rozdział 7

6 0 0
                                    

perspektywa Ginny

Wraz z kuzynką nadal nie mogę uwierzyć, że musimy biegać. Gdy myślałam, że gorzej już być nie może. To okazało się, że jednak się myliłam gdy dowiedziałam co się dzieje w szkole. I zastanawiałam się jak to możliwe. Ale nie mogłam znaleźć na to akurat odpowiedzi. Ale co się dziwić. Ale niestety tak z kuzynką się zamyśliłam, że przestaliśmy biegać i dziadkowie jak zawsze dali nam w nagrodę kary. Czego w ogóle się nie spodziewaliśmy. Ale nie mogliśmy z tym nic już zrobić. Ale pocieszałam się, że zawsze mogło być gorzej i po treningu wróciłam do domu. 


perspektywa Lavender

Gdy pojawiłam się w  posiadłości to cieszyłam się, że moi rodzice nie dali mi dalszej kary. I szczęśliwa udałam się do pokoju aby napisać trochę esejów. A  później zeszłam na kolację. Po której od razu poszłam spać. Jedno wiem na pewno, że nie będziemy mogli się nudzić. Z tymi właśnie myślami od razu poszłam spać. 


perspektywa Albusa

Ja na prawdę nie wiem co te sobie dzisiaj myślały, że my im odpuścimy z treningiem. Ale można było się tego właśnie spodziewać. Ale przynajmniej miałem drugi powód aby go ukarać. I było na prawdę mile oraz przyjemnie. Ale można było się tego spodziewać. I żeby o tym nie myśleć to od razu poszedłem spać. 


perspektywa Gellerta

Jakoś nie jestem zaskoczony tym co się dzieje. Bardziej bym był gdyby było właśnie inaczej. I dobrze wiem, że nie tylko ja mam takie zdanie. I gdy przestałem o tym myśleć to od razu poszedłem spać. Jedno wiem na pewno, że będą z tego na pewno wielkie kłopoty. Z tymi właśnie myślami usnąłem. 

Harrison Black VOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz