XII

41 6 12
                                    

Siedziałem znowu sam w pokoju odpaliłem se ibis paint x patrzyłem na moje dalsze rysunki ,bo miałem ich jeszcze trochę.

Tego nie dokończyłem, może jak będę mieć humor to dokończę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tego nie dokończyłem, może jak będę mieć humor to dokończę .

To było po lekcjach, Alex mnie pobił I przywiązał do drzewa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To było po lekcjach, Alex mnie pobił I przywiązał do drzewa

To było po lekcjach, Alex mnie pobił I przywiązał do drzewa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Tego nawet nie pamiętam

To chyba miało być profilowe jakiejś grupy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


To chyba miało być profilowe jakiejś grupy.
Dalej nie miałem nic bo kilka razy miałem usunięte Ibis paint x.
Max weszła do sali I usiadła obok mnie.

-jak tam?

-dobrze głowa mnie już nie boli,

-mhy.

-fajny dzwonek masz.

-dzięki.

-mogę zapytać, kto dzwonił ?

-matka, martwi się bo jest już po lekcjach.

-czekaj przespałem lekcje?

-1 jest jeszcze religia ale nie chodzę.

-ja też, moja babcia jest wierząca ja nie a ojciec to tylko wieży w pici...
Albo nie ważne.

-masz tylko, ojca I babcię?

-I brata ale jest tak rzadko w domu że prawie go nie ma.

-smutne ja mam dziadków matkę I przyrodniego ojca oraz siostrę, ale nie mojego ojca I matki tylko przyrodniego ojca I matki.
Trochę dziwnie się z tym czuję jest młodsza o 2 lata.

-fajnie chyba...

Przerwał mi dzwięk otwieranych drzwi był  to mój brat.
Od razu   do mnie podbiegł I przytulił.

-wszystko dobrze Dawid!?

-tak...

-na pewno?
Co się stało ?
Pobił cię ktoś?

-nie , spadłem że schodów.

-na pewno?

Max spojrzała na mnie a ja na nią, wygląda jakby chciała powiedzieć czemu kłamiesz ,nie chciałem martwić brata ale nie chciałem kłamać.

-nie...

-to co się stało?

-...

-Taki Alex do niego podszedł I zaczął bić a Dawid tylko chciał mnie obronić!

Powiedziała Max

-realnej brzmi że spadłeś ze schodów, chyba że to jest jakaś szczęściara.

Końcówkę powiedział takim dziwnym głosem , który chyba miał oznaczać że się zakochałem.

-nie my tylko się przyjaźnimy.

Powiedziałem z uśmiechem a max potwierdziła.

-a w rękę  o się stało?

Mój brat nie wiedział że znowu zacząłem się ciąć więc nie wiedziałem co powiedzieć, nagle Max zaczeła

-no ten Eeeee Alex do niego podszedł o go drapnął, tak.

-Co jest nie tak z tym Alex'em !?

-nie dzisiaj miał zły humor poprostu .

-okej, chcesz dzisiaj iść gdzieś?

Uhhh nie na widzę jak tak z dupy zmienia temat, ale uznajmy że tak.

-okej

Spojrzałem na Max której chyba zrobiło się trochę smutno.

-a Max może z nami?

-jasne!

-Max chcesz?

-napiszę do mamy .

-okayu

Powiedziałem ze uśmiechem I niby angielskim akcentem.
W tym pięknym momencie weszła pielęgniarka.

- o witam pana.

-witam ja po brata jestem.

-jasne, możecie już iść.

-okej, chodźcie.

Wyszliśmy z gabinetu a potem poszliśmy do auta.

-I co Max możesz?

-tak

Powiedziała z uśmiechem Max I wsiadła do auta, a ja usiadłem obok niej.

-to gdzie jedziemy brat?

-do najlepszej ramenowni w mieście!

-serio?!

Max spojrzała na mojego brata z nie niedowierzaniem.

-serio? Nigdy chyba nie jadłam ramenu

-to dzisiaj spróbujesz 

-właśnie obiecałem Dalli  że ją też zabiorę.

-czemu zawsze bierzesz tą dziewczynę ze sobą?

-właśnie nie mówiłem ci jeszcze, jestem jej chłopakiem oficjalnie .

Na mojej twarzy pojawiła się emotka cringe 💀 dosłownie
(shshshs nmg XD)

-słodko

Cicho wyksztusiłem.

-wiem, chciałem dzisiaj jej zrobić niespodziankę

-super, w ogóle mógłbyś wreszcie odpalić to auto?

-a sory hehe

-tylko gadasz o tej twojej Dalli .

-jak zjecie ramen to możecie iść do fajnego miejsca obok.

-czekaj czy ty właśnie mówisz o tym nowym chiper mega super rollercoasterze!?

-tak.

-wow

Powiedziałem z Max w tym samym momencie.

-lubisz rollercoastery Max?

-oczywiście!

- I super!

-dobra za 15 minut będziemy ale jeszcze musimy wstąpić po Dalię

-okej

Ja I Max już byliśmy podjarani I nie mogliśmy się doczekać aż przyjedziemy.


Schizofrenik z Depresją, mając nadzieję że się polepszy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz