co masz na myśli Neymar

31 2 0
                                    

Jesteśmy już we Francji, jako iż do domu Neymara jest bliżej niż do domu Messich, to dom Neymara jest naszym pierwszym celem.

Neymar chciał ze mną porozmawiać, więc wrócę do domu uberem, nie chciałam przytrzymywać Antonelli która zapewne spieszy się do swojego synka i męża.

Korzystając jednak z wolnego czasu, postanowiłam wstawić post z wczoraj.

Instagram
Italy

1/2

2/2

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

2/2

@BrunabiancardiItalyy 💋🇮🇹

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

@Brunabiancardi
Italyy 💋🇮🇹

Polubione przez:
Antonellaroccuzzo, K.mbappe, Leomessi, Marquinhosm, Neymarjr, KimKardashian i 3 929 620 innych.

@Antonellaroccuzzo
Dobre wspomnienia z tych Włoch prawda? 🚪

@K.mbappe
😍😍

@Leomessi

Kylian widzę, że dobrą mina do złej gry?? 🚪

@Marquinhosm
Ładnie 👏🏽❤️

@Neymarjr
😍❤️

@Kimkardashian
Śliczna!! 😜😜

Wyświetl więcej komentarzy...

Jakiś czas później samochód się zatrzymał, co oznaczało że czas na mnie. Pożegnałam się z Antonella, i wyszłam z samochodu.

Kiedy ochroniarz wyciągnął walizkę, podziękowałam i ruszyłam w stronę drzwi domu Neymara. Zanim zdążyłam tam dojść, usłyszałam jak samochód odjeżdża.

Zapukałam do drzwi, niecierpliwie czekając aż Neymar otworzy, z jednej strony chciałabym tą rozmowę mieć za sobą, ale z drugiej, chciałabym uciec.

Jednak ucieczka jest już niemożliwa, bo drzwi właśnie się otwierają.

- cześć - uśmiechnął się szeroko, ubrany w szare dresy, i zwykła czarna koszulke, podszedł bliżej i odrazu mnie przytulił.

Odwzajemniłam uścisk, chwilę później zaciągnął mnie do środka, i wziął moja walizkę, stawiając ja w przedpokoju.

- Czuj się jak u siebie - uśmiechnął się. Ściągnęłam buty i poszłam w stronę salonu.

Usiadłam na czarnej kanapie, i czekałam aż Neymar zacznie temat, bo w sumie nie wiedziałam o co mu chodzi, i o czym chce porozmawiać.

Po kilku minutach Neymar wrócił do salonu z dwoma kubkami, jak się okazało cieplej herbaty. Upiłam odrazu łyk, bo było mi dość zimno.

- Jak po podróży? - Zapytał wstając znowu z kanapy.

- Dobrze - odpowiedziałam podążając za nim wzrokiem. Jednak na chwilę zniknął gdzieś tam za moimi plecami, a ja już nie chciałam się odwracać.

Poczułam ciepły materiał otulający moja szyję i w zasadzie całe ciało.

Uśmiechnęłam się lekko. Niewiem jak Neymar to wyczuł, ale było mi miło.

- a właśnie jak moje drzwi? - Zapytałam kiedy Neymar usiadł obok mnie.

- cudownie. Wszystko jest w porządku - kiwnął głową uśmiechając się. - Chciałem porozmawiać o nas - Powiedział nagle.

- W sensie? - odchrząknełam, poprawiając się na siedzeniu. - co masz na myśli Neymar - Spojrzałam na niego poważnym wzrokiem.

- niewiem czy zauważyłaś, ale nasze kontakty się zmieniły, przyjaciele się tak nie zachowują - wymamrotał, wpatrując się we mnie cały czas.

- Neymar, to wszystko jest skomplikowane...

- Co jest skomplikowane? Wiem że wcześniej byliśmy tylko przyjaciółmi, ale to wyczuwam pomiędzy nami coś innego niż przyjaźń. I wiem że ty też - spoważniał.

- Neymar...

- Bruna nie okłamuj sama siebie. Ja dobrze wiem jaka jest prawda, nie będę cię zmuszał, możemy podejść do tego na spokojnie - Mruknął, nie odrywając ode mnie wzroku.

Przez chwilę wpatrywałam się w ścianę, nie wiedząc co powiedzieć, Neymar nie odzywał się, był cierpliwy i czekał aż coś powiem.

- To skomplikowane, ale masz rację, czasami nie zachowujemy się jak przyjaciele - Neymar posłał mi uśmiech, i otworzył swoje ramiona, tak abym go przytuliła, po krótkim namyśle to zrobiłam.

🎀🎀

Velhos Amigos | Neymar jr Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz