Zdięcie (26)

558 14 5
                                    

Ramkę z zdjęciem, nie byle jakie. Na zdięciu byłem z Halile w basenie, pomiętam ten dzień. Prawie Dylan wtedy utopił Tonego a Halile pottapiał pomimo że Vincet mordował go wzrokiem. Teraz ramka była cała potuczona a zdięcie całe w szkle. Sięgnąłem po zdjęcie i położyłem je na półce. Moja ręka oczywiście ucierpiała, bo jak by inaczej, poszedłem do łazienki i ją przemyłem wodą, szczypała jak nie wiem co, ale trudno, obandażowałem ją sobie i nie wiem jak to się stało że zaczołem sprzątać odłamki szkła. Przecież nigdy tego nie robiłem dziwne. Bardzo

-Hej Shane żyjesz

-Nie umarłem

-Mogę wejść- zapytał się Tony

Tony się zapytał, Tony się zapytał, Tony potrafi się pytać,

-Tak, wchoć

Tony kultularnie otworzył drzwi, Tony kultularnie otworzył drzwi

-Idziesz oglądać że mną i z Dylanem jakiś film

-Tak, zaraz zejdę

Gdy już wychodził, odwrucił się i żucił:

-Ktoś się wreszcie wzioł za sprzątanie.

Przewróciłem oczami. Wyszedł a ja byłem w szoku. Ja sprzątam, Tony się pyta. Halile nas zmieniła nie do poznania. Napisałem jeszcze do Vincenta co z Halile i Willem, odpowiedź ozyskałem niemal odrazu,

Halile dalej się nie obudziła, ale za to Will ma się lepiej, operacja się udała ale przez najbliższy czas będzie musiał zostać w szpitalu. Jak chcesz możesz jutro z chłopakami odwiedzić Halile i Willa

Po przeczytaniu wiadomości udałe się do salonu gdzie zapewne mieli siedzieć chłopcy ale co zobaczyłem na zawsze utkwi mi w głowie.

***Pomysły***
***Ocena***
***Liczba słów 258***

Rozdziały będą wrzucane 2 razy w tygodniu lub 3 razy, ale będę robiła długie. Mam nadzieję że będą się podobać.

,,Rodzina Monet" Bracia (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz