🎶You can't stand it,
I'm the charmer, yes🎶Wchodząc do pokoju hotelowego w końcu poczuł się lepiej. Miał już dość szpitala i całej tej otoczki wokół siebie. Dosłownie miał wrażenie że wszyscy żyli tylko i wyłącznie tym. Tak jakby nic innego się nie liczyło, tylko on i jego pobyt w szpitalu.
Nie chodziło mu tylko o bliskich ale i o cały świat. Wszystkie brukowce, wszystkie strony plotkarskie, każdy mówił tylko o tym. Proces sądowy Lee Minho, który zakończył się zranieniem nożem Han Jisung'a.
Oczywiście że dał znać całemu światu że nic mu nie jest. Dodając zdjęcia na social media dał im znać że nic go nie zabije. Chan zrobił też live i pokazał wszystkim że u całego Stray Kids wszystko jest w porządku i że dochodzą do siebie po całej sytuacji.
Sytuacja u Minho też się poprawiła. Osoby które się od niego odwróciły po poznaniu prawdy wróciły. To oczywiście sprawiło że Jisung nie był do końca szczęśliwy. Prawdziwi fani wierzyli by w starszego cały czas a nie po zobaczeniu prawdy. Przez ten tydzień oczywiście całe ich social media były na nowo w ich zdjęciach. Każdy mógł stwierdzić że Minsung wróciło.
-Jiji telefon ci dzwoni-mruknął Minho podając mu go-Znowu zostawiłeś go w mojej kurtce. Dobrze że jechaliśmy w jedno miejsce
-Prawda?-spytał uśmiechając i widząc kto dzwonił od razu odebrał łącząc na rozmowę wideo-Jeffrey
-Mówiąc wypierdalaj do Korei, powiedziałem to żebyś odzyskał miłość swojego życia, a nie dostał z noża i wylądował w szpitalu. Znowu
-Weź ale przecież to przygoda życia nie?
-Znam lepsze i w tej przygodzie nikt nie konczy z raną na kilka centymetrów
-Skąd wiesz że tyle ma rana?-spytał siadając na kanapie w pokoju
-Kinnporsche bawi i uczy-przyznał wzruszając ramionami
-Tam była scena jak ktoś dostał nożem? Nie pamiętam
-Nie było!-krzyknął Mike
-Cześć P'Mike-odparł na co mężczyzna pojawił się obok
-Boli?-spytał na co ten pokręcił głową
-Tylko przy gwałtownym ruchu
-Dlatego ma jeszcze odpoczywać i mało się ruszać-odparł Minho podchodząc bliżej
-Ooo jesteś, już myślałem że Han spierdolił sprawę -zaśmiał się Jeff na co Jisung pokazał mu środkowy palec-Wsadź go sobie w dupe
-A ty możesz wsadzić sobie kutasa Mike w gardło bo za dużo gadasz jak na mój gust
-Nice babe
-Oni tak zawsze? Przyznam iż nie przyzwyczaiłem się do tego a ty?-spytał Mike na co Minho wzruszył ramionami siadając
-Mam to na co dzień kiedy tylko ten kotek otworzy usta w stronę kogokolwiek. Czasami mam wrażenie że otwiera je tylko po to aby być wrednym
-Czasami robię to też dla frajdy wiesz? Tak żeby zabić nudę
-Okej a więc żyjesz, martwić się już nie muszę a więc ja idę nagrywać a ty masz pewnie jakieś swoje plany
-Papatki Pokeball
-Miłego Sungie baby!-odparł rozłączając się
-Nie lubię kiedy tak na mnie mówi-westchnął na co Minho zaśmiał się lecz od razu przestał widząc jak młodszy wdrapał się na jego kolana
-Co kombinujesz?
-Dobrze wiesz co-przyznał całując go tuż przy uchu
-Jiji w twoim stanie nie powinieneś wyk-przestał mówić czując usta chłopaka na swoich
Nie ważne jak bardzo chciałby się opierać nie mógł. Dobrze wiedział że nie ma czegoś takiego jak stawianie oporu, kiedy wreszcie ma młodszego przy sobie i tylko dla niego.
-Oh, you can't resist it - zaśpiewał mu delikatnie odsuwając się od niego
-Wybieraj łóżko czy kanapa?
-Gdziekolwiek
🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆🍑❤️🔥🍆
Oboje nie mogli się sobą nacieszyć. Czując swoje nagie ciała złączone razem po raz pierwszy od kilku miesięcy, wariowali. Czując dłonie starszego na swoim ciele które dotykały go tak jak on sam siebie nigdy nie będzie potrafił dotykać, miał wrażenie że odlatuje.
Czując jak język Minho sunie po jego klatce piersiowej zataczając kółka na sutkach miał wrażenie że nigdy nie było to tak mocne. Wiedział że pomysł aby zostać na noc w hotelu był lepszy niż w domu chłopaków gdyż nie potrafił zatrzymywać swoich westchnień i jęków.
-Brakowało mi tych dźwięków-zaśmiał się Minho wypuszczając przy tym ciepłe powietrze, które pobudziło Jisung'a mocniej
-A mi malinek na moim ciele, bez tego było takie mało moje
-Będziesz błagał mnie żebym przestał je robić
-Nigdy-odparł łącząc ich usta na nowo
Nie rozumiał wielu rzeczy. Matematyki, hiszpańskiego. Tego jakim cudem lodówka zawsze wie kiedy ma pikać gdy jest za długo otwarta. Tego czego najbardziej nie rozumiał to jakim cudem po tylu latach usta starszego działają na niego jak za pierwszym razem. Dlaczego ich seks zawsze działa tak samo mocno.
-Wiesz co masz robić, prawda?-spytal Minho dotykając jego ust opuszkami palców
-Zawsze-mrugnął do niego i wsadził je sobie do ust
Zasysając się i ruszając głową sprawiał że starszy kiwał głową na boki. Jego kotek naprawdę potrafił dużo swoimi ustami. Potrafił bluzgać, być wrednym i savage. Potrafił mówić mądre słowa jak i te głupie. Potrafił rapować szybciej niż on oddychać. I najważniejsze, potrafił sprawić nimi że szalał jak przy niczym innym.
-Cudo-odparł wyciągając palce z jego ust i włożył je w dziurkę chłopaka rozciągając go i przygotowując na zabawę przez całą noc
-Kurwa-jęknął na co starszy ruszył się szybciej-Ah! Hyung!
-Ktoś tu zapomniał chyba o tym żeby nie przeklinać. W normalnej sytuacji bluzgaj sobie ile chcesz, ale w łóżku twoje usta mają być grzeczne
-Nie mogą takie być
-A to dlaczego?
-Bo właśnie ssały twoje palce jakby życie od tego zależało, teraz jęczą a za chwilę będą błagać o więcej. Będą błagać żebyś sprawił aby właściciel tych ust odleciał, został zniszczony i naprawiony w jednym. Chcę być tak uniesiony w tym wszystkim żeby odlecieć tak jak tylko ty możesz to sprawdzić.
-No i jak ja miałbym się temu oprzeć?
-Nie dasz rady Minho-odparł zasysając się na jego szyi zostawiając po sobie czerwone miejsce
-Chcesz odlecieć? Zapracuje sobie na to-odparł na co Jisung sprawnie zamienił ich miejscami.
Czując jak układa się na jego kolanach nabijając się na jego członka juz miał ochotę odlecieć. Wiedział że przyjmując taką pozycję pozwala sobie na krótkie ruszanie się nim odda się w ruchy wychodzące od starszego.
-Twój kotek zapracuje sobie na to, żebyś wziął go do cholernego raju i pokazał kto rządzi w waszym łóżku, a z tego co pamiętam to jesteś to ty prawda Minmin hyung?-spytał uśmiechając się uroczo i zaczynając się ruszać wsadził na nowo jego palec w swoje usta bawiąc się nim patrząc wprost w oczy starszego na co ten zerwał się
-I tyle twojego-zaśmiał się zamieniając ich miejscem - Chcesz raju? Wybacz znam drogę do piekła ale tam spodoba ci się równie mocno Babyboy
YOU ARE READING
Always Mine / Minsung ✅
FanfictionMimo upływu lat wciąż byli ze sobą. Wciąż odczuwali miłość i ekscytacje na myśl o drugiej osobie. Planowali własne plany na przyszłość i wszystko szło dobrze. Mimo bycia na dwóch końcach świata wciąż byli razem. Wszystko wydawało się idealne aż do d...