🎶Mummy don't know daddy's getting hot🎶
Patrząc przed siebie widział największe dzieło Jeongin'a w jego życiu. Ten kombinezon był wręcz idealny. Widząc podobny tylko większy wiedział że to ten dla Jeff'a a widząc starszego ubranego w niego czuł dumę ze swojego projektanta jak wcześniej nigdy.
To co zrobił jego przyjaciel to naprawdę kosmos. Ten strój idealnie podkreślał szczupłą sylwetkę starszego. Sprawił że ten wyglądał zajebiście seksownie. Wyglądał jak najlepsza wersja Jeff Satura.
-Kurwa Yang Jeongin-przyznał na co czarnowłosy przyznał mu rację
-Myślisz że jest szansa aby Innie pomógł mi ze strojami podczas trasy? Wyglądam tak zajebiście dobrze
-Coś na pewno będzie dało się ogarnąć-zaśmiał się zakładając swój choker z Balenciaga
-Co jest takiego w tym domu mody hmm?-spytał na co ten wzruszył ramionami
Prawda była taka że odkąd połowa Stray Kids bawi się jako ambasadorzy domów mody to każdy ma duże zniżki na ubrania tych marek. W sumie to tylko dlatego je kupuje inaczej nie wydawałby aż tyle kasy na spodnie czy bluzę. Dosłownie jego szafa to Versace, Vuitton, Gucci i właśnie Balenciaga. Jedynie jego rockowe bluzki są kupowane w typowych sklepach Vintage ale i tam płaci za nie nie małe pieniądze.
To samo było z butami. Nigdy nie rozumiał ludzi którzy mają masę butów a teraz? Zarówno on i Minho mają ich masę. A że mają ten sam rozmiar buta to dosłownie wszystkie te pary są ich wspólnym. Wszystkie oprócz dr. Martensów. Tych butów Minho zakaz dotykania. Tak jak Jisung ma zakaz dotykania biało-czarnych Jordanów starszego.
-A więc? Czemu akurat Balenciaga?
-Bo Minho jest jej ambasadorem
-Czekaj ale
-Wiem Jeffu-przerwał mu na co ten zaśmiał się
-No tak. Han Jisung pełna parą. No cóż widzimy się na scenie-odparł odchodząc na co ten kiwnął głową
-Dam radę-szepnął sam do siebie-Niczym Sharpay Evans
🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆
Koncerty Jeff'a zawsze były ciekawe ale to był pierwszy raz kiedy ten był u niego na fanmeeting. Różnił się on od tych w Korei. Nie jakoś bardzo ale jednak trochę. Mimo to bawił się jak nigdy siedząc na backstage'u.
Słysząc początkowe nuty piosenki podszedł na swoje miejsce. Słysząc jak fani zaczynają krzyczeć na dźwięk śpiewu Jeff'a wiedział że dobrze wybrał. Czując adrenaline wiedział że to jest to czego mu brakowało. Występowania. Czując jak jego podjazd się rusza i on powoli wydostaje się na scenę zaczął śpiewać.
-Mmm, daddy, daddy, if you want it, drop the add'y. Give me love, give me Fendi, my Balenciaga daddy-odparł będąc na scenie i usłyszał masę krzyków na co uśmiechnął się śpiewając dalej
Mając na sobie swój strój bawił się najlepiej jak mógł starając się na każdy sposób pokazywać napis na plecach. Sam Jeff widząc go zrozumiał wszystko. Już rozumiał czemu ten nie chciał założyć go przy nim.
-Mummy don't know daddy's getting hot
At the body shop, doin' somethin' unholy-zaśpiewał kończąc pokazując na niego ten tył na co ten zaśmiał się-J.one Everyone!-Sawadee Khap , Saturdays-odezwał się robić wai-Wasza energia podczas refrenu była nieziemska. Słyszałem was bardziej niż Jeffreya
-Ile razy mam ci mówić że nie mam na imię Jeffrey-westchnął
-Przymknij się Pokemon, rozmawiam właśnie z Twoimi fanami idź usiąść sobie czy coś. Nawodnij się czy co tam chcesz, a ja zajmę im czas
-Po co ja cię zapraszałem
-Żebym nauczył Saturday nowego przezwiska w twoja stronę. A więc teraz wszyscy za mną krzyczymy! Pokeball! Pokeball!-krzyknął na co starszy zaczął go gonić-Okej okej przepraszam P'jeff
-Masz szczęście że mam do ciebie jakąś słabość Han!-odparł po czym prychnął - Muszę zmienić ci nazwę w telefonie. Czekaj jak tam pisze "Lee Minho's slut". Biedny Jeongin. Musiał stworzyć takie coś
-Tak szczerze? Chciałeś tam dać Należy do Minho, a ten zmienił to tak. Mój narzeczony musi się mega ucieszyć-zaśmiał się
-No bardzo
-Przynajmniej poprawie mojemu Balenciaga Daddy humor po tym jak jakiś skurwysyn który mimo mojego powiedzenia mu "Nie pragnij tego co moje bo skończysz marnie" olał to i teraz mój narzeczony cierpi, martwi się i pewnie ma masę spraw na głowie
-Ogólnie ogarniacie to że na kilka minut przed rozpoczęciem dzisiejszego show, ten przypomniał mi że Minho jest ambasadorem Balenciagi? Przyznaj że to dlatego wybrałeś tą piosenkę
-Ktoś kiedyś mi powiedział że jestem nieprzewidywalny i przez to przyprawiam go o ból głowy
-Bang Chan?
-Channie hyung. O kurwa! Zapomniałem mu wysłać dziennego zdjęcia-krzyknął
-No to poważnie
-No, będzie się pultał. Dobra Saturdays ładny uśmiech zrobimy sobie zdjęcie wspólnie
-To jest mój fan meeting-westchnął załamany Jeff
-No dlatego też będziesz na zdjęciu nie?
-Minho jest trochę biedny będąc z Tobą
-Mój narzeczony kocha mnie nad życie, sam poprosił mnie o rękę i będzie się przez to męczył ze mną do końca mojego zjebanego życia. Będzie musiał mierzyć się z moim byciem wrednym, sarkastycznym i cholernie upartym. Będę mu niszczył rzeczy. Zabierał ciuchy. Będę budzić go o 3 w nocy wiedząc że ma występ w ten sam dzień tylko po to aby zadać mu jakieś zjebane pytanie które przyjdzie mi do głowy. Będę marudził mu żeby zrobił mi te pyszne naleśniki, które uwielbiam. Będę marudził mu żeby pił ze mną kakao mimo iż wiem że nie przepada za słodkimi rzeczami. Do końca życia będzie kupował mi ten głupi sernik od którego jestem uzależniony. Do końca życia będzie zasypiać i budzić się przy mnie mówiąc mi że mnie kocha, a więc tak Jeffrey, Minmin jest biedny będąc ze mną-przyznał wycierając łzy z policzków-Ale wiesz kto na tym świecie jest najbardziej biedny?
-My że musimy wysłuchiwać tego jak bardzo się kochacie?-spytał podchodząc do niego
-Nie-zaśmiał się-Ta kurwa która wymyśliła te jebane plotki. I jego nadzieja abym nie dorwał go w swoje dłonie, kiedy to się skończy. Zniszczę go wtedy. Ale najpierw bawmy się dalej, pozwólmy miłości mojego życia działać na swoich warunkach i zróbmy to zdjęcie, a więc everyone say Cheese
YOU ARE READING
Always Mine / Minsung ✅
FanfictionMimo upływu lat wciąż byli ze sobą. Wciąż odczuwali miłość i ekscytacje na myśl o drugiej osobie. Planowali własne plany na przyszłość i wszystko szło dobrze. Mimo bycia na dwóch końcach świata wciąż byli razem. Wszystko wydawało się idealne aż do d...