Pierwsza noc w Włoszech, ja mam swoje łóżko a Antonella ma swoje. Obie uznaliśmy że bezpieczniej będziemy czuć się w pokoju z kimś, także nie kombinowaliśmy i poprostu wzięliśmy wspólny pokój.
Z maseczką na twarzy usiadłam na łóżko, gdzie również siedziała Antonella, rozkładając sushi które sobie zamówiliśmy.
- o której jutro trzeba wstać? - Zapytałam chcąc nastawić sobie budzik.
- Dziewiąta - w sumie myślałam że będziemy musieli wstać wcześniej. Ale skoro później, to cudownie.
Zabrałam się za jedzenie próbując wciągnąć się w film który aktualnie puściła Antonella. Po chwili myślę że nikt nie byłby w stanie mnie od niego odciągnąć.
Usłyszałam dzwonek swojego telefonu, ale nie wiedząc czemu zignorowałam go, i kontynuowałam oglądanie filmu. Jednak Antonella zaczęła mnie szturchać, przez co opamiętałam się i wyraźniej usłyszałam dźwięk urządzenia.
- Neymar? - Mruknęłam sama do siebie.
Nacisnęłam na zieloną słuchawkę i przyłożyłam telefon do ucha. Jednak zanim zdążyłam się odezwać, zrobił to Neymar.
- Możesz mi do cholery powiedzieć gdzie ty jesteś? - krzyknął. Zdezorientowana odsunęłam telefon od swojego ucha bo definitywnie był trochę za głośny.
Antonella aż z wrażenia przerwała film.
- we Włoszech. - odpowiedziałam polewając sushi jakimś sosem. - a co tam? Czemu się tak denerwujesz? - spytałam chichotając pod nosem.
- Ciekawe czy będzie ci tak do śmiechu jak ci powiem że zepsułem drzwi w twoim domu - wyczułam w jego głosie nutkę sarkazmu, a jednocześnie pewności siebie.
Antonella obok mnie wypluła sushi które aktualnie spożywała i zaczęła się śmiać. Ja wmurowana, wpatrywałam się w duże okna. Nie docierało do mnie to co ten człowiek właśnie powiedział.
- że co? Ale jak - Powiedziałam próbując zachować spokój.
- Może nie koniecznie drzwi. Ale coś tam strzeliło, drzwi ledwo wiszą - Odchrząknął - trzeba było dać mi znać że wyjeżdżasz do Włoch - uniósł się.
- kto w takim razie trzyma te drzwi? - spytałam spanikowana. Miałam core spamować się i najszybszym lotem wrócić do Francji.
- ja - usłyszałam stłumiony głos kyliana. Uniosłam swoją dłoń która zderzyłam z swoim czołem.
- co teraz? - Zapytałam wstając z łóżka, i zerkając na Antonelle która z śmiechu wierzgała nogami.
- o trzeciej dopiero przyjedzie firma która ci te drzwi naprawi. Mam swoje wtyki dlatego o tej godzinie - odpowiedział na moje pytanie które chciałam zadać. - dobrze że Antonella ma jedną parę twoich kluczy. Bo musiała byś wracać z tych Włoch - mimo że go nie widziałam to byłam pewna że w tym momencie przewrócił oczami.
Nawet nie pamiętałam żebym dawała Antonelli jedna parę swoich kluczy. Ale skoro dałam, to był to dobry ruch.
- Zaraz oddzwonię - mruknął po czym usłyszałam pikanie w głośniku. Westchnęłam i rzuciłam się na łóżko odkładając na materac komórkę.
Antonella nadal się śmiała, co dla mnie zaczęło robić się i frustrujące i zabawne jednocześnie.
- co w tym jest takiego śmiesznego? - Jęknęłam chowając twarz w dłoniach. - chłop wyważył mi drzwi - usiadłam wpatrując się bezpośrednio w telewizor.
- Ale widzisz, jak martwi się o ciebie - mruknęła pakując do ust kolejne sushi. Zacisnęłam dłoń w pięść i uderzyłam ja w ramie, na co się zaśmiała, i wstała aby pójść do toalety.
Po chwili przyszła mi wiadomość na telefon, i oczywiście nadawca był Neymar, bo nikt normalny o tej godzinie nie dzwoni i nie wyważa drzwi drugiej osobie. Przesłał jakieś zdjęcie.
Na zdjęciu był on o kylian siedzący na podłodze, i pod zdjęciem była jeszcze krótka wiadomość.
Od: Neymar 💋
Czekamy na fachowców 🫡🎀🎀
CZYTASZ
Velhos Amigos | Neymar jr
Roman pour AdolescentsMyślała że zostawi swoje dotychczasowe życie w Brazyli, ale wraz z przeprowadzka do Francji. Neymar ma transfer do Paris Saint Germain.