Rozdział 14

4 2 0
                                    

Kiedy zadzwonił dzwonek, każdy odłożył ołówki i zaczął wstać. Każdy po kolei oddawał swoje rysunki. Ja ostatnia postanowiłam oddać bo chciałam jeszcze dopracować ostatnie pociągnięcia. Kończąc go, wzięłam do ręki przyglądając się mu chyba nie jest tak źle, pomyślałam. Poskładałam wszystko. Wzięłam rysunek i poszłam go oddać
- Jak zwykle piękny rysunek Ashley - obejrzał go - Czemu akurat wilk?
- Lubię je po prostu - wzruszyłam ramionami
- Zack też chyba je lubi
- Słucham...?
- On też chyba lubi - powtórzył, wyciągnął jego rysunek i pokazał. Otworzyłam usta ze zdziwienia. Jego rysunek przedstawiał wyjącego wilka do księżyca na jakimś wzgórzu, a w dole był las
- Mogę zrobić zdjęcia rysunków? W sensie mój i Zack'a?
- Ok
Zrobiłam po jednym zdjęciu naszym rysunkom telefonem. Pożegnałam się z plastykiem i wyszłam z sali. Idąc korytarzem przeglądałam zdjęcia. Nie mogła uwierzyć w to, co widzę. Do tej pory tylko ja przeważnie rysowałam te zwierzęta jak nauczyciel dał temat zwierząt bądź czegoś dowolnego jak dziś. Zacisnęłam urządzenia w ręce muszę z nim porozmawiać... O ile będzie chciał ze mną gadać..., przeszło mi przez myśl
- Gdzie byłaś tak długo?- spytała Dalia, kiedy doszłam pod salę chemiczną
- Nauczyciel chwile mnie zatrzymał
- Po co?
Wyciągnęłam telefon i im pokazałam
- Niewiarygodne...
- Właśnie...
- Ale jak on...
- Nie wiem... Ale zaczynam się bać... - wyłączyłam telefon
- Siedziałem z nim i widziałem jak to rysuje. Był mega skupiony... Prawie jak robot...
Nagle w oczach Dalii zobaczyłam błysk. Przełknęłam ślinę to nie wróży ich dobrego...
- Wiesz co to znaczy Ash?! - złamała mnie za ramiona i spojrzała w oczy
- Ty i on jesteście sobie przeznaczeni....! - pisnęła
- .... No chyba nie...!
- Ale zobacz... Od samego początku między wami iskrzy, a teraz ten rysunek... To coś musi znaczyć Ash!
Zauważyłam, że Zack idzie korytarzem. Postanowiłam działać
- Puknij się w głowę - wstałam i podbiegłam do niego - Możemy porozmawiać?
- Wow co się znowu stało, że chcesz gadać? Znowu?
Wyciągnęłam telefon i weszłam w galerie
- Wytłumaczysz mi to?
Spojrzał na ekran
- Rysunek? Zaraz... - przyjrzał się - Przeglądałaś rysunki w klasie i robiłaś zdjęcia?
- Zauważyłam go więc zrobiłam zdjęcie
- Yhy
- Dobra, a wytłumacz mi czemu jest takie samo zwierzę jak na tym? - przesunęłam palcem w bok i pokazałam swój rysunek
- Eee... Czyj jest ten rysunek?
- Mój
- Zaraz co...?! Jak twój?
- Też rysowałam wilka
- Yyy... Podglądałaś mnie i postanowiłaś narysować to samo co ja?
- Tak bo nie mam co robić tylko podglądać ciebie i tego co rysujesz - prychnęłam - Gdybym wiedziała, że rysujesz to samo zwierzę, co ja, to bym wybrała na przykład sam las albo coś innego
- Skąd mogłem wiedzieć, że ktoś też rysuje wilka - wywrócił oczami i założył ręce na piersi - Dobrze, że chociaż nie identyczny jak ja
Kiwnęłam głową i weszłam do klasy

Jest i rozdział nr 2. Lecimy do 3

Wilczy ZewOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz