przeuroczy, przekochany, ale i ciężki rozdział, więc nie napiszę tego
#LoverSoe
...
Lexy
Miała na sobie zajebiście seksowną, czarną sukienkę. Nie mogłam przestać o tym myśleć.
Codziennie trzeba tutaj ubierać eleganckie ubrania? Mógł mnie o tym poinformować, abym nie wychodziła na jakiegoś lumpa.
– Dlaczego mi nie odpisujesz, do cholery?! – zapytała Blake, gdy ja wpatrywałam się w Rhetta, starając się nawet nie mrugać.
Opierałam się o auto, nie martwiąc się nawet o to, że się pobrudzę. Miałam na sobie zresztą za dużą bluzę z kapturem i zwykłe, luźne w kroju jeansy. Bo tak zamierzałam pokazać się u mamy.
Nie sądziłam, że będę musiała znosić Rudą i dzisiaj. Wtedy, być może, wybrałabym coś lepszego.
Być może.
Trzynaście lat. Patrząc na Lilian, która zagadywała wciąż o coś Rhetta, mogłam myśleć tylko o tym.
Trzynaście lat razem. To dosłownie połowa mojego życia. Jak miałabym z tym niby konkurować?
Zresztą... Konkurować? Nie zamierzam tego robić.
– Halo?! – Upomniała się Blake w moim telefonie przytkniętym do ucha. – Bo pomyślę, że Rhett serio cię zamordował i rozmawiam ze sztuczną inteligencją.
– Moja inteligencja nie jest sztuczna.
– Zwracam honor. Tak słaby żart mogłaś powiedzieć tylko ty – rzuciła przyjaciółka.
– Dopiero wstałam tak naprawdę. Zebrałam się w sobie, zjedliśmy śniadanie i zaraz ruszamy dalej. Nie miałam kiedy ci odpisać – wyjaśniłam, cały czas wpatrując się w scenę przede mną.
Dłoń Lilian wylądowała na ramieniu Rhetta. Roześmiała się z czegoś, najwyraźniej dobrze się bawiąc, chociaż mieli się tylko pożegnać.
Trzynaście lat. Dlaczego, do cholery, ludzie rozstają się po tylu latach? To dosłownie staż, po którym powinno się być już po ślubie z gromadką dzieci. Oczywiście w tradycyjnym, lekko stereotypowym myśleniu, ale jednak...
Zdradziła go? Nie byłby w niej chyba nadal zakochany, gdyby tak było. On zdradził ją?
W to nigdy nie uwierzę.
Powinnam była o to zapytać wczoraj, gdy miałam okazję.
– W ogóle mnie nie słuchasz, Lex! Co się z tobą dzieje? Co się TAM dzieje? – zapytała Blake, przywołując mnie do porządku. Drgnęłam, zostając jednocześnie przyłapana przez Rhetta na obserwowaniu ich.
Spojrzał prosto w moje oczy.
– Lexy Marlow – wypowiedziała z powagą Blake. – Czy zrobiłaś coś głupiego, o czym powinnam wiedzieć?
– Nie?
– Lexy.
– Możliwe – odpowiedziałam, gdy Rhett odwrócił wzrok, wracając spojrzeniem do Lilian. Na jego usta wpłynął mały, zadowolony uśmieszek. Dupek.
– Mów natychmiast.
Nie ma mowy, że to zrobię. Ona by... oszalała. Nigdy nie zaznałabym spokoju, gdyby się dowiedziała, co się działo wczoraj w nocy. Co się działo przez ostatnie dwadzieścia cztery godziny. Nawet ja nie potrafię tego zrozumieć i przestałam już próbować.
Mam zamiar... Zostawić to w spokoju.
Odepchnęłam się od karoserii i otworzyłam drzwi od strony pasażera.
CZYTASZ
Dating Lover [+18]
Romantiekco złego to nie ja TW: content +18, graficzne sceny seksu, przemoc fizyczna i psychiczna, problemy alkoholowe, przemoc seksualna