32. Relacje

13 2 0
                                    

Laura

Rano obudziłam się całkowicie naga. Pocieszył mnie jedynie fakt, że Borisa nie było w mieszkaniu, a Miguel był w takim samym stanie jak ja.

Założyłam szlafrok i poszłam do łazienki. Musiałam doprowadzić się do porządku. Nałożyłam maskę na twarz i związałam włosy w wysoki kok. Wyszłam z łazienki i przeszłam do kuchni, aby zjeść jakieś śniadanie. Nie miałam zbyt dużego apetytu więc postawiłam na płatki z mlekiem.

Wsypałam płatki do miski i zalałam całość mlekiem. Wzięłam łyżkę z szuflady i zaczęłam jeść. Na pewno musiałam dziś jeszcze się wykąpać, ale to dopiero jak maska mi zaschnie.

Gdy wkładałam miskę do zmywarki, na swoich biodrach poczułam ręce Miguela.

- Dzień dobry piękna.

- No witam, wyspałeś się?

- Szczerze? Bardzo. A pani?

- Nawet, nawet. Zaraz idę się wymyć.

- Dobrze. Masz dziś próby?

- Nie.

Włączyłam zmywarkę i przeciągnęłam się przy okazji ziewając. Spojrzałam na swojego chłopaka. Miał na sobie jedynie bokserki.

- Nie za gorąco ci? - zapytałam pół żartem.

- Gdy ciebie widzę to mi gorąco.

- Oj dzieciaku, takie teksty na mnie nie działają. Wiesz?

- Zobaczymy.

Zaśmiałam się i wyszłam z kuchni. Spojrzałam na kanapę w salonie gdzie spały wszystkie nasze zwierzaki. Nawet chyba niezbyt ogarnęły, że mu już wstaliśmy.

Weszłam do łazienki i zdjęłam szlafrok. Weszłam pod prysznic i od razu włączyłam gorąco wodę. Nałożyłam na swoje ciało, mój ulubiony malinowy żel i rozprowadzam cały. Następnie w rękach spieniłam szampon i nałożyłam go na włosy.

Po spłukaniu całości jeszcze umyłam twarz swoim ulubionym żelem. Uwielbiałam jego zapach i działanie.

Wyszłam spod prysznica i owinęłam się ręcznikiem, po chwili robiąc to również z włosami.

Nałożyłam na twarz krem i wklepałam go dokładnie.

Przeszłam do pokoju i wybrałam sobie jakieś luźne dresy Miguela i koszulkę, również Miguela. Zdjęłam ręcznik z włosów i rozczesałam je dokładnie. Odwiesiłam ręczniki w łazience i wróciłam do salonu.

- Chcesz zagrać? - zapytał.

Spojrzałam na Miguela. W ręku miał już pada od konsoli.

- Raczej nie, nie umiem grać.

- Umiesz, wiem o tym.

Usiadłam obok niego i spojrzałam w ekran.

- W co grasz?

- Możemy zagrać w wyścigi, a jeśli nie chcesz grać to zagram w assasina.

- Graj, chce popatrzeć.

Miguel odłożył drugiego pada i odpalił grę, o której mi mówił.

Skrzyżowałam nogi na kanapie i spojrzałam na mężczyznę. Na twarzy miał pełne skupienie. Położyłam rękę na jego udzie i lekko ją zacisnęłam.

- Co pani robi?

- A nie wiem w zasadzie. Jakoś tak postanowiłam odwrócić twoją uwagę od gry.

- Chcesz, żebym zajął się tobą? - zapytał.

trzy telefony [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz