litości

42 5 0
                                    

Leżałam na leżaku, opalając się. Nie zwracałam szczególnej uwagi na chłopaków, którzy najzwyczajniej w świecie się wygłupiali. Antonella leżała obok mnie, również nie wydawała się chętna, do dołączenia do zabawy chłopaków.

- Chcecie jakiegoś drinka? - Zapytał Neymar. Powodując że musiałam otworzyć swoje oczy.

Kiwnęłam głową, Antonella również. Po chwili kiedy zniknęli, odwróciłam się w stronę Argentynki.

- jak się czujesz? - Zapytałam. Uśmiechnęła się przymykając swoje oczy.

- Wspaniale. Nie masz pojęcia jak bardzo mi tego brakowało - Westchnęła.

- Nie tęsknisz za synem? - Zapytałam, na co ona gwałtownie otworzyła swoje oczy.

- Zadałaś mi cios w plecy - parsknęłam śmiechem na jej słowa. - oczywiście że za nim tęsknię. Chociaż nie sądzę, że z wzajemnością - wywróciła oczami.

- Dlaczego tak sądzisz? - Spytałam zdezorientowana. Zawsze uważałam że Thiago bardzo kocha swoich rodziców, a szczególniej Antonelle która codziennie się nim zajmuje.

- Jest aktualnie z swoją babcią. Wiesz, chodzi do kina, do wesołego miasteczka. Dosłownie wszędzie, babcia oczywiście na wszystko się zgadza. Więc Thiago najprawdopodobniej za nami nie tęskni - Zaśmiała się.

Zazdrościłam jej tego że ma dziecko, ja też bym chciała. Może nie koniecznie teraz, ale w przyszłości z pewnością. Ale faktycznie narazie nie ma kandydata na ojca.

- Babcia pozwala mu nawet skakać po łóżku. Co zabraniał mu Leo. Więc za nim szczególniej nie tęskni - Zachichotała podnosząc się z leżaka. Nie odezwała się więcej, bo w naszą stronę zaczęli kierować się faceci.

Neymar podał mi jakiegoś niebieskiego drinka, z palemką. I więcej niewiem, usiadłam i napiłam się.

Miałam wrażenie ze nie będzie mi smakował, ale kiedy tylko alkohol połączony z zwykłym napojem, spłynął po moim gardle. Uśmiechnęłam się sama do siebie, bo trzeba przyznać że było to dobre.

Zaczęliśmy rozmawiać, większość siedziała u Antonelli na leżaku. Większość mam na myśli jej męża, oraz achrafa. Bo Marquinhos leżał rozwalony na piasku, pomiędzy moim a Antonelli leżakiem.

Na moim leżaku natomiast, siedział Neymar oraz Kylian. Ten pierwszy oczywiście siedział bliżej mnie, bo jakby inaczej.

- Napewno chciała bym jakieś zdjęcia - Leo udawał że nie słyszy Antonelli. Która wywróciła oczami i spojrzała na mnie, wiedząc o co jej chodzi poprostu skinęłam głową.

- To zaraz - odchrząknełam podnosząc się wyżej. Brunetka skinęła głową i po raz kolejny upiła łyk swojego drinka.

Neymar spojrzał na mnie z lekkim uśmiechem, co ja odwzajemniłam. Chociaż nie miałam pojęcia, co go nagle na uśmieszki wzięło. Ale nie ważne.

- dobra idziemy - Rzuciła Antonella kiedy pomiędzy chłopakami rozpoczął się temat piłki nożnej. Chwyciłam swoją komórkę i przejściem po mojej lewej poszłam w stronę wody. Argentynka dość szybko dorównała mi kroku.

Zrobiłam zdjęcia Antonelli. A późnej nadeszła pora na mnie, weszłam głębiej do wody i ustawiłam się tak jak chciałam, dobrze wiedziałam że Neymar mnie obserwuje.

Po skończonych zdjęciach, powolnym krokiem zaczęliśmy wracać do chłopaków. Ułożyłam się na leżaku i weszłam na Instagrama aby wstawić zdjęcia.

Instagram
Malediwy

@brunabiancardi😎😎

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

@brunabiancardi
😎😎

Polubione przez:
A.Hakimi, Neymarjr, Antonellaroccuzzo, Leomessi, Marquinhosm, Rafaella.da.silva, K.mbappe i 3 819 729 innych.

@A.hakimi
😱😱

@Neymarjr
😍😍

@Antonellaroccuzzo
Wiadomo kto robił zdjęcia 🤭🤭

@Leomessi
Jedna osób wśród nas, chyba nie pozwoliła na udostępnienie takich zdjęć 🙊🙊

@Marquinhosm
🙈🙈

@K.mbappe
❤️🔥

Wyświetl więcej komentarzy...

Widząc komentarz Lionela, byłam zdezorientowana bo nie wiedziałam o kogo mu chodziło. Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem, co on odwzajemnił, uniosłam komórkę i nakierowałam jego wzrok na komentarz.

Argentyńczyk zaczął się śmiać, a po chwili uniósł swoją rękę i palcem wskazał mi Brazylijczyka który rozmawiał z Achrafem.

- Litości - Krzyknęłam wyrzucając ręce do góry. Brunet nadal się śmiał, w międzyczasie dołączyła do niego Antonella.

Wywróciłam oczami bo nie uważałam że ich zachowanie było rozsądne. Ale przecież to małżeństwo, i nawet w takich małych rzeczach się dogadają.

Kiedy odłożyłam komórkę, poczułam na swoim brzuchu czyjeś zimne dłonie. Kiedy spuściłam wzrok na swój brzuch, dosłownie zamarłam.

Przeklęty junior.

💋💋
Mega przepraszam za spóźnienie :((

Velhos Amigos | Neymar jr Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz