perspektywa Ginny
Dzisiaj w końcu odpoczniemy. Chociaż i tak się nie cieszę z tego powodu, ponieważ nie marzy mi się Wigilijna kolacja. Ale dobrze wiedziałam, że nie mam nic w tym przypadku do mówienia. Ale pocieszałam się, że mojego kuzynka ma podobny problem co ja. I to mnie na prawdę cieszyło w tej całej sytuacji. Ale nie trwało to zbyt długo, ponieważ okazało się, że nasi partnerzy też mają się pojawić czego się nie spodziewaliśmy. I jak się okazało to jednak nie był żart. Ale co się dziwić. Jak nigdy nic nie wiadomo. I załamana po złożeniu życzeń zaczęłam jeść kolację
perspektywa Deana
Wraz z bratem na prawdę nie wiem o co im się rozchodzi. Przecież nie jest ich aż tak źle. Wraz z bratem się śmieje, że gdyby to Harrison z Ronem nas odwiedzili to te by bardziej się cieszyły, ponieważ nadal mają nadzieje, że coś pomiędzy nimi będzie. A ja wraz z innymi dobrze wiedziałem, że do tego na pewno nie dojdzie. Ale to już zupełnie inna historia. I z tymi właśnie myślami zjadłem kolację i zacząłem śpiewać kolędy. Na szczęście prezenty mogliśmy otworzyć swoich pokojach. Tylko, że mój ukochany chciał aby jego prezent otworzył przy nim. Takie same życzenie miał chłopak mojego brata. Co spowodowało, że obaj byliśmy cali czerwoni. A ci mieli z tego na prawdę dobry ubaw.
perspektywa Seamusa
Takiego prezentu z bratem się nie spodziewałem. Następnym razem otworzę ten prezent w swoim pokoju u boku chłopaka. Aby nie mieć więcej takich niespodzianek. Gdy przestałem o tym myśleć to jeszcze trochę pośpiewałem kolędy a później poszedłem spać.
perspektywa Gellerta
A niby to panowie mieli dłużej godzić się z tym, że mają wybranych przez nas partnerów. A jest właśnie odwrotnie. To panie nadal nie mogą się pogodzić z tego powodu. Ale uznałem, że nie będę tego komentował, ponieważ to nie warto. Ale muszę się przyznać, że już się nie mogę doczekać co będzie się działo w Sylwestra, ponieważ partnerzy młodzieży też mają się pojawić. Ale tego się dowiem za siedem dni. Dlatego też, żeby za bardzo o tym nie myśleć to od razu poszedłem spać.