Drugi dzień mieliśmy spędzić na plaży. Każdy z nas się zebrał i o 12 byliśmy na miejscu. Rozłożyliśmy nasze rzeczy i zaczęliśmy zabawę. Janet i Maisie grały w siatkówkę. Lola oczywiście się opalała. Brock, Buster i Fang rozgrzewali się, robiąc proste i z pozru nieszkodliwe wygłupy. Edgar siedział w cieniu, a ja w zasadzie nie wiedziałam co robić.
Każdy, oprócz był przebrany w strój kąpielowy, więc woda nie była nam straszna. Wtedy ktoś koło mnie przebiegł i pociągnął za talię. Momentalnie wyglądowałam w wodzie. Nie planowałam zmoczyć się tak szybko. Była to sprawka Bustera. Zerknęłam na Maisie, która wyglądała na lekko przygnębioną faktem, że zrobił to mi, a nie jej. Schlapałam go wodą, ja y to miało coś dać. I tak był cały mokry. Dziewczyny po chwili zostawiły swoje zajęcie i dołączyły do mnie do wody. Chlapałyśmy się jak dzieci. Może oprócz Loli, której ego nie pozwalało jej się zamoczyć. Przyjechał facet, na którego czekałyśmy. Był to biznesmen of gorącej kukurydzy. Zaryzykowałyśmy. Ceny miał wielkie, a kukurydzę nie taką dobrą. Pożałowałyśmy tej decyzji.
Chłopacy siedzieli cały czas w wodzie i chlapali na dzieci. Celowo skakali jak najbliżej ich. Oczywiście musiały się znaleźć jakieś mamuśki które ochronią bąbelka. Chuj im w dupe. Ale wyjazd bez kłótni, jest wyjazdem straconym. Nie widzieliśmy nawet kiedy się to zaczęło, ale Maisie i Buster zaczęli na siebie krzyczeć. Rudy zawsze atakuje emocjonalnie i porusza wrażliwe punkty.
-CONAJMNIEJ MAM OBIE RĘCE!
-W CZYM NIBY JESTEM GORSZA Z JEDNĄ RĘKĄ?
W odpowiedzi chłopak zaczął klaskać. Dziewczyna się zdenerwowała i popchnęła go do wody. On, aby uniknąć porażki, pociągnął ją za sobą najgoszym możliwym sposobem. Złapał górną część stroju. Szarpiąc, mocno go poluzował, przez co prawie całkowicie odsłonił dziewczynę. W tym momencie oboje leżeli już w wodzie. Maisie była jeszcze bardziej zła. Z dziewczynami ruszyłyśmy na akcję ratunkową. Lola i Janet starały się jak najlepiej zakryć koleżankę. Ja za to pomagałam zdruzgotanej koleżance się ubrać. Razem z nią wyszłyśmy z wody. Humor Maisie znacznie się popsuł. Nie miała ochoty się bawić, ani nawet iść z nami po lody. Chłopacy ostro zbesztali Bustera. Ponoć to nie pierwsza taka akcja przyniosłyśmy jej gałkę lodów waniliowych, które finalnie się roztopiły, bo nie miała ochoty.
Po godzinach spędzonych w niezręcznej ciszy i pocieszaniu koleżanki, wróciliśmy do hotelu. Maisie unikała wszelkiego kontaktu z Busterem, a on odwzajemniał takie zachowanie. Przypominam tylko, że śpią na tym samym łóżku. Maisie wdrapała się na górne łoże i od razu się położyła. Zdecydowałam się wejść do niej. Oni już organizowali ochlej party. Ja spokojnie rozmawiałam z koleżanką o tej sytuacji. Nie wahałam się jej przytulić. Nie potrafilam nawet postawić się na jej miejscu. Buster przesadził. Było mi naprawdę przykro z jej powodu. Ona ze łzami w oczach mówiła o całej tej sytuacji. Na jej nieszczęście do pokoju wszedł Buster.
-Mandy wyjdź proszę, chciałbym porozmawiać z Maisie
-Ma zostać.
Zeszłyśmy z łóżka. Ja usiadłam na swoim. Starałam się na podsłuchiwać ich rozmowy. Zdawało mi się, że Buster od serca przepraszał dziewczynę. Nie tylko za to, ale za każdą sytuację jaką ją zranił. W odpowiedzi ona go tylko przytuliła. Czasami wystarczają czyny. Słowa przysparzają problemów i nieporozumień. Cieszyłam się, że wszystko między nimi jest już okej. W trzech wróciliśmy do grupy i spędziliśmy nasz ostatni wieczór nad morzem.
CZYTASZ
Nowa Szkoła - Dalej Ja | Brawl Stars
FanfictionZAPRASZAMY NA SERWER DSC || RYSUNEK Z OKLADKI NIE MÓJ || 16 letnia Mandy zmienia szkołę. Jej pierwszym problemem jest jej niezrównoważony i bezczelny współlokator. Jej wybuchowy, chaotyczny i energiczny charakter nie pomaga w załagodzeniu sytuacji.