Jechaliśmy dalej autem Max założyła słuchawki a ja nie miałem co robić myślałem o narysowanie czego.
Może jakąś babkę w sukience, o baletnicę tak takie może brzydkie kaczątko tia!Nie wyszło ja zwykle.
-jesteś beznadziejny!
-do niczego się nie nadajesz!
-wiem...
-powinieneś zginął
-tak
-zrób to!
-teraz!
-tak...
Max na mnie spojrzała , chyba usłyszała że mówię sam do siebie.
-wszystko okej?
-ta tak...
-na pewno?
Pokiwałem głową na nie
-porozmawiamy później ja wyjdziemy...
Max spojrzała na mój nie wyłączony telefon
-o wow ale ładne!
-nie musisz tego mówić tak głośno a poza tym wygląda okropnie .
-nie, jest piękne
-Jesteśmy ludzie!
Powiedział z entuzjazmem Kacper
A my wysiedliśmy , Max do mnie podeszła-to o co chodzi ?
-chciałem znowu się...
-czemu!
Głosy zaczęły cichnąć rozejrzałem się było ciemno widziałem białe postacie.
Podeszły do mnie złapały mnie za szyję i rzucili mną śmiali się, na mojej szyi pojawił się łańcuch który ciągnął mnie w górę. Myślałem że to koniec szczęśliwy koniec dla mnie zamknąłem oczy i usłyszałem głos Max-wszystko w porządku!?
Leżałem na chodniku a Max podawała mi rękę
-tak, tak
-jakim cudem przywróciłeś się stojąc w miejsce
(jeżeli komuś się to zdarzyło to nie wstydźcie się mi też się tak zdarzyło XD )
-eeee niezdara że mnie heheh
-okej choć twój brat nie zauważył że za nimi nie idziemy!
Szybko wstałem i pobiegliśmy za Dalią i Kacprem , byli już w restauracji Kacper sciągał Dali kurtkę
Nie no jakiż genetelman
Max znowu trzymała mnie za rękę usiedliśmy z nimi przy stoliku, a potem zamówiliśmy Ramen.
Te zakochane ptaszki jadły z jednej miski i karmiły się na wzajem, nawet zrobili scenę jak w zakochanym kundlu , że jeśli jeden makaron i się pocałowali fujka.
CZYTASZ
Schizofrenik z Depresją, mając nadzieję że się polepszy
Misteri / ThrillerDawid chłopak który myśli że to wszystko jest bez sensu, nie ma za łatwego życia ani w domu ani w szkole , czy żyletka lub scyzoryka to jedyne rozwiązanie? Max i Alex starają się mu pomóc ale czy im się to udaje ? Alex był idiotą którym stara się j...