Czarnoksiężnik i część jego armii nadjechali na koniach – reszta nadal zajmowała lodowe królestwo. Byli ubrani w grube, różnego koloru płaszcze. Połowa ukrywała twarze pod obszernymi kapturami, chroniąc się przed zimnem i prószącym śniegiem, a wśród pozostałych dało się wypatrzeć wielu mieszańców o barwnych włosach czy oczach, ale również typowych mieszkańców każdej z czterech Magicznych Krain. Jak powiedział niegdyś Lenard, w naszym świecie, aż roi się od zdrajców, i właśnie się to potwierdziło. Jednak teraz nie miało to większego znaczenia. Kluczowe pytanie brzmiało: ilu przeciwników władało magią? Bo choć często uważano, że niewystępujący w żadnej krainie wygląd charakteryzował magicznych ludzi, to było to błędne rozumowanie. Najlepszym dowodem na to byli Rozalia i Lenard. Ona czarodziejka, ale idealnie pasowała do lodowego królestwa, a on zwykły człowiek z mieszanymi cechami po niemagicznych i pochodzących z różnych krain rodzicach.
Anastol i dwóch jego wojowników zeszli z czysto czarnych koni. Nie odwracając się na towarzyszy podeszli bliżej i zatrzymali się naprzeciwko królowej i wybrańców przepowiedni, którzy stanęli u jej boku, gdy tylko zauważyli zbliżającego się do nich wroga.
Czarnoksiężnik nic się nie zmienił od ich ostatniego spotkania na Wulkanie. Miał czarne włosy i żyły, które szpeciły jego śnieżnobiałe, postawne ciało, tak samo, jak odziedziczone po Artoriusie krwisto czerwone oczy. Od Idalii dowiedzieli się, że swój młody dający mu trzydzieści parę lat wygląd, zawdzięczał podróżą do innych światów, gdzie czas płynął wolniej. Ubrany był w długi, czarny płaszcz – tak jak jego towarzysze, którzy ściągnęli kaptury z głów, odsłaniając twarze. Jedną z nich była krucha kobieta o czarnej skórze, brązowych, kręconych włosach i jednym oku czarnym, a drugim grantowym, co czyniło ją mieszańcem. Drugim okazał się chudy i wyższy nawet od swojego pana mężczyzna z Krainy Słońca. Miał długie, kręcone, blond włosy, jasną skórę i zielone oczy, patrzące teraz z pogardą na Miriam, swoją księżniczkę, która odwdzięczyła się zdrajcy tym samym.
– Historia zatoczyła koło, Klaryso. Nic się tu nie zmieniło. Zostaliście ograniczeni i nie pojęliście potrzeby posiadania dobrze wyszkolonej armii, a ty, nadal jesteś nierozsądna jak przed laty, gdy zostałaś z mężem, by razem z nim zginąć honorowo. Przed śmiercią uchroniła cię wówczas zdrada Kamelii, ale tym razem nie możesz liczyć na nią i Rozalię, bo pewnie błędnie łudzicie się, że ona może mierzyć się z moją potęgą. Dziś dołączysz do męża – przemówił czarnoksiężnik twardym głosem.
– W porównaniu do ciebie Anastorze, ja nie lękam się śmierci. A, ty, nigdy nie zrozumiesz mojego poświęcenia, bo nie potrafisz kochać – odrzekła bez cienia strachu Klarysa.
Jej przeciwnicy roześmiali się szyderczo. Anastol znudził się już przewidywalną królową i oświadczył:
– Rózio, jednak żyjesz. Myślałem, że moi sprzymierzeńcy dokończą to, co ja zacząłem na magicznej górze. Ale to nic... Opóźniło się tylko to, co nieuniknione. Osobiście zajmę się tobą i twoimi przyjaciółmi, jak ich nazywasz.
– Trudno mnie zabić. Widać wdałam się w ciebie, ojcze – wyznała Rozalia. Wśród wojowników z obu stron przeszedł szmer głębokiego szoku. – Dlaczego nie pochwaliłeś się swoim ludziom, że masz taką zdolną, również władającą magią Bóstw córkę? Chyba się mnie nie wstydzisz, ojcze? A może się boisz, że uznają mnie za godną ciebie rywalkę i wystraszą się, a może nawet wybiorą moją stronę. Po co niszczycie Krainę Lodu? Przecież oprócz nas nikt nie stawia oporu! – krzyknęła wściekła na koniec.
– Bo strach przed niszczycielską magią zgasi w ludziach nawet najmniejszy płomień buntu, co zapobiegnie ewentualnemu zrywu wolności. To musiał być pomysł Romina, bo on właśnie tak działa. Dlatego go tu nie ma. Osobiście dowodzi armią. Ale widzę Anastorze, że choć to zwykłym ludziom zawdzięczasz wolność, to zamieniłeś swoją eskortę na czarodziei – wtrącił Lenard, spoglądając na stojących z obu stron czarnoksiężnika mężczyznę i kobietę. Ich drwiące uśmiechy zostały odebrane przez obrońców pałacu jako potwierdzenie jego słów. Tym samym uzyskał informacje, na które liczył, bo chciał się dowiedzieć, z kim mieli do czynienia.
CZYTASZ
Ścieżka Serca - Tom2 {ZAKOŃCZONE}
Novela JuvenilCzarne chmury piętrzą się nad Magicznymi Krainami. Po szesnastu latach okrutny czarnoksiężnik Anastol zostaje przebudzony i odzyskawszy utraconą moc, zmierza po odebraną mu władzę. Po bolesnej porażce na Wulkanie czarodziejka Rozalia i jej przyjacie...