XLV

17 4 22
                                    

Poczułem jak ktoś robi coś z moimi włosami , automatycznie lekko otworzyłem oczy i ujrzałem Alexia naszczęście nie widział że mam otwarte oczy ,zamknąłem je żeby na pewno nie zobaczył ,mruczał coś pod nosem i bawił się moimi włosami, siedział obok mnie na łóżku i wpatrywał się w telefon pisał jedną ręką bo drugą chodziła po mojej głowie ,lekko się do niego przesunąłem i założyłem moją nogę na niego nogę moje kolano było na jego kroczu, Alex odłożył telefon i spojrzał na mnie chwycił mnie w tali i przysunął tak że leżałem na nim ,chłopak nadal nie założył koszulki i jakoś się dziwnie z tym czułem ,lekko się zarumieniłem, otworzyłem oczy i ziewnąłem .

-jak się spało Dawidku ?

Czy on właśnie powiedział do mnie Dawidku ?

-czy to sen ?

-a co lubisz sny w których jestem ja ?

Ja pierdole co się dzieje ?
Teraz nie mam pojęcia czy to sen czy nie

-weź się ogarnij

Spojrzałem na niego,wygladał tak uhh nie umiem tego opisać , wyglądał dziwnie bez tej koszulki ,miał dość wysportowane ciało
Nie zorientowałem się kiedy znowu zaczeła mi lecieć krew z nosa .

-to u ciebie normalne że tak leci ci tą krew ?

- w sumie tak

-choć

Alex zrzucił mnie z niego i podał mi rękę
Złapałem nią oczywiście chłopka zaprowadził mnie do łazienki i podał papier

- ubrudziłeś sobie całą bluzkę tą krwią,daj ją a ja dam do prania ,a tak mogę moją koszulkę

-a dasz mi coś do przebrania ?

-po co ? Możesz chodzić bez niej mi to nie przeszkadza

Spaliłem buraka, odwróciłem głowę na bok żeby się trochę uspokoić ,po chwili ściągnąłem bluzkę i oddałem ja Alexowi
Ten ją wziął i wsadził do pralki , powiedział coś pod nosem chyba specjalnie tak żebym usłyszał .

- wygladasz słodko jak się rumienisz

Ponownie spaliłem buraka ,przemyłem twarz i wróciłem do jego pokoju ,kilka minut już siedział obok mnie ,i zaczęło się robić nie fajnie ....

Schizofrenik z Depresją, mając nadzieję że się polepszy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz