OLIVIA
Przejechałam dłonią po twarzy, a następnie naciągnęłam mięśnie ciała by choć trochę rozbudzić mój organizm do życia. Ziewnęłam przeciągle czując, że wyspałam się jak nigdy w życiu. Gdy przewróciłam się na drugi bok i otworzyłam powieki, przede mną znajdowały się wgapiające we mnie ślepia, na co odruchowo krzyknęłam na całe gardło.
- Zazwyczaj lubię kiedy krzyczą, ale mogłaś sobie oszczędzić z samego rana.- Chłopak sapnął pod nosem zaciągając na głowę kołdrę.
- Co do cholery robisz w moim łóżku?- Warknęłam zdzierając z niego pościel.
- Twoim łóżku?- Podniósł do góry brew, parskając pod nosem. - Kiedy powiedziałem, żebyś czuła się jak u siebie, nie sądziłem, że weźmiesz to sobie aż tak bardzo do serca.
Przymknęłam oczy czując narastającą we mnie frustrację. W pokoju, panowało delikatne światło, dlatego musiałam się nieco skupić, by cokolwiek dostrzec. Widziałam zarys jego sylwetki, czy chociażby tusz na jego skórze.
- Dobrze wiesz co miałam na myśli.- Zlustrowałam go wzrokiem, czego natychmiast pożałowałam czując jak robi mi się gorąco.
Żałowałam, że pozbawiłam go jakiegokolwiek okrycia, bo chłopak leżał w samych bokserkach, a każdy jego najmniejszy tatuaż był na wyciągnięcie wzroku. Odwróciłam głowę w przeciwną stronę, szukając czegokolwiek co mogłoby być bardziej ciekawsze niż półnagi Aaron, leżący obok mnie. Skurwiel miał jeszcze lepsze mięśnie niż rok temu, a myślałam, że to już niemożliwe.
Gdy chłopak w dalszym ciągu nic nie odpowiedział, postanowiłam poprowadzić moją myśl do końca.
- Chodziło mi o to, że ustaliliśmy, że śpimy osobno. Ostatnim razem widziałam cię jak leżysz grzecznie przykryty pod kocykiem na kanapie.
- Tak było dopóki nie zrobiło mi się niewygodnie.- Wzruszył ramionami, zakładając rękę za głowę.
- Nie mogłeś mnie obudzić? Poszłabym spać do salonu.
- Skończ pierdolić z samego rana.- Westchnął przecierając dłonią twarz.
Skupiłam się na porannym wyglądzie chłopaka. Roztrzepane włosy na wszystkie strony, w kompletnym nieładzie, mętny wzrok, a pomimo tego i tak wyglądał atrakcyjnie. Za co w duchu przeklinałam samą siebie, że w ogóle pomyślałam o nim w taki sposób. Chociaż wiedziałam, że cokolwiek by o nim nie mówić, to dobrego wyglądu nie można było zaprzeczyć, a to była chyba jedyna pozytywna cecha w nim. Zawsze coś.
Chłopak wstał z łóżka, odwracając się w moją stronę plecami, zakładając na siebie szare spodnie dresowe, które luźno wisiały na jego biodrach. Nie mogłam przestać wpatrywać się w wytatuowanego węża, który w hipnotyzujący sposób wił się po całej ich wielkości, zaczynając od pasa, a kończąc na barku.
- Bolały?- Zapytałam, na co chłopak przeniósł na mnie pytający wzrok i zaczął głęboko oddychać.
Odchrząknęłam, zakładając roztrzepane pasma włosów za uszy. Mogłam się założyć, że wyglądałam jak strach na wróble, podczas gdy on prezentował się perfekcyjnie.
- Tatuaże.- Dodałam po zbyt długiej ciszy.- Czy bardzo bolały?
Chłopak natychmiast się spiął w międzyczasie przeszukując pospiesznie szafki w swojej szafie, gdy w końcu znalazł bluzę, - której jak myślałam, szukał z wielkim pośpiechem- założył ją szybko przez głowę z powrotem odnajdując mój wzrok.
- Nie.- Odparł krótko przeczesując palcami swoje włosy.- Jesteś może głodna? Powinienem mieć coś do jedzenia. Zrób sobie kanapkę czy coś, ja skocze po młodego.
CZYTASZ
Don't Forget Our Past
Mystery / ThrillerSiedemnastoletnia Olivia Gray, musi ponownie porzucić swoje dotychczasowe życie. Jednak tym razem, wraca do ludzi, których zostawiła bez słowa ponad cztery lata temu. Wszyscy przyjmują ją ciepło, oprócz jednego chłopaka, który przez ostatnie lata ro...