Ramkę z zdjęciem, nie byle jakie. Na zdięciu byłem z Halile w basenie, pomiętam ten dzień. Prawie Dylan wtedy utopił Tonego a Halile pottapiał pomimo że Vincet mordował go wzrokiem. Teraz ramka była cała potuczona a zdięcie całe w szkle. Sięgnąłem po zdjęcie i położyłem je na półce. Moja ręka oczywiście ucierpiała, bo jak by inaczej, poszedłem do łazienki i ją przemyłem wodą, szczypała jak nie wiem co, ale trudno, obandażowałem ją sobie i nie wiem jak to się stało że zaczołem sprzątać odłamki szkła. Przecież nigdy tego nie robiłem dziwne. Bardzo
-Hej Shane żyjesz
-Nie umarłem
-Mogę wejść- zapytał się Tony
Tony się zapytał, Tony się zapytał, Tony potrafi się pytać,
-Tak, wchoć
Tony kultularnie otworzył drzwi, Tony kultularnie otworzył drzwi
-Idziesz oglądać że mną i z Dylanem jakiś film
-Tak, zaraz zejdę
Gdy już wychodził, odwrucił się i żucił:
-Ktoś się wreszcie wzioł za sprzątanie.
Przewróciłem oczami. Wyszedł a ja byłem w szoku. Ja sprzątam, Tony się pyta. Halile nas zmieniła nie do poznania. Napisałem jeszcze do Vincenta co z Halile i Willem, odpowiedź ozyskałem niemal odrazu,
Halile dalej się nie obudziła, ale za to Will ma się lepiej, operacja się udała ale przez najbliższy czas będzie musiał zostać w szpitalu. Jak chcesz możesz jutro z chłopakami odwiedzić Halile i Willa
Po przeczytaniu wiadomości udałe się do salonu gdzie zapewne mieli siedzieć chłopcy ale co zobaczyłem na zawsze utkwi mi w głowie.
***Pomysły***
***Ocena***
***Liczba słów 258***Rozdziały będą wrzucane 2 razy w tygodniu lub 3 razy, ale będę robiła długie. Mam nadzieję że będą się podobać.
CZYTASZ
,,Rodzina Monet" Bracia (Zawieszone)
Teen FictionCo jeśli Bracia Hailie mogli być mili? Jak by się potoczyła sprawa czy książka wyglądała by inaczej?