i mogą tam zamieszkać.
-Ty to jesteś genialny ale dopóki nie zrobimy tam remontu to będą musieli w gościnnym pokoju wytrzymać te parę tygodni.
-Jak chcesz to dzisiaj możemy zadzwonić do firmy budowlano remontowej i zaczną pracę jeszcze w tym tygodniu.
-Okej to dobry pomysł ja idę z Felixem do domu siostry i pomogę się im spakować i będą chwilowo u nas.
-No dobra a co jak Klaudiusz będzie w domu?
-O kurde o tym nie pomyślałam ale coś się wymyśli.
-Spokojnie mam pewien pomysł ja zadzwonię do niego i poproszę o spotkanie z nim a pod jego nieobecność ty pomożesz Feliksowi się spakować i Aurori weź ze sobą Adriena jest teraz w domu to szybko wam to zajmie.
-Okej
*Woła Adriena*
-Adrien chodź proszę pomożesz mi spakować Felixa i ciocię bo na jakiś czas się przeprowadzają do nas i muszą się spakować a nie wiadomo jak długo uda się tacie zatrzymać wujka Klaudiusza więc każda para rąk się przyda
-Okej mamo zaraz będziemy Marinette chce jechać z nami jak coś
-Okej tylko się pospieszcie
-dobrze zaraz będziemy w samochodzie
-Dobrze synku-powiedziała Emily-Felix chodź idziemy do domu spakować ciebie i mamę na jakiś czas będziecie u nas a potem jak wyremontujemy dom który wujek Gabriel dostał po swoich zmarłych rodzicach to tam będziecie wujek zadzwoni do twojego taty i umówi się z nim na spotkanie dzięki czemu dom będzie pusty i będziemy mogli was spakować.
-No dobrze ciociu ale wątpię żeby tata poszedł na spotkanie z wujkiem rzadko co wychodzi ze swojego gabinetu a tym bardziej z domu.
-Spokojnie wujek ma takie argumenty że na pewno wyjdzie zobaczysz.
-Okej skoro tak mówisz.
*W tym samym czasie Gabriel dzwoni do Klaudiusza aby wybawić go z domu*
-Siema stary mam małą prośbę niedługo mamy z Emily rocznicę ślubu i nie mam pojęcia co jej kupić moglibyśmy się spotkać doradziłbyś mi co mogę jej kupić bo nie mam pojęcia.?
-No nie wiem nie mam zbytnio czasu a ile by to zajęło?
-No tak z pół godziny góra godzinę.
-No dobra mogę zrobić chwilę przerwy za piętnaście minut w parku pasuje?
-Tak pasuje dobra ja kończę nie przeszkadzam do zobaczenia za parę minut
-No pa
*Po rozmowie z Klaudiuszem, Gabriel zadzwonił do żony aby poinformować ją o postępie związanym z wybawieniem Klaudiusza z domu*
-Hej kochanie dzwoniłem do Klaudiusza i umówiłem się z nim na spotkanie w parku za piętnaście minut.
-Okej a ile czasu mniej więcej mamy na spakowanie ich?
-Około jednej godziny
-Ooo to dużo czasu tym bardziej że będzie pakować około 5 osób więc myślę że szybko się wyrobimy i nawet zdążymy dojechać do domu.
-Okej to ja kończę nie przeszkadzam wam pa .
-No pa my już jesteśmy na miejscu o Klaudiusz wychodzi to my już wychodzimy do domu pa
-Okej to pa ja idę jego zagadać.
*10 minut później*
-Siostra jesteś przyszliśmy tobie pomóc?
-Emilly jestem chodźcie pomóż mi
Już jesteśmy spokojnie Felix pomóż mamie a ja Marinette i Adrien idziemy spakować wasze rzeczy jak mamie pomożesz to schowajcie się w samochodzie jak będziecie już spakowani spakujemy walizki do samochodu i jedziemy do nas masz moje kluczyki od auta i z niego nie wychodźcie dopóki nie wrócimy okej?
-Dobrze ciociu mamo chodź zaprowadzę Ciebie do samochodu
*30 minut później*
Już jesteśmy Felix pomóż mi spakować walizki do samochodu i jedziemy do domu.
-okej
*W domu*
-Chodź Aurora zaprowadzę Ciebie do pokoju zaraz będzie obiad. Po obiedzie się połóż i odpocznij.
-Okej dzięki za ratunek
-Nie ma sprawy od tego jest rodzina żeby się wspierać
-Ciociu ja zaraz idę z Adrienem i jego przyjaciółmi na Łyżwy Okej?
-Okej skarbie tylko uważajcie
-Dobrze to pa
-pa
*Po zjedzeniu posiłku Aurora poszła się położyć a w tym samym czasie jej syn porzedł z przyjaciółmi na łyżwy*
CZYTASZ
Wszystko ma swój czas i swoje miejsce
FanficDzień dobry jestem nowa i napiszę wam pierwsze moje opowiadanie o miraculus biedronka i czarny kot. Opowiadanie będzie składać się z 3 części Pierwsza część powinna skończyć się pod koniec 2024roku lub na początku 2025. Pozdrawiam;)