Zdrajca [35]

12 3 0
                                    

Do porannego ogłoszenia wszyscy otwieramy drzwi i witamy się obojętnymi minami z lekką niepewnością w naszych kościach. Wychodzimy na śniadanie. Dziesięć osób i dwóch oszustów, którzy rozpoczęli tę grę. Dzisiaj zostanie wydany zdrajca, którego już znam, lecz wybaczam jej, mimo tego, co zrobiła. Chce się odegrać i pomóc nam wygrać, a to cenię najbardziej. Nadia robi śniadanie wolno. Oparcie krzesła wbija mi się w kręgosłup, gdyż na nim leżę wygłodniały. Spożywamy posiłek, czekając na nowe wiadomości od organizatora. Jak je puszcza? Jeśli to ktoś z nas, to jak to robi? A jeśli nie, to kim może być- też kimś z grupy? Każdy po sobie myje naczynia.
- Chcę już grać- tupie nogami Pola.
- Ty już...- prawie rozpowiadam co się wczoraj stało.- Ty już zaraz zagrasz- poprawiam niewinnie.
- Nigdzie nie pójdziemy póki nie usłyszymy kto jest zdrajcą- wstaje Julka, chowając do kieszeni dłonie.
- Boje się- komentuje Filip.
- Bo?- nie rozumie Denis.- Jak się dowiemy, to będziemy torturować tą osobę po informacje.
Kinga nie zdradza emocji, lecz niedobrze je maskuje, bo Blanka coś zauważa.
- Czy...- zaczyna.- Nie ważne- nie kończy.

O nasze uszy ociera się szelest telewizji. Ona się włącza i jesteśmy gotowi usłyszeć najgorsze.
- To ogłoszenie nadawane jest na każdym urządzeniu, iż jest kolejnym motywem. Powolnie gracie, więc zdradzę kto oszukiwał was przez cały czas i tak na prawdę jest po mojej stronie- pauzuje.- Tą osobą jest Kinga, modelka w grupie. Powodzenia.
- Kinga!- marszczy brwi Filip.
- Ty...?- odsuwa się Agata.- Kochałam cię, a ty jesteś osobą, która mnie porwała?- kręci głową.- Osobą, która porwała nas wszystkich.
Dziewczyna przez rany nie może się odezwać, więc gestykuluje, żeby ktoś jej pozwolił opisać sytuację.
- Ona coś chce!- pomagam jej.
- Niech mówi zanim ją zabije- mówi chłodnym, groźnym tonem Denis.
Blanka podaje jej ręcznik papierowy. Kinga pisze "Kuba wam wszystko opowie". "Dam radę"- oceniam.
- Ja i Agata wiedzieliśmy o tym.
- Myślałam, że to sztuczka!- wtrąca się Agata.- Myślałam, że robisz to specjalnie, by nas zmylić!- urania łzy.
- Kinga nam powiedziała, lecz ona chce nam pomóc- wmawiam błagalnie.
Właśnie popełniam kluczowy błąd... wpadłem w pułapkę. Teraz organizator wie, że Kinga wcześniej wyjawiła prawdę i prawdopodobnie przygotowała plan. Nie obronimy jej przed mistrzem gry...

Bytomska gra śmierciOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz