Zanim zaczniemy część chciałabym zająć chwilę. Zrobiłam dodatkową część „Nowa Szkoła Dalej Ja +”. Wszystkie informacje zawarte są w tamtym opowiadaniu
================================
Okres w jakim się wprowadziłam nie był najlepszy. Wprowadziłam się w czwartek. Dokładnie 18 grudnia. Los tak chciał, że za niecały tydzień wigilia. Nie lubiłam tego święta. Zawsze spędzałam je sama. Rano obudził mnie Chester oraz 31 nieodebranych połączeń od Fanga.
-Mandy dzisiaj już 20! - krzyczał rudzielec skacząc i klaszcząc - za 4 dni święta! Cieszysz się?! Ja się STRASZNIE cieszę! Nie mamy jeszcze dekoracji! Chodź ubierzemy choinkę!
- Widać, że się cieszysz.. -ziewnęłam - 24 grudnia to dla mnie nic specjalnego.. Nie przepadam za tym..
-JAK TAK MOŻNA?! - był wyraźnie zszokowany - nie możemy spędzić tego dnia razem, bo wyjeżdżam do rodziny i ty pewnie też, ALE UDEKORUJMY MIESZKANIE!
Chłopak był energiczny od samego rana. Ubraliśmy choinkę i udekorowaliśmy wszystko inne. Nie chciałam mu mówić, że nie mam nikogo, do kogo mogę jechać. On wybiegł z budynku, a ja oddzwoniłam do Fanga. Chłopak od razu się wydarł, ale potem spokojnie spytał co robię w święta. Powiedziałam, że nic, więc ten zaproponował mi abym przyszła do niego. Czyli nie tylko ja zostaje sama w te święta. Wydało mi się to dziwne, że wczoraj mnie poznał i od razu przyjął do grupy, a teraz zaprasza na wigilię. Mimo to, cieszyłam się, że zostałam tak ciepło przyjęta.
Minęło trochę czasu a mi udało się ugotować obiad zadzwoniła do mnie Maisie i kazała natychmiast przyjść. Wysłała mi lokalizację, więc wyruszyłam spacerkiem do jej domu. Wyganiając swoją mamę z salonu, wpuściła mnie do domu. Byłam naprawdę zestresowana. Oprócz mnie byli tam pozostali członkowie grupy. Moją uwagę przykuła zapłakana Lola. Janet usiłowała ją pocieszyć, ale Lola była zbyt roztrzesiona. Każdy się o nią martwił, prawie każdy, bo Edgar nie był zbyt zainteresowany. Lola, przytulona do Janet i z ręką Fanga na ramieniu, próbowała się odezwać, ale nie mogła powiedzieć ani słowa. Bardo przykry widok.
-Chłopak z nią zerwał - odezwała się za nią Janet - ten szczyl pierdo... Pieprzony znaczy się
Zapadła cisza. Każdy był zszokowany, a Lola wypłakiwała się w pierś Janet. Był to okropny widok. Nie wiedziałam prawie nic o jej chłopaku, ale po jej reakcji wnioskowałam, że był dla niej ważny. Fang wydawał się być wściekły. Jego dłoń zacisnęła się na ramieniu zielonowłosej. Zabrał ją i ścisnął własne udo, aby nie sprawiać dodatkowego bólu koleżance. Maisie stała jak wryta. Widziałam jak lekko napina mięśnie. Zupełnie jakby miała zrobić komuś teksańskie pasowanie. Buster i Brock nie wiedzieli co zrobić. Janet trzymała zdruzgotaną dziewczynę. Poraz pierwszy widziałam jak Edgar opuścił książkę i łagodnym wzrokiem spojrzał na przyjaciółkę. Naprawdę nie wiedziałam co zrobić. Nigdy nikogo skutecznie nie pocieszyłam. Opuściłam głowę ze smutkiem i wstydem. Zawiodłam. Nie udało mi się pocieszyć smutnej koleżanki. Chłopacy wyprosili mnie, Janet i Lolę. My siedziałyśmy w pokoju Maisie, a oni o czymś dyskutowali. Lola dalej strasznie płakała. Mama Maisie weszla dopytać się o naszą sytuację. Kiedy usłyszała, że chłopak, z którym była 5 lat zerwał z nią 4 dni przed gwiazdką, była bardzo poruszona. Zrobiło jej się żal dziewczyny i dołączyła do pocieszania. Czułam się okropnie w swojej niemocy. To tak jakby każdy jadł ciasto, a ty nie jesz, bo nie umiesz. Przykre, prawda? Ile ja bym dała za umiejętność pocieszania..
CZYTASZ
Nowa Szkoła - Dalej Ja | Brawl Stars
FanfictionZAPRASZAMY NA SERWER DSC || RYSUNEK Z OKLADKI NIE MÓJ || 16 letnia Mandy zmienia szkołę. Jej pierwszym problemem jest jej niezrównoważony i bezczelny współlokator. Jej wybuchowy, chaotyczny i energiczny charakter nie pomaga w załagodzeniu sytuacji.