XVII

24 5 1
                                    

Gdy się obudziłem, nie widziałem gdzie byłem I słyszałem tylko kłótnie Max I Alexa

-Kurwa debilu jebany!
Jak mogłeś mu to do cholery zrobić

- s  sory

-jedno jebane sory nie wystarczy chuju!

-możecie się nie kłócić !?

-tak. . .

-mogę iść do domu?

-nie kurwa najpierw masz go przeprosić!

-ja pierdole wyjdźcie na korytarz

Powoli otworzyłem oczy i widziałem chyba pielęgniarkę I mojego brata .

-o chyba się obudził

-Dawid żyjesz boziu jak się o ciebie martwiłem

-I po co to, wolałbym umrzeć

Myślałem że powiedziałem to w głowie ale jednak

-co!?

-to ja możę wyjdę, jakby pacjent się źle poczuł proszę powiedzieć.

-uhhhhh nie mogę już tego przed tobą ukrywać...

-czego?

-kurwa nie chce mi się żyć!
Tnę się prawie codziennie !
Alex się nade mną znęca!
Kurwa ty myślisz że ja się już przyzwyczaiłem!?
Wyprowadziłeś się, nasz ojciec pije bije mnie jak tylko słyszy że płacze,chodzi do jakiś jebany klubów,
A ja jestem sam w domu I kurwa jedyna rzecz jaką mam w pokoju oprócz łóżka I szafki z ciuchami to jebane nożyki, scyzoryki I ostre nożyczki pod łóżkiem, myślisz że ile razy chciałem skoczyć z tego jebanego okna!?

-...

-I co kurwa będziesz mnie teraz poprostu ignorować I udawać że nic się nie stało?

-...

-noż ja...

Znowu zrobiło mi się biało przed oczami I prawdopodobnie znowu zemdlałam

Schizofrenik z Depresją, mając nadzieję że się polepszy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz