-Może Nie Będzie Tak Źle..-

584 27 29
                                    

Obudził mnie mój uroczy budzik z równie słodką melodyjką. Rudzielca, bo tak go przezwałam nie było. Ogarnęłam się i zrobiłam śniadanie. Na tablicy korkowej wisiał plan tego patyczaka. Zaczął już lekcje. Był środek zimy, ale styl na zimę nie zanika , więc ubrałam wysokie, różowe kozaki i mój ulubiony płaszczyk. Musiałam oczywiście ubrać rękawiczki z kocimi łapkami i nauszniki w kolorze butów. Wyruszyłam do szkoły. Wcześniej beznałam się  lekko ze szkołą, aby uniknąć niezręcznych sytuacji. Wzięłam słodki poczęstunek dla nowich znajomych w klasie. Wszyscy biegali po korytarzach i wszędzie był hałas. Szukając klasy 217 natrafiłam na współlokatora. Wytknął mi język z bezczelnym uśmiechem. Znalazła mnie nowa wychowawczyni. Miałam zaczekać pod klasą i wejść kiedy ona poprosi. Akurat była godzina wychowawcza.

Z klasy dobiegał szum. Przygotowałam mój poczęstunek. Czekałam pod klasą, aż pani uchiliła drzwi. Weszłam do klasy i z uśmiechem na twarzy się przedstawiłam. Poczęstowałam każdego ciastkiem, a potem, za rozkazem nauczycielki, usiadłam koło chłopca. Miał ciemne wlosy, niechlujnie związane, czapkę z daszkiem i kilka blizn. Był wysoki, szczupły, opalony mimo grudnia i lekko umięśniony. Bardzo przystojny, ale to nie czas na chłopaków.

- Fang. - wyciągnął do mnie rękę z charyzmatycznym uśmiechem, który ukazał jego śnieżnobiałe zęby - to ty jesteś ta Mandy, która ma pokój z Chesterem?

- Skąd wiedziałeś? - podając mu dłoń, aby zrobić dobre wrażenie - Głośno o mnie?

- A żebyś wiedziała! - krzyknął - już są ploty i obgadywania. Ale strasznie ci współczuję. Chest to super kolega, ale potraw być irytujący. Zrobił już coś?

Opowiedziałam mu o sytuacji. On się zaśmiał i zaczęliśmy rozmawiać na jego temat. Fang zaproponował mi spotkanie po lekcjach. Stwierdzili, że mogłabym przyłączyć się do jego grupki. Zgodziłam się. Każdy w klasie był mną zainteresowany i wymienił ze mną parę zdań. Mój nowy kolega zaproponował, że lepiej pokaże mi naszą szkołę. Przechadzając się z nim po korytarzach otrzymałam wiele krzywych spojrzeń. Wnioskuję, że chłop nieźle może poruchać. Ale czy z tego korzysta? Spędziłam dzień z Fangiem. Po lekcjach odprowadził mnie do mieszkanka, bo miał po drodzę. W ostatnim momencie wymieniliśmy się numerami.

Nowa Szkoła - Dalej Ja | Brawl Stars Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz