🎶My scars, I will show it all🎶
Uwielbiał oglądać zachody i wschody słońca. Teraz będąc w jacuzzi żegnał się ze słońcem i witał wieczór. Wiedza że właśnie robi to na swoim własnym prywatnym kawałku raju sprawiała że spodobało mu się to jeszcze bardziej.
Mega cieszył się z tego że obok siebie ma Minho. Widząc jak ten nalewa szampana do kieliszków na nowo zachwycił się tym jak taka mała czynność może sprawić że ten będzie mega przystojny.
-O czym myślisz?-spytał podając mu kieliszek
-Jak perfekcyjny jesteś-przyznał uśmiechając się do niego uroczo
-Słodko kotku, ale nie jestem
-Jesteś, dla mnie jesteś
-Gdybym był, nie miał byś przeze mnie tych dwóch blizn
Jisung dobrze wiedział o które blizny mu chodzi. Jedną zakrytą tatuażem, a drugą najnowszą na brzuchu. Patrząc na nie westchnął tylko. Wiedział że jego narzeczony już do końca życia będzie się za to katował, a nie powinien.
-Min
-Tak wiem co mi powiesz-przerwał mu-Nie twoja wina i takie tam. Mimo wszystko zrozum mnie. Doskonale wiem że przyczyniłem się do nich i taka jest prawda. Gdyby nie ja nie byłoby ich-skończył na co Jisung kiwnął głowa i w drapał się na jego kolana
-Może i masz rację-zaczął-Gdyby nie ty, nie zachowałbym się tak głupio i nie spowodował wypadku. Gdyby nie ty nie musiałbym mieć do czynienia z tą larwą i nie miał blizny na pół brzucha. Jednak co z tego że nie miałbym tych blizn jeżeli w tym samym czasie nie miałbym ciebie. Jeżeli moje blizny miałyby być ceną za bycie z tobą, śmiało Give me more Baby
-To brzmi masochistycznie
-Channie kiedyś powiedział że nasz związek jest na swój sposób toksyczny i to chyba ta toksyna. Mimo wszystko jest to słodka toksyna z której nie jestem wstanie zrezygnować, ba! Nie mam nawet najmniejszej ochoty zrezygnować. Prawda jest taka że jestem jak tą psychiczną osobą od której nie ma możliwości się uwolnić. Ty miałeś swoją możliwość. Nie było cię prawie trzy lata, później wróciłeś i walczyłeś o nas. W dniu kiedy przemoczony czekałem na ciebie jak skończysz trening był dniem kiedy zrozumiałem że jak teraz na nowo weźmiesz mnie do siebie, nigdy więcej od ciebie nie odejdę. A dzień kiedy poprosiłeś mnie o rękę był tym kiedy już na zawsze zamknął ci drogę ucieczki, a więc pewnie hyung możesz się katować za ten blizny na moim ciele ale w tym samym czasie nie zapominaj że zagoiłeś najważniejszą bliznę, tą tutaj-odparł biorąc jego dłoń i kładąc na swojej klatce piersiowej w miejscu serca-Błagam cię Minmin, pamiętaj o tym
-Pamiętam-odparł ze łzami w oczach
-Cudnie, a teraz kochaj mnie i nie, nie mówię w przenośni. Dosłownie kochaj mnie,zrujnuj mnie, rób ze mną co chcesz gdyż tak jak kiedyś mówiłeś. Moje ciało, serce, dusza. To wszystko należy tylko i wyłącznie do ciebie-dodał łącząc ich usta razem
🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆
Nie wiedział jakim cudem ale czuł jakby Minho zarówno kochał go i rujnował w jednym. Z każdym jego pchnięciem czuł wszystko. Ich dzisiejszy seks był inny niż inne. Było w nim wszystko czego nigdy wcześniej nie miał.
Odczucia jakie doświadczał sprawiały że wariował tak strasznie mocno że ciężko było mu kontaktować. Przywiązane dłonie do ramy łóżka. Rozszerzone i ułożone pod odpowiednim kątem uda. Ostre pchnięcia, wszystko to sprawiało że z każdą chwilą ciężej było mu wytrzymać.
-Jiji?-spytał widząc jego zamknięte oczy na co dostał zero odzewu-Cholera Jisung-odparł zatrzymując się i klepiąc delikatnie go po policzku
-Kto ci powiedział abyś przestał?-odparł szeptem na co starszy tylko pokręcił głową
-Odleciałeś ty idioto. Znowu
-I to pozwoliło ci przestać?
-Ty naprawdę masz coś z masochisty-westchnął
-Taa mówisz to za każdym razem, a i tak później kończymy zabawę a więc?
-Mam kończyć
-Mądra główka-uśmiechnął się na co Minho prychnął
Mimo wszystko zaraz zaczął ruszać się tak jak wcześniej. Wiedział że tyle wystarczy aby sprawić że młodszy dojdzie tak jak zawsze. Mocno i głośno krzycząc jego imię.
-Wziąłeś sobie do serca moje słowa że musimy zaliczyć każdy centymetr tego domu?-spytał rozwiązując go
-Kocham ten dom-przyznał siadając wygodniej na łóżku-Jest wspaniały. Idealny dla nas. Kocham fakt że mimo iż zrobiłeś to za moimi plecami to wiedziałeś że ten dom będzie strzałem w dziesiątkę. Uwielbiam to jak dobrze mnie znasz i jak dobrze znasz mój gust
-Skarbie zapomniałeś już że w większości to ty wykończyłeś nasz apartament? Spędziłem dobre kilka godzin na wybieraniu samych dodatków obok ciebie w sklepie. To samo z domkiem w Busan. Wiem czego szukać w takich sytuacjach. Znam cię
-Ale to samo jest jak kupujesz mi jakieś prezenty albo jak w sklepie widzisz coś i mi kupujesz. Zawsze wiesz co
-Jesteś raperem Jiji, wiem że twój styl to będzie trochę taki hiphop albo Street-zaśmiał się-Wiem to też przez fakt że mam podobny styl a ty zabierasz mi ciuchy
-Bo co twoje to moje a co moje to moje-zaśmiał się na co ten prychnął pod nosem kręcąc głową
-No przecież, wracając jednak to przez fakt wychowania Younghyuna to masz też coś z rocka. To ile skórzanych kurtek jak i koszulek z zespołami masz to nie zliczę.
-W sumie
-Twój styl jest różny jednak wiem że dom przy plaży i to jeszcze w Hawajach musi mieć taki motyw. Może i coś pozmieniasz ale wiem że nie dużo
-Trochę więcej bieli i beżu a tak to wszystko jest tu cudne. Naprawdę kocham ten dom
-Cieszę się Babyboy
-I kocham ciebie-uśmiechnął się uroczo na co Minho zadowolony ucałował go delikatnie w nos
-Ja ciebie też Jiji. Cholernie mocno
YOU ARE READING
Always Mine / Minsung ✅
FanfictionMimo upływu lat wciąż byli ze sobą. Wciąż odczuwali miłość i ekscytacje na myśl o drugiej osobie. Planowali własne plany na przyszłość i wszystko szło dobrze. Mimo bycia na dwóch końcach świata wciąż byli razem. Wszystko wydawało się idealne aż do d...