Laura
Widziałam w oczach Miguela taki zapał do wszystkich rzeczy związanych z dzieckiem, że nie mogłam mu niczego odmówić.
Wizytę udało mi się umówić na dwa dni przed urodzinami Miguela. Cieszyło mnie to bardzo, bo już na urodzinach moglibyśmy podać płeć.
Weszłam do kliniki i od razu zostałam skierowana do gabinetu gdzie byłam umówiona. Miguel cały czas był przy mnie.
- Dzisiaj korzystając z okazji, że jest też ojciec dziecka, będzie można posłuchać bicia serca. - oznajmił lekarz.
- Idealnie. - odezwał się od razu Miguel.
Usiadłam na wyznaczonym mi miejscu i podciągnęłam koszulkę do góry. Młody usiadła na krześle obok mnie i splótł nasze palce razem.
- Stresujesz się? - zapytałam go.
- Szczerze? Bardzo. Nie wiem nawet co powiedzieć.
- Niech pan oddycha to najważniejsze. - wtrącił lekarz nakładając mi żel na brzuch. - Polecam również przed porodem porozmawiać szczerze o waszych obawach, ponieważ wielu facetów się boi po prostu bycia ojcem. Sam tak miałem.
Spojrzałam na Miguela, który wydawał się dość zaskoczony. Nie sądził zapewne, że lekarze też mogą się bać takich rzeczy.
Gdy zaczęło się badanie, Miguel dokładnie przygląda się obrazowi na ekranie.
- Dobrze, wydaje mi się, że będziemy mogli już określić płeć, ale oczywiście może ona ulec zmianie.
- To może najpierw bicie serca? - zaproponowałam.
- Tak, najpierw serce, chce już usłyszeć swoje dziecko.
Lekarz zrobił dokładnie tak jak chcieliśmy. Przed zdradzeniem nam płci puścił nam bicie serca naszego dziecka. Kątem oka dałam radę zauważyć, że Miguel się popłakał. Przejechałam kciukiem po wierzchu jego dłoni i ścisnęłam ją lekko.
- To ono? - zapytał Miguel.
- Tak.
- Jest takie spokojne. - wyszeptałam.
- Prawda, jest spokojne i zawsze rodzice płaczą ze szczęścia, gdy je słyszą. - uśmiechnął się lekko. - Gotowi na płeć czy jeszcze chwilę?
Spojrzałam na Miguela, który definitywnie potrzebował jeszcze chwili. Podałam mu kawałek papieru, aby mógł wydmuchać nos i przetrzeć załzawione oczy. Cieszyło mnie to, że nie chowa emocji tylko mi je pokazuje.
- Już jest dobrze. - odparł po chwili Miguel. - Możemy dalej?
- Jasne. - mężczyzna jeszcze raz spojrzał na ekran. - Z tego, co będziecie mieli córkę. Oczywiście może to ulec zmianie, ale szczerze wątpię.
- Będę miał córkę? - zapytał z niedowierzaniem. - O mój boże. Moja mama będzie w niebie jak jej o tym powiemy. Od zawsze chciała mieć córkę to będzie miała wnuczkę.
- Zaskoczymy ich na pewno. - zaśmiałam się pod nosem.
Po badaniu od razu dostaliśmy nowe USG i termin mojej następnej wizyty został przeniesiony na kolejny miesiąc. Stwierdziłam, że skoro już wyszliśmy dzisiaj z domu to przy okazji zajedziemy do sklepu po rzeczy do mojego planu.
Padło ogólnie na moje ulubione centrum handlowe, bo wiedziałam, że tam coś znajdę na pewno.
- Więc jak im to powiemy? - zapytał Miguel, gdy wchodziliśmy do jednego ze sklepów.
- Kupimy im kubki albo jakieś inne takie rzeczy nawiązujące do babci i dziadka.
- Na to bym nie wpadł, genialne to jest.
CZYTASZ
trzy telefony [18+]
RomanceLaura, świeża mężatka, która w niedługim okresie ma zostać mamą, zostaje wystawiona na prawdziwą próbę. Jej mąż, którego kochała ponad wszystko, został zamordowany, podczas powrotu z pracy. Po pogrzebie, przez nieprzemyślane decyzje i natłok emocji...