XXVI

18 4 5
                                    

Wszedłem do szkoły i podbiegł do mnie Alex, wziął mój plecak I gdzieś z nim uciekł

Westchnąłem I poszedłem w stronę sali gdzie mieliśmy mieć lekcje  było już po tych 2 wf czyli była godzina 11
Teraz mieliśmy mieć Polski, jak ja nie na widzę tego przedmiotu zorientowałem się że mam książki w szafce w kluczyk do szafki w plecaku, a więc

-bawimy się w gdzie jest Alexio ?

Zacząłem iść e kierunku gdzie pobiegł, w sumie był to kierunek mojej szafki szybko tam podbiegłem I zobaczyłem jak Alex ładuje mi plecak na górę szafek

-serio?

-co chyba nie jesteś aż tak niski?

Ta nie jestem jaki niski, podszedłem do szafki u zacząłem podskakiwać żeby dosięgnąć plecaka.

-księżniczka nie sięga?

-a jeb się

Alex złapał mnie w tali I posadził , złapałem plecak a potem zacząłem się wiercić żeby mnie puścił, jakimś cudem Alex wyższy ode mnie o kilka centymetrów przerzucił mnie przez ramię I zaczął nieść w stronę sali od polskiego.

-ej nie wziąłem książek!

-dzisiaj I tak nie potrzebujemy bo piszemy opowiadanie w grupach

-bez zeszytów?

- jak będziemy potrzebować to ktoś ci wyrwie kartkę

-czy ty mógłbyś mnie postawić!?

-najpierw Max musi zobaczyć jak komicznie wyglądasz gdy sié denerwujesz.
A propo Max , tu jest

-hej,
Co ty robisz z Dawidem?

-PuŚć mNiE DeKlU!

-jak księżniczka XD

-XD

-tO NiE jeSt śMieSZne!

Max i Alex dalej się śmiali a mi udało się wydostać , w sumie to spadłem z Alexa co bardzo zabolało bo spadłem na twarz ale zasłoniłem się rękami

-ała!

-ej wszystko okej?

Zapytał lekko zmartwiony Alex

- boli...

Alex mnie podniósł i posadził obok Max.
Zacząłem masować sobie czoło bo to punkt który bolał mnie naj bardzie

-przepraszam powinienem cię odstawić...

Strzeliłem mu focha , a ten posmutniał jeszcze bardziej

-przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam przepraszam PRZEPRASZAM!

spojrzałem na niego  marszcząc brwi

Ten się do mnie zbliżył i szepnął na ucho

-bardzo przepraszam kochany wybaczysz mi?

Jak zwykle mind fuck na mojej twarzy, odepchnąłem go od siebie i spojrzałem mu w oczy

Schizofrenik z Depresją, mając nadzieję że się polepszy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz