Laura
Rano obudziłam się całkowicie naga. Pocieszył mnie jedynie fakt, że Borisa nie było w mieszkaniu, a Miguel był w takim samym stanie jak ja.
Założyłam szlafrok i poszłam do łazienki. Musiałam doprowadzić się do porządku. Nałożyłam maskę na twarz i związałam włosy w wysoki kok. Wyszłam z łazienki i przeszłam do kuchni, aby zjeść jakieś śniadanie. Nie miałam zbyt dużego apetytu więc postawiłam na płatki z mlekiem.
Wsypałam płatki do miski i zalałam całość mlekiem. Wzięłam łyżkę z szuflady i zaczęłam jeść. Na pewno musiałam dziś jeszcze się wykąpać, ale to dopiero jak maska mi zaschnie.
Gdy wkładałam miskę do zmywarki, na swoich biodrach poczułam ręce Miguela.
- Dzień dobry piękna.
- No witam, wyspałeś się?
- Szczerze? Bardzo. A pani?
- Nawet, nawet. Zaraz idę się wymyć.
- Dobrze. Masz dziś próby?
- Nie.
Włączyłam zmywarkę i przeciągnęłam się przy okazji ziewając. Spojrzałam na swojego chłopaka. Miał na sobie jedynie bokserki.
- Nie za gorąco ci? - zapytałam pół żartem.
- Gdy ciebie widzę to mi gorąco.
- Oj dzieciaku, takie teksty na mnie nie działają. Wiesz?
- Zobaczymy.
Zaśmiałam się i wyszłam z kuchni. Spojrzałam na kanapę w salonie gdzie spały wszystkie nasze zwierzaki. Nawet chyba niezbyt ogarnęły, że mu już wstaliśmy.
Weszłam do łazienki i zdjęłam szlafrok. Weszłam pod prysznic i od razu włączyłam gorąco wodę. Nałożyłam na swoje ciało, mój ulubiony malinowy żel i rozprowadzam cały. Następnie w rękach spieniłam szampon i nałożyłam go na włosy.
Po spłukaniu całości jeszcze umyłam twarz swoim ulubionym żelem. Uwielbiałam jego zapach i działanie.
Wyszłam spod prysznica i owinęłam się ręcznikiem, po chwili robiąc to również z włosami.
Nałożyłam na twarz krem i wklepałam go dokładnie.
Przeszłam do pokoju i wybrałam sobie jakieś luźne dresy Miguela i koszulkę, również Miguela. Zdjęłam ręcznik z włosów i rozczesałam je dokładnie. Odwiesiłam ręczniki w łazience i wróciłam do salonu.
- Chcesz zagrać? - zapytał.
Spojrzałam na Miguela. W ręku miał już pada od konsoli.
- Raczej nie, nie umiem grać.
- Umiesz, wiem o tym.
Usiadłam obok niego i spojrzałam w ekran.
- W co grasz?
- Możemy zagrać w wyścigi, a jeśli nie chcesz grać to zagram w assasina.
- Graj, chce popatrzeć.
Miguel odłożył drugiego pada i odpalił grę, o której mi mówił.
Skrzyżowałam nogi na kanapie i spojrzałam na mężczyznę. Na twarzy miał pełne skupienie. Położyłam rękę na jego udzie i lekko ją zacisnęłam.
- Co pani robi?
- A nie wiem w zasadzie. Jakoś tak postanowiłam odwrócić twoją uwagę od gry.
- Chcesz, żebym zajął się tobą? - zapytał.
CZYTASZ
trzy telefony [18+]
RomanceLaura, świeża mężatka, która w niedługim okresie ma zostać mamą, zostaje wystawiona na prawdziwą próbę. Jej mąż, którego kochała ponad wszystko, został zamordowany, podczas powrotu z pracy. Po pogrzebie, przez nieprzemyślane decyzje i natłok emocji...